Poseł KO Marek Sowa prezentował w Sejmie sprawozdanie z działalności komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej. Okazało się, że ten temat najwyraźniej nie interesuje już nawet polityków koalicji Donalda Tuska, ponieważ Sowa przemawiał niemal do pustej sali.
Działania rządu PiS-u przyczyniły się do niekontrolowanego napływu migrantów posiadających polskie wizy, w Ministerstwie Spraw Zagranicznych funkcjonował korupcjogenny system umożliwiający załatwianie wiz z pominięciem obowiązujących procedur, politycy PiS-u posiadali wiedzę o tym procederze, jego skali i kierunkach migracji, pomimo to nie podjęli działań, aby zapobiec tej sytuacji
— grzmiał w mównicy sejmowej Marek Sowa.
Komisja skierowała wnioski do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Wnioski te skierowane zostały w stosunku do 11 osób. Najbardziej obszerne, 80-stronnicowe zawiadomienie i ponad 600 stron załączników dotyczy Zbigniewa Raua, to on ponosi największą odpowiedzialność za to, co się w Ministerstwie Spraw Zagranicznych działo
— mówił.
Opowieści Sowy i ustalenia komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej jak wszystko na to wskazuje nie interesowały nawet polityków obecnej władzy, ponieważ Sowa przemawiał do garstki posłów.
Sprawozdanie Komisji Śledczej ds „afery wizowej”. Frekwencja na sali plenarnej powalająca! Sami siebie w ramach #Koalicja13grudnia nie przekonali, że jest tu jakakolwiek afera. Gratulacje!
— napisał na platformie X Łukasz Schreiber, posłów PiS.
Czyżby nawet politycy Koalicji 13 grudnia mieli świadomość, że cała sprawa rzekomej afery wizowej i działalność komisji w tej sprawie, to tak naprawdę tylko element teatru politycznego? Niemal pusta sala podczas wystąpienia Marka Sowy wymownie zdaje się na to wskazywać.
tkwl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716204-sowa-prezentowal-sprawozdanie-ws-wiz-w-sejmie-pustki