Poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Jabłoński odniósł się krytycznie w neo-TVP Info do delegowania zadań służb polskiego państwa. Zaznaczył, że zajmują się one ściganiem polityków opozycji, podczas gdy w centrum stolicy brutalnie pobity został prof. Malicki - jak zaznaczył Jabłoński - najprawdopodobniej przez rosyjskie służby specjalne.
Poseł Jabłoński mówił w rozmowie z Michałem Szczerbą w programie Kamili Biedrzyckiej, że służby państwa zamiast zajmować się realnymi problemami związanymi z przestępczością i infiltracją wywiadowczą państwa polskiego, zajmują się ściganiem polityków opozycji. Jako przykład podał atak na prof. Malickiego.
Wy angażujecie dzisiaj służby państwa, specjalne grupy policyjne, łowcy cieni itd., ABW. Tymczasem w sercu Warszawy dwa dni temu, prawdopodobnie rosyjscy agenci zaatakowali prof. Jana Malickiego, którego pan poseł Szczerba świetnie zna. To jest dyrektor Studium Europy Wschodniej i on został zaatakowany celowo: zapytali go o nazwisko, dostał mocny cios w głowę. Prawdopodobnie służby rosyjskie w sercu Warszawy atakują ludzi, których postrzegają jako przeciwników Rosji. A co robi ABW? Ściga pisowców! Bo to jest wasz priorytet
— zaznaczył.
Infiltracja w centrum stolicy?
Jabłoński żądał, by koalicja rządząca zmieniła swoje priorytety w tym zakresie.
Ja się domagam od rządu, od ministra koordynatora służb specjalnych, żeby ta sprawa miała najwyższy priorytet. TVP w stanie likwidacji o tym nie mówi, więc ja muszę to państwu powieźć – służby rosyjskie działają w sercu Warszawy, a rząd Platformy nic z tym realnie nie robi, co się skupia na ściganiu pisowców
— mówił.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716572-rzad-bawi-sie-bezpieczenstwem-dosadne-slowa-jablonskiego