Czy Roman Giertych, poseł Koalicji Obywatelskiej szuka sposobu, aby nie przyjąć przysięgi od Karola Nawrockiego, jeśli ewentualnie wygra przyszłoroczne wybory prezydenckie? „Bez zgody ZN nie ma przysięgi i po przyjęciu przysięgi prezydent-elekt obejmuje urząd. Rola SN jest wyłącznie pomocnicza” - napisał na portalu X. „Demokracja – tak jak oni ją rozumieją” - odpowiedział mu Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Według Romana Giertych, Sąd Najwyższy przy zatwierdzeniu wyborów prezydenckich pełni tylko funkcję „pomocniczą”.
Ostatecznie i praktycznie o przyjęciu przysięgi od kandydata na Prezydenta RP decyduje Zgromadzenie Narodowe. Bez zgody ZN nie ma przysięgi i po przyjęciu przysięgi prezydent-elekt obejmuje urząd. Rola SN jest wyłącznie pomocnicza
— napisał.
Riposta posłów opozycji
Sebastian Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przypomniał, że Zgromadzenie Narodowe nie stwierdza ważności wyborów, a jedynie przyjmuje przysięgę od prezydenta-elekta.
Co za brednie Roman Giertych chce potwierdzać wybory prezydenckie zgodą Zgromadzenia Narodowego. Czyli Tusk i jego ludzie w aktualnym stanie politycznym chcą potwierdzać wynik wyborów zamiast SN. Wybrany Prezydent stawia sie przed Zgromadzeniem Narodowym, by złożyć ślubowanie. ZN żadnej decyzji nie podejmuje. Przepis art. 130 nie przewiduje nawet quorum w przeciwieństwie do wymogu wskazanego w innej sytuacji w art. 131. Panie Romanie, na ślubowaniu Prezydenta Karola Nawrockiego nikt Pana nie będzie na Pana specjalnie oczekiwać
— stwierdził.
W podobnym tonie wypowiedział się Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Ważny polityk Platformy Obywatelskiej sugeruje, że w razie zwycięstwa opozycyjnego kandydata na Prezydenta większość rządowa nie uzna wyniku wyborów. Demokracja – tak jak oni ją rozumieją
— dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716400-a-demokracja-giertych-bez-zgody-zn-nie-ma-przysiegi