„To są te układy, które tworzyły postkomunę w Polsce, które dominowały w naszym kraju do 2015 roku i które po jesiennych wyborach z ubiegłego roku znowu zostały odtworzone” - mówił Mariusz Błaszczak na antenie Telewizji wPolsce24, nawiązując do ujawnionych przez Telewizję wPolsce24 materiałów pokazujących „nieformalne” spotkanie pomiędzy politykami rządu a przychylnymi im dziennikarzami.
Wspólna impreza polityków PO i pracowników neo-TVP w centrum Warszawy nie potoczyła się po myśli jej uczestników. Wszystko z powodu obecności kamer, który nagrały ten haniebny dla dziennikarzy moment. Nerwowo zareagował Adam Michnik, który pytany o przebieg imprezy zbluzgał reportera Telewizji wPolsce24.pl.
Na tej polityczno-medialnej imprezie byli obecni m.in. minister ds. europejskich Adam Szłapka, pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński, poseł KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, prezes neo-TVP Tomasz Sygut, likwidator telewizji Daniel Gorgosz, przedstawiciele „Gazety Wyborczej” - Jarosław Kurski i Adam Michnik - a także Arkadiusz Muś, przedsiębiorca, twórca firmy produkującej szyby zespolone Press Glass. Wśród rozpoznanych osób znajdowały się tam także dziennikarki neo-TVP Katarzyna Kasia i Kamila Biedrzycka.
Układy zostały odtworzone
Sprawę na antenie Telewizji wPolsce24 skomentował szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak.
Maska opadła. Pokazali istotę zblatowania tych, którzy dziś rządzą ze światem dziennikarskim, z częścią tego świata, który ich popierał i wciąż popiera. Także to są te układy, które tworzyły postkomunę w Polsce, które dominowały w naszym kraju do 2015 roku i które po jesiennych wyborach z ubiegłego roku znowu zostały odtworzone
— wskazał.
Polityk przypomniał, że właśnie mija rocznica siłowego przejęcia mediów publicznych przez rządzących.
Dwukrotnie w historii Polski zdarzyło się, że został wyłączony sygnał Telewizji Polskiej. Raz 13 grudnia 1981 roku, kiedy Jaruzelski wprowadzał stan wojenny i po raz drugi 20 grudnia ubiegłego roku, kiedy właśnie przejmowane były media publiczne, ale to jest właśnie istota systemu, który w Polsce panował i który znowu wrócił. To jest system przeżarty takimi układami nieformalnymi, a państwo to wszystko pokazaliście, więc gratuluję Telewizji wPolsce24
— zaznaczył.
Wulgarność stałą wartością
Mariusz Błaszczak zauważył ponadto, że materiały Telewizji wPolsce24 pokazały, jak wulgarni są ci ludzie.
Przypomnijmy sobie, że na sztandarach ówczesnej opozycji, obecnie rządzących, były wypisane hasła, które nic wspólnego z jakimś przesłaniem nie mają, to były wulgarne słowa. Oni z tymi ośmioma gwiazdkami szli do władzy. W tej wulgarności są konsekwentni, ale to też pokazuje, że oni niczego do zaoferowania Polakom nie mają
— ocenił.
Zresztą zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i to będą najdroższe święta w historii ze względu na to, że rząd koalicji 13 grudnia powiększył VAT na żywność z 0 do 5 procent, zwiększył także koszty związane z rachunkami za energię, za gaz, bo usunął tarcze energetyczne, które były wprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. No i koncentruje się na tym, żeby dopaść polityków opozycji, zastraszyć opinię publiczną, ale nie poddamy się. Ja bardzo cenię tych wszystkich, którzy tak tłumnie przychodzą na spotkania z doktorem Karolem Nawrockim, obywatelskim kandydatem na urząd prezydenta RP. Właśnie taki wybór, wybór doktora Karola Nawrockiego jest szansą dla Polski. To wszystko, co się teraz dzieje, może odejść do historii
— podkreślił.
Polityk ocenił, że ci politycy, którzy uczestniczą w takich nieformalnych spotkaniach jak te ujawnione przez Telewizję wPolsce24, powinni ponieść konsekwencje polityczne.
Konsekwencje związane z podaniem się do dymisji. Zresztą to jest złamanie w ewidentny sposób standardów. Zauważmy, że kilka lat temu w takim spotkaniu, które było organizowane z okazji urodzin pewnego dziennikarza, uczestniczył na przykład pan Tomasz Siemoniak, dzisiejszy minister spraw wewnętrznych i administracji. Tam było wielu polityków, ale ten złożył samokrytykę po takim spotkaniu
— przypomniał.
Zdemaskowane media
Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę, że do spotkania doszło w prekampanii wyborczej, kiedy już teraz dochodzi do agresywnych medialnych ataków na kandydata wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość – Karola Nawrockiego.
Chociażby w tym tytule, którego redaktor naczelny wyrażał się na wspomnianym nagraniu w bardzo wulgarny sposób do dziennikarza Telewizji wPolsce24. Oni czują się bezkarni. Oni uważają, że mogą zrobić wszystko, ale uwaga, uwaga – opinia publiczna jest skoncentrowana na tych sprawach. I oni nie przemilczą tego, czego się dopuścili właśnie ze względu na działalność niezależnych mediów takich jak Telewizja wPolsce24
— podkreślił.
Na szczególną uwagę zasługuje to, że w imprezie udział wzięli – prezes neo-TVP Tomasz Sygut i likwidator telewizji Daniel Gorgosz.
To powoduje, że wiarygodność neo-TVP w likwidacji jest zerowa. To jest kolejny argument przemawiający za tym, że mieliśmy do czynienia z sytuacją niespotykaną w krajach demokratycznych. To pokazuje stan spraw w naszym kraju pod rządami Donalda Tuska, pod rządami koalicji 13 grudnia
— podsumował.
as/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716693-tylko-u-nas-blaszczak-uklady-neo-komuny-powrocily