Zgodnie z tym, co obiecał powodzianom, Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP, popierany przez PiS, wrócił na tereny dotknięte przez żywioł. „Wszyscy liczyli, że pomoc przyjdzie w sposób sprawny, zdecydowany i z troską o mieszkańców. Niestety tak się nie stało”- podkreślił.
Dr Karol Nawrocki pojawił się dziś w Lądku-Zdroju, zgodnie z obietnicą daną powodzianom po wizycie z 7 grudnia. Jest to jedna z miejscowości najsilniej dotkniętych przez żywioł.
Powodzianie z powiatu kłodzkiego, Stronia Śląskiego, Lądka - Zdroju zostali w pewnym momencie pozostawieni sami sobie. Wszyscy liczyli, że pomoc przyjdzie w sposób sprawny, zdecydowany i z troską o mieszkańców. Niestety, tak się nie stało
— podkreślił Karol Nawrocki.
Premier Tusk podczas wizyty we Lwowie zadeklarował tam odbudowę kamienic. Przestrzegam jednak premiera przed zajmowaniem się sprawami innego narodu w momencie, kiedy sprawy Polaków na takich terenach są nierozstrzygnięte. Zajmijmy się najpierw naszymi obywatelami, a potem pomagajmy tym, którzy potrzebują naszej pomocy
— dodał kandydat obywatelski.
Konkluzje z wizyty na terenach powodziowych
Dwa tygodnie temu byłem tutaj, w Lądku-Zdroju, składając deklarację, ale też rozpoczynając pewien proces opieki nad mieszkaniem śp. pani Hanny, które należy dziś do jej córki, pani Małgorzaty, ale także pana Krzysztofa
— podkreślił prezes IPN.
Te prace są kontynuowane, dzisiaj przyjechałem nie tylko złożyć dwóm rodzinom życzenia, ale także wspólnie z panią Małgorzatą, panem Krzysztofem i wspólnie z inżynierami, architektami przyglądaliśmy się tym aranżacjom mieszkania
— dodał.
Od rana jestem w Lądku-Zdroju, bez kamer, choć bardzo się cieszę, że państwo jesteście ze mną. (…) Konkluzja jest jedna: pomoc jest z jednej strony nieadekwatna do potrzeb mieszkańców, a z drugiej strony mechanizmy jej przydzielania przeciągają się zbyt długo
— ocenił kandydat obywatelski na prezydenta RP.
Nawrocki zachęca do patriotyzmu gospodarczego
Osoby odpowiedzialne za zarządzanie państwem mają obowiązek także myślenia o tym, co przyjdzie. Mówimy o ludziach, którzy tu mieszkają, którzy będą tu mieszkać i chciałbym myśleć dzisiaj o ziemi kłodzkiej w roku 2030. Przecież tutaj prowadzi się swoje przedsiębiorstwa, tutaj się żyje, angażuje w kwestie turystyczne, ekonomiczne i przedsiębiorcze
— podkreślił Karol Nawrocki.
Czy ktoś zadaje sobie dzisiaj pytanie, co będzie w roku 2030? (…) Pan burmistrz mnie zapewnił, że cała infrastruktura hotelowa, turystyczna jest nietknięta, i gotowa do tego, żeby przyjmować turystów. Dajmy w całej Polsce wyraz patriotyzmu gospodarczego, który będzie również bardzo mile spędzonym czasem w 2025 r.
— dodał.
Karol Nawrocki zgodnie ze słowem, które dał powodzianom - wrócił dziś na tereny poszkodowane przez żywioł, by wspierać mieszkańców, których los jest obojętny dla rządzących. #Nawrocki2025
„Onet chce przekonać czytelników, że w niedziele powinieniem brać urlop”
Kandydat na prezydenta RP odpowiadał także na pytania dziennikarzy, m.in. o publikację Onetu.
Portal zasugerował, że kandydat popierany przez PiS spędził prawie pół grudnia na delegacjach z Instytutu Pamięci Narodowej, i „łączył te wyjazdy z kampanią wyborczą”. Ustawa o IPN zabrania natomiast szefowi tej instytucji działalności politycznej.
Prawdziwość doniesień Onetu możecie państwo sobie zestawić z datami, które tam się pojawiają. Tam pojawiają się daty na przykład niedzielne, w których Onet stara się przekonać swoich czytelników, że w niedziele powinienem brać urlop z IPN, żeby wykonywać swoją rolę jako obywatelski kandydat na prezydenta. Ta manipulacja Onetu dotyczy też sytuacji, tam jest wiele przykładów, odnosi się do mojej wizyty w Bielsku-Białej choćby. Nie jest tam wspomniane, że zasadniczą część swojego dnia poświęciłem na to, aby przyglądać się i dyskutować nad budową cmentarza pierwszego w historii Polski wojskowego dla żołnierzy opozycyjnej antykomunistycznego w Kamesznicy
— zwrócił uwagę dr Nawrocki, odpowiadając na pytanie o publikację Onetu.
Przedstawiciele mediów chcieli też poznać zdanie kandydata na temat sprawy posła Marcina Romanowskiego.
O sprawie posła Marcina Romanowskiego nie uważam nic. Nie jest to sprawa, która budzi moje zainteresowanie. To sprawa pana posła, która jest częścią debaty publicznej, natomiast kandydat na prezydenta nie zajmuje się tego typu sprawami
— skomentował prezes IPN.
jj/X, wPolsce24, Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716413-nawrocki-ponownie-w-ladku-zdroju-obiecal-to-powodzianom