Z informacji zamieszczonej na portalu wPolityce.pl dowiadujemy się, że jeśli najbliższe wybory prezydenckie i parlamentarne wygra obecna opozycja, będzie to dla Rafała Trzaskowskiego, jego znajomych, współpracowników i kolegów partyjnych wielkie szczęście. Skąd taki, pozornie karkołomny wniosek? Otóż, na spotkaniu z mieszkańcami Ustronia, Rafał Trzaskowski mówiąc o Prawie i Sprawiedliwości stwierdził (cytuję): gdyby tego typu ludzie doszli jeszcze raz do władzy: będą ułaskawienia ludzi, którzy łamali prawo, którzy kradli (…), defraudowali pieniądze, którzy (…) budowali grupy przestępcze. Logicznym wnioskiem , jaki ta wypowiedź nasuwa jest wiara R. Trzaskowskiego, że dzięki przyszłej polityce penitencjarnej PiS -u odpowiedzialności karnej unikną m, in: wysokiej rangi urzędnik m. st. Warszawy podejrzany o przyjęcie łapówki w wysokości 5 milionów zł, kilku ministrów obecnego rządu odpowiedzialnych za nielegalne przejęcie mediów publicznych i powoływanie na najwyższe stanowiska państwowe, w sposób sprzeczny z obowiązującym prawem, osób do tego nieuprawnionych oraz podejrzani o świadome działanie na szkodę spółek skarbu państwa prezesi i członkowie ich zarządów.
Nie wiem, czy w chwili obecnej ten oczekiwany przez Trzaskowskiego scenariusz ma szansę na spełnienie, ale jako obywatel szanujący swoje państwo liczę na rządy mądrych, dobrych ludzi i życzę sukcesu dr Karolowi Nawrockiemu oraz obozowi prawicy, bo tylko w ten sposób, zgodnie z nadziejami Rafała Trzaskowskiego, jego polityczni przyjaciele unikną wieloletnich więzień, a być może z czasem zostaną nawet włączeni do Panteonu „wybitnych” Polaków, „zasłużonych” dla ojczyzny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716599-nieoczekiwane-marzenia-rafala-trzaskowskiego