„Chcieli wpierw wsadzić Romanowskiego do aresztu, a potem, co kilka miesięcy, stawiać mu wymyślone zarzuty. Wszystko po to, by w tym areszcie go przetrzymywać” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Sebastian Kaleta z PiS. Były wiceminister sprawiedliwości podkreśla, że po raz pierwszy „po 1989 r. jakieś inne państwo potwierdziło, że w Polsce podstawowe prawa obywatelskie nie są gwarantowane”. „Czy jakikolwiek polityk Prawa i Sprawiedliwości ma dziś zagwarantowany sprawiedliwy proces” - oświadczył poseł Kaleta.
Węgierski rząd udzielił azylu politycznego posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu. Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu wobec posła Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Rok rządów koalicji Tuska, to nie tylko siłowo i bezprawnie przejęte media, to także bezprawne przejęcie prokuratury oraz przejmowanie kierownictwa warszawskich sądów
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Sebastian Kaleta z PiS.
Jeśli wpierw siłowo przejmuje się prokuraturę, by prowadzić polityczne śledztwa, a sprawy dotyczące korupcji we własnych szeregach ordynarnie skręcać, to widać, że prawo nie obowiązuje. Jeśli przejmuje się sądy, po to, by zawsze orzekał sędzia, który wyraża poglądy polityczne bliskie władzy, to nie mamy do czynienia z normalną sytuacją. Węgrzy po raz pierwszy po 1989 r. powiedzieli głośno, że w Polsce prawo nie obowiązuje, obowiązuje za to polityczna wola. Widać to w kolejnych instytucjach państwa, zaczynając od policji, przez prokuraturę i na sądach kończąc
— dodaje Kaleta.
Losuje się sędziów do skutku
Decyzja węgierskiego rządu, który udzielił Romanowskiemu azylu politycznego, wywołała wściekłość obozu rządzącego. Premier Tusk zaatakował personalnie Orbana i Węgry, wypominając kontakty z Rosją. Na konferencji mówił o „rozliczeniach” w Polsce, przedstawiając je jako… walkę ze złem i przestępcami.
Posła Marcina Romanowskiego zatrzymano w świetle kamer w sytuacji, kiedy chronił go immunitet. Ministrowie rządu Tuska dzień po dniu wysyłają sygnały o konieczności wsadzania polityków opozycji do więzień. Takie rzeczy w normalnym cywilizowanym świecie się nie zdarzają. Jeśli przeczytać wszystkie te wpisy Tuska, Giertycha, Siemoniaka i innych, to ludzie łapią się za głowę, że w Polsce jest taka sytuacja. Wystarczy spojrzeć na dzisiejszy raport Rzecznika Praw Obywatelskich, który opisuje skandaliczne traktowanie zatrzymanych ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek resortu sprawiedliwości
— stwierdza były wiceminister sprawiedliwości.
Polska stała się państwem, w którym podstawowe prawa obywatelskie nie są gwarantowane. Po raz pierwszy po 1989 r. jakieś inne państwo to właśnie potwierdziło. Ci którzy chełpili się, że będą przywracać zagrożoną rzekomo praworządność, robią to, co nam zarzucali i to do kwadratu. Nigdy wcześniej, kiedy rządziła Zjednoczona Prawica, żadne państwo nie podjęło takich kroków, jakie podjęto w czasach kiedy rządzi Donald Tusk. To jego działania doprowadziły do tego, że cały świat przygląda się, jak w Polsce łamane są prawa człowieka
— dodaje poseł klubu PiS.
Poseł Marcin Romanowski na komisji immunitetowej w Sejmie szczegółowo tłumaczył swoje decyzje odnośnie do funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości. Stawił się w prokuraturze zaraz po uchyleniu immunitetu. To świadczy o tym, że poseł Romanowski chce wyjaśnić sprawę i odnieść się przed sądem do kuriozalnych zarzutów. Tusk jednak chciał go bez wyroku sądu aresztować. Chodziło o to, aby Marcin Romanowski latami przebywał w areszcie. Prok. Dariusz Korneluk dziś to potwierdził. Powiedział, że Romanowskiemu mają być postawione jakieś nowe zarzuty. Chcieli go wpierw wsadzić do aresztu, a potem, co kilka miesięcy, stawiać mu wymyślone zarzuty. Wszystko po to, by w tym areszcie go przetrzymywać. Ta układanka została właśnie obnażona
— uważa polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Czy jakikolwiek polityk Prawa i Sprawiedliwości ma dziś zagwarantowany sprawiedliwy proces przed takimi sędziami jak Igor Tuleya, Piotr Gonciarek czy inni, którzy piszą o mitycznych rozliczeniach? A przecież tylko tacy sędziowie nie są wyłączani przez Adama Bodnara od rozpoznawania spraw o charakterze politycznym. Przewodnicząca KRS informowała, że jeżeli wylosowany do jakiejś sprawy sędzia nie podoba się Bodnarowi, to losowanie przeprowadza się do skutku, aż padnie na sędziego, który daje szanse na oczekiwany politycznie wyrok. To nie są okoliczności, które pozwalają twierdzić, że Polska jest pod rządami Tuska demokratycznym, normalnym i praworządnym państwem, gdzie spory rozstrzygają bezstronne sądy
— podsumowuje poseł Sebastian Kaleta.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716402-kaleta-chcieli-przetrzymywac-romanowskiego-w-wiezieniu