„Ci panowie z nadania koalicji 13 grudnia, generalnie rzecz biorąc, stosują metody putinowskie, stosują standardy moskiewskie” - powiedział w RMF24 poseł Mariusz Błaszczak. W ten sposób skomentował nieuznanie przez PKW orzeczenia Sądu Najwyższego ws. wypłaty dotacji dla PiS. Szef klubu PiS jest przekonany, że ograniczanie funduszy jego ugrupowaniu nie pomoże rządzącym w wygraniu wyborów prezydenckich. „Wynik wyborczy pana dr. Karola Nawrockiego popieranego przez PiS zmieni rzeczywistość. Chcemy, żeby jego wynik był taki, jak wynik Donalda Trumpa w Ameryce, żeby rządzący nie mogli podważyć tego wyniku” - oświadczył były szef MON.

PiS chce natychmiastowego odwołania 5 członków PKW, którzy nadużyli uprawnień nieuznając orzeczenia Sądu Najwyższego nakazującej wypłacenie dotacji za kampanię wyborczą PiS.

Zwróciliśmy się do marszałka Sejmu o to, żeby on zwrócił się do prezydenta o odwołanie tych pięciu panów, którzy złamali prawo

— oświadczył szef klubu PiS w RMF24.

Jesteśmy aktywni też, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości. Złożyliśmy wniosek do prokuratury w sprawie możliwego popełnienia przestępstwa przez pięciu panów w Państwowej Komisji Wyborczej, którzy pochodzą z nominacji PO, ruchu Hołowni, PSL-u oraz Lewicy. Prokuratura została jednak siłą przejęta przez „koalicję 13 grudnia”, ale wiecznie pod tą władzą nie będzie. Ta koalicja też się kiedyś rozpadnie i wtedy do sprawy wrócimy. To jest działanie, którego - w naszej ocenie - celem jest wypaczenie wyniku wyborów prezydenckich, skradzenie Polakom wyborów prezydenckich

— powiedział Mariusz Błaszczak.

CZYTAJ TAKŻE: W punkt! Konstytucjonalista mocno o działaniach PKW: Uznaniowość w wykonywaniu orzeczeń SN zagrożeniem dla demokracji

Nawrocki zrobi dobry wynik

Zdaniem Błaszczaka rządzący są przerażeni tym, jak szybko rośnie poparcie obywatelskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego.

Wynik wyborczy pana dr. Karola Nawrockiego popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość zmieni rzeczywistość. Chcemy, żeby jego wynik był taki, jak wynik Donalda Trumpa w Ameryce, żeby rządzący nie mogli podważyć tego wyniku

— powiedział wiceprezes PiS. Istnieje niebezpieczeństwo, że jeśli PKW w dalszym ciągu nie będzie wykonywała orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, to nie będzie możliwości uznania przyszłorocznych wyborów za przeprowadzone prawidłowo.

Taki scenariusz (ewentualnego unieważnienia wyborów – przyp. red.) zapowiadają zarówno Szymon Hołownia, jak i Ryszard Kalisz. Jeśli to będzie miało miejsce, będziemy mieli do czynienia z uzurpacją władzy. Żyjemy w przestrzeni międzynarodowej, mamy możliwość działać, póki są wolne media, a więc będziemy się odwoływać do opinii publicznej

— powiedział wiceprezes PiS i wyjaśnił czemu miały służyć wprowadzone przez jego ugrupowanie zmiany sposoby wybierania członków PKW.

My wprowadziliśmy [w PKW] system sędziowsko-parlamentarny, taki, jaki funkcjonuje w cywilizowanych krajach zachodu Europy […] chcieliśmy, żeby standardy były wysokie w naszym kraju, a były niskie, niestety system sędziowski nie sprawdzał się, przypomnę wybory w 2014 roku, wtedy, kiedy było tak dużo głosów nieważnych. My wychodziliśmy z założenia, że będą to odpowiedzialni ludzie, że będą to ludzie, którzy się będą troszczyć o dobro Rzeczypospolitej, a okazuje się, że troszczą się o własne partie, o utrzymanie władzy. […] Problemem nie jest system, tylko ludzie wskazani przez koalicję 13 grudnia

— powiedział Mariusz Błaszczak w RMF24.

Problem dziś polega na tym, że ci panowie […] oni są z nadania […] koalicji 13 grudnia generalnie rzecz biorąc, stosują metody putinowskie, stosują standardy moskiewskie

— kontynuował były wicepremier.

Uważamy, że trzeba szanować prawo obowiązujące. A nie szanują tego prawa, wręcz łamią prawo ci, którzy Polską rządzą. To, co proponuje Szymon Hołownia, to niczego nie zmieni

— powiedział Mariusz Błaszczak, pytany o pomysł Szymona Hołownię, by o ważności wyborów decydował cały skład Sądu Najwyższego.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Karol Nawrocki o próbie uchylenia mu immunitetu: „Mnie to nie strwoży ani nie odbierze mi to energii”

Złe rządy

Były szef MON nie ma wątpliwości, że ekipa Donalda Tuska, rujnuje Polskę nie tylko od strony prawnej, ale także gospodarczej i finansowej.

Oni źle rządzą. Drożyzna, której symbolem jest cena masła. Mamy do czynienia z podwyżką cen energii, cen gazu. Popatrzmy na sondaże. Po roku rządów powinni być silniejsi, a nie są. Złamano zasady dotyczące kodeksu wyborczego poprzez wybór nieproporcjonalny, ponieważ Ryszard Kalisz nie powinien się znaleźć w PKW. Lewica ma zbyt niskie poparcie w parlamencie, żeby mieć swojego przedstawiciela, a zrobiono to. Teraz w różny sposób traktowane są przez większość w PKW sprawozdania finansowe i orzeczenia Sądu Najwyższego. Konfederacja i partia Gowina - większość PKW uznała te orzeczenia, a w przypadku Prawa i Sprawiedliwości nie uznała

— stwierdził gość Radia RMF24 i wskazał na wprowadzaną także rewolucję obyczajową zaniedbując tych, którzy potrzebują pomocy, zwłaszcza powodzian.

Barbara Nowacka realizuje „lewacki” program, tak jak Rafał Trzaskowski w Warszawie. W odniesieniu do grupy Razem - proszę zwrócić uwagę, że skoro ma i miała taki charakter lewicowy, o coś im chodzi - zostali wypchnięci z tej koalicji. Ta koalicja jest bezideowa. Oni rządzą tylko dlatego, że chcą rządzić

— stwierdził Błaszczak.

W ostatnią sobotę byłem w Głuchołazach i tam jest dramat. Powiedziano mi, że póki było wojsko, było bardzo dobrze, bo uprzątnęło to, co woda naniosła. Teraz wojsko nie ma pracy, potrzebne są pieniądze

— dodał Mariusz Błaszczak, komentując pokłosie powodzi.

CZYTAJ TAKŻE: Rząd Tuska nie popisał się w sprawie pomocy powodzianom! Jak odpowiadali mieszkańcy terenów dotkniętych żywiołem? SONDAŻ

Romanowski nie schwytany, a już skazany

Szef klubu PiS skomentował także działania prokuratury względem posła Marcina Romanowskiego, za którym „bodnarowcy” wysłali list gończy i postrar5ali się o europejski nakaz aresztowania.

Ja jestem zdegustowany, mówiąc tak oględnie, postawą rządzących, bo przecież oni już wydali wyrok na Marcina Romanowskiego

— powiedział Mariusz Błaszczak w RMF24.

Zastanawiam się, jak postąpiłaby ta pani, która jest sędzią, która wydała postanowienie o ponownym aresztowaniu Marcina Romanowskiego, czy miałaby na tyle odwagi w sobie, żeby takiego postanowienia nie wydać, żeby się sprzeciwić

— kontynuował Błaszczak.

Odbieram to w ten sposób, że rządzący uparli się, chcą za wszelką cenę posła opozycji wsadzić do aresztu

— podsumował temat Romanowskiego.

CZYTAJ DALEJ: TYLKO U NAS. Kamiński: Reżimy nadużywają czerwonej noty Interpolu. Wystąpienie o nią wobec Romanowskiego byłoby nadużyciem

koal/RMF24/300Polityka