„Nie przestanę i będę dalej kontynuował wszelkie wysiłki dotyczące rozliczeń tych wszystkich naruszeń prawa, wykorzystywania środków publicznych, które miały miejsce w ciągu ostatnich lat”-powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas wspólnej konferencji prasowej z podającym się za prokuratora krajowego Dariuszem Kornelukiem.
Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny wraz z Dariuszem Kornelukiem, neo-prokuratorem krajowym na „Dekret od Prezesa Rady Ministrów”.
Sprawa Funduszu Sprawiedliwości była dla mnie sprawą absolutnie priorytetową, dlatego też jedną z moich pierwszych decyzji w prokuraturze było powołanie zespołu śledczego nr 2, który działa na poziomie Prokuratury Krajowej
— powiedział Bodnar.
Zajmujemy się tym nie dlatego, że zależy nam na tym, aby ten czy inny polityk został postawiony przed sądem, tylko uważamy, że jest to sprawa fundamentalna z punktu widzenia rzetelności życia publicznego, wykorzystywania środków publicznych czy też wykorzystywania środków do celów nieuprawnionych
— wskazał.
Od 2018 r. mieliśmy różne momenty, różne informacje, raporty, śledztwa dziennikarskie dotyczące wykorzystywania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Co więcej, sam Jarosław Kaczyńki pisał w liście do Zbigniewa Ziobry, żeby może uspokoili się z wykorzystywaniem środków z FS, bo może to zagrażać różnym interesom publicznym
— mówił szef MS.
„Z najwyższym priorytetem”
Śledztwo ws. FS ma cały czas charakter rozwojowy, ale musimy przypominać cały czas, że w tej sprawie już 23 osoby mają zarzuty, w tym kilku polityków. W jednym wątku sprawy jest już przygotowany akt oskarżenia. W wątku dotyczącym Fundacji Profeto były zastosowane środki zapobiegawcze
— dodał Bodnar.
To, co wiąże się ze sprawą FS, to jest działalność pana Marcina Romanowskiego, który sprawował bezpośredni nadzór nad wydatkowaniem środków, podejmował decyzje w tym kontekście i który w związku z tym ma postawione 11 zarzutów. Mamy uchylone dwa immunitety - krajowy i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, które w pamiętnym, dość precedensowym głosowaniu, stwierdziło, że immunitet powinien zostać uchylony
— powiedział.
Mamy do czynienia z sytuacją absolutnie bezprecednsową (…) Myślę, że nikt z nas zapytany w styczniu, lutym, marcu, kiedy zaczynało się to śledztwo nie powiedziałby, że pod koniec roku spotkamy się w takich okolicznościach, że osoba podejrzana w tak poważnej sprawie będzie musiała uciekać na Węgry, aby chronić się przed odpowiedzialnością. Że te wszystkie tricki prawne, obstrukcje, okażą się nieskuteczne i osoba poszukiwana będzie musiała schronić się u Viktora Orbana i poszukiwać azylu na Węgrzech. Nikt nie spodziewał się, że ta sprawa będzie wykorzystywana do pogłębiania napięć, jeśli chodzi o relacje z Węgrami czy w ramach UE
— ocenił.
Sprawa jest traktowana z najwyższym priorytetem, ma najwyższą wagę polityczną, dlatego też minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapowiedział, że wezwie do siebie Ambasadora Węgier, aby złożyć oficjalny protest. Ambasador zawezwie także naszego ambasadora w Budapeszcie, który przyjedzie do Warszawy na konsultacje
— powiedział Adam Bodnar.
MSZ zapowiedziało także podjęcie działań w związku z członkostwem Polski i Węgier w UE. Możliwa jest procedura przeciwnaruszeniowa z art. 259 Traktatu o UE. To także się pojawiło w komunikacie MSZ. Niestety, będziemy musieli angażować do tej sprawy zarówno UE, jak i Radę Europy. nie możemy pozwolić sobie na to, aby osoby podejrzewane o popełnienie tak poważnych przestępstw, po prostu uciekały przed wymiarem sprawiedliwości. Polska zawsze będzie podejmowała wszelkie możliwe działania, aby takie osoby sprowadzić do Polski, aby mogły odpowiadać przed polskim wymiarem sprawiedliwości
— podkreślił.
Bodnar o relacjach Polski i Węgier
Następnie Adam Bodnar pokusił się o krótkie rozważania na temat polityki zagranicznej Polski w czasach rządów PiS.
W latach 2015-2023 Polska i Węgry budowały taki sojusz tzw. nieliberalnych demokracji. Wzajemnie się wspierały, ubezpieczały, jeśli chodzi o popieranie różnych działań, które nie miały nic wspólnego z wartościami demokratycznymi
— a czy z wartościami demokratycznymi cokolwiek wspólnego ma mówienie o „demokracji liberalnej” czy „nieliberalnej”, jak gdyby nie istniała tylko jedna - bezprzymiotnikowa?
Te czasy wzajemnego popierania się skończyły, jednak, jak się okazuje, różne więzi z tamtych czasów pozostały. Pan Marcin Romanowski, w czasach, gdy pracował w MS, miał bardzo rozległe kontakty naukowe z instytucjami na Węgrzech. Chyba nawet został powołany, o ironio, Instytut na Rzecz Państwa Prawa, który miał przedstawiać jakąś odmienną polsko-węgierską wizję państwa prawa. To, co dla nas jest punktem orientacyjnym na najbliższe lata, a zwłaszcza najbliższe półrocze, to jest lojalna współpraca z państwami członkowskimi Unii Europejskiej i mam wrażenie, ze wszystkie pozostałe państwa członkowskie poza Węgrami myślą podobnie o wartościach europejskich i praworządności
— stwierdził Bodnar.
Dla nas sprawa FS jest cały czas sprawą rozwojową. Ona cały czas się toczy, będą kolejne działania w tej sprawie i bynajmniej nie zejdziemy z tej linii dalszego wyjaśniania tej sprawy
— zapewnił szef MS.
Korneluk zapowiada kolejnych 7 zarzutów
Każda osoba, która popełniła przestępstwo w ramach dysponowania środkami z tego funduszu, będzie pociągnięta do odpowiedzialności karnej. Powtarzam, każda osoba, bez względu na to, jaką opcję polityczną reprezentuje. Jeżeli będą dowody, będzie zgromadzony materiał, to taka osoba będzie postawiona do odpowiedzialności karnej
— powiedział z kolei Dariusz Korneluk, podający się za prokuratora krajowego.
Fakt, że pan Romanowski zbiegł i ukrywa się na terytorium Węgier, nie oznacza to, że wątki z jego udziałem zostały zatamowane. (…) W najbliższym czasie, bo już dzisiaj prokurator dostrzega konieczność uzupełnienia zarzutów dla pana Romanowskiego o kolejne siedem bardzo poważnych przestępstw. przestępstw natury kryminalnej, związanej z wydatkowaniem przez niego w sposób przestępczy środków z FS. Od dłuższego czasu gromadzony jest materiał dowodowy. Tym samym najpierw zostanie skierowany wniosek do polskiego parlamentu o uchylenie immunitetu panu Romanowskiemu
— zapowiedział.
„Wiele osób jest zaplanowanych do zatrzymania”
Jak dzisiaj pokazuje postawa pana Romanowskiego, utrudniania postępowania poprzez ucieczkę czy też zmianę zeznań, mamy przecież to udokumentowane w ramach postępowania przygotowawczego, sąd swoją decyzją powiedział, że mamy rację w sposobie prowadzenia tego postępowania
— dodał Korneluk.
Jeszcze kilkanaście wątków jest badanych, wiele osób jest zaplanowanych do zatrzymania i postawienia zarzutów. Nie będę mówił, kto zostanie zatrzymany i jakie otrzyma zarzuty, bo te czasy, gdy prokurator krajowy czy Prokurator Generalny wychodził i mówił, że taka czy inna osoba odpowie za taką czy inną zbrodnię, za takie czy inne przestępstwo, bezpowrotnie minęły. Dzisiaj prokurator najpierw analizuje materiał, stawia zarzuty, a dopiero później państwa informuje. Bo taka kolejność powinna obowiązywać w państwie prawnym
— mówił neo-prokurator krajowy z „dekretem od Prezesa Rady Ministrów”.
Ze swojej strony dzisiaj prokuratura odnośnie pana Romanowskiego i jego statusu wykonała wszystko
— zarzekał się Dariusz Korneluk.
jj/YT: Ministerstwo Sprawiedliwości
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716375-bodnar-z-uzurpatorem-groza-wegrom-nie-mozemy-pozwolic