Rząd Donalda Tuska przyjął skandaliczną uchwałę, zgodnie z którą orzeczenia Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego, które obecna władza uzna za rzekomo „wadliwe”, będą opatrzone specjalnym przypisem. Ta sytuacja wywołała falę oburzenia w sieci, także ze strony przedstawicieli środowisk prawniczych.

Rada Ministrów przyjęła dziś uchwałę w sprawie przeciwdziałania negatywnym skutkom kryzysu konstytucyjnego w obszarze sądownictwa

— poinformował na platformie X Maciej Berek, przewodniczący Komitetu RM, zamieszczając treść oburzającej uchwały.

Fala oburzenia w sieci

Uchwała rządu Donalda Tuska wywołała burzę w sieci.

Czyli już nawet nie uchwały Sejmu są źródłem prawa, ale uchwały Rady Ministrów… Co dalej? Uchwała prezydium klubu?

— napisał mec. Bartosz Lewandowski.

Uchwała RM z 18 grudnia 2024 roku: „nieprawidłowości w procesie powoływania sędziów nie pozwalają na uznanie Sądu Najwyższego – orzekającego w składach, w których zasiadała osoba powołana do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw – za sąd ustanowiony na mocy ustawy”. Dlatego ta uchwała została podjęta. To przygotowanie do ewentualnego nieuznania orzeczenia SN w kwestii wyborów na urząd Prezydenta RP. Zwykle zamachowcy próbowali ukrywać swoje zamiary. Mamy do czynienia z próbą oswojenia opinii publicznej i legitymizacji zamierzonych czynów

— tłumaczyła Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca KRS.

Co za tupet! Rada Ministrów tłumacząc się potrzebą ochrony trójpodziału władzy i „praworządności” przyjęła właśnie uchwałę uznając, że TK, SN i KRS nie mają prawa funkcjonować, ani działać w zakresie swoich konstytucyjnych i ustrojowych kompetencji. Będą mogły jak rząd pozwoli

— zaalarmował Stanisław Żaryn, doradca prezydenta

Jeśli myśli Pan, że ta uchwała uchroni Pana przed odpowiedzialnością karną w przyszłości, jest Pan w błędzie. Uchwały Sejmu czy Rady Ministrów to nie źródła prawa. Nie ochronią Pana

— ostrzegł Sebastian Kaleta, poseł PiS, zwracając się do Macieja Berka.

tkwl/X

CZYTAJ TAKŻE: Anarchia! Rząd będzie publikował werdykty SN i TK z „przypisami”. Tusk chwali też pomysł Hołowni. „Incydentalnie zrobić taką ustawę”