Destrukcji państwa prawa ciąg dalszy! Rząd Donalda Tuska przyjął uchwałę zakładającą, że „wadliwe” werdykty (wyłącznie w mniemaniu koalicji 13 grudnia) Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego będą opatrzone specjalnym przypisem. „Ja z dużą też satysfakcją powitałem inicjatywę marszałka Hołowni. (…) I wydaje się, że to jest cenny pomysł i cenna inicjatywa, aby incydentalnie zrobić taką ustawę” - mówił Donald Tusk. Chodzi o propozycję lidera Polski 2050, by ważność wyboru prezydenta stwierdził cały skład Sądu Najwyższego.
Kolejne bezprawie!
Na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów, a także przed wylotem do Brukseli na unijny szczyt, Donald Tusk poinformował media, że przyjęto uchwałę rządy, która „dotyczy wprost kwestii werdyktów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego”.
My zgodnie z tą uchwałą i dotychczasową praktyką, dużo czasu zabrało dokładne zanalizowanie, co robić z werdyktami SN, szczególnie wtedy, kiedy w SN orzekają ci, którzy według polskiego prawa, konstytucji nie powinni tam zasiadać
— mówił Tusk, ogłaszając kolejną decyzję, która pogłębia anarchię w systemie prawnym.
Publikacje werdyktów SN będą opatrzone zawsze wtedy, kiedy one są wadliwe z punktu widzenia konstytucji i polskiego prawa, będą przez nas opatrzone takim przypisem, tak aby każdy, kto będzie czytelnikiem tej publikacji, wiedział że zgodnie z uchwałą Sejmu jeżeli chodzi o TK, uchwałą rządu jeśli chodzi o SN, że ta sytuacja, instytucje lub jej werdykty są wadliwe z punktu widzenia państwa polskiego
— ogłosił. Stwierdził, że „to jest też w jakimś sensie potwierdzenie tego, co ostatnio wzbudziło tyle emocji, czyli tego konfliktu między PKW a SN”.
Nie mamy żadnej wątpliwości, że tak jak ustaliła PKW, że cała izba, która podejmowała decyzję ws. subwencji, cała izba jest wadliwa. Ta izba SN, która została do tego wadliwie powołana. Nie ma wątpliwości, że ciągle jesteśmy świadkami łamania i to takich fundamentalnych praw poprzez działanie tego typu instytucji
— dodał.
Owszem, jesteśmy świadkami łamania fundamentalnych praw, ale właśnie przez Donalda Tuska i jego rząd!
„Misja Hołowni”
Szef rządu przekazał, że cieszy się również z pomysłu Szymona Hołowni, który zaproponował, by ważność wyboru prezydenta stwierdził cały skład Sądu Najwyższego, a nie jak dotychczas miało to miejsce - Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN.
Ja z dużą też satysfakcją powitałem inicjatywę marszałka Hołowni. Rozmawiałem z nim przed naszym tu spotkaniem na lotnisku. I wydaje się, że to jest cenny pomysł i cenna inicjatywa, aby incydentalnie zrobić taką ustawę i mam nadzieję, że marszałek Hołownia przekona do tego pana prezydenta Dudę, ja jestem ok z tą ideą. Ta incydentalna ustawa pozwoliłaby uniknąć jakichś wątpliwości po wyborach prezydenckich, kto ma prawo, a kto nie ma prawa orzekać, że wybory odbyły się prawidłowo
— powiedział Tusk.
Mam nadzieję, że misja pana marszałka Hołowni zakończy się sukcesem, ja ją popieram
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716205-anarchia-rzad-opatrzy-werdykty-sn-i-tk-przypisami