Prokurator Jerzy Ziarkiewicz zareagował na atakujący go tekst „Gazety Wyborczej” dotyczący „kilometrówek”. „Wszelkie opisywane wyjazdy przy wykorzystaniu prywatnego samochodu miały charakter wyłącznie służbowy” - zapewnił w oświadczeniu. „W przypadku powtarzania nieprawdziwych i zmanipulowanych informacji zastrzegam wystąpienie na drogę sądową” - dodał.
Jacek Brzuszkiewicz w artykule opublikowanym na lublińskiej wersji portalu Wyborcza.pl zarzucił byłemu szefowi Prokuratury Regionalnej w Lublinie Jerzemu Ziarkiewiczowi, że w ubiegłym roku „wyjeździł w delegacjach służbowych grubo ponad 120 tys. kilometrów, przede wszystkim prywatnym hyundaiem”.
Artykuł „Wyborczej”
Portal przekazał, że „śledztwo w sprawie kilometrówek wszczęła Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu”, a według nich prokuratorowi grozi do 10 lat więzienia.
„Wyborcza” przekazała, że po tym jak Ziarkiewicz został odwołany ze swojego stanowiska, to w lutym tego roku w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie rozpoczęła kwerenda dotycząca finansów tej jednostki. Szczególną uwagą śledczy mieli objąć kwestie słuzbowych delegacji.
To według ich ustaleń Ziarkiewicz w 2023 roku w ramach wyjazdów służbowych miał przejechać dystans przekraczający 120 tysięcy kilometrów.
Reakcja Ziarkiewicza
Na oskarżenia te odpowiedział prokurator Jerzy Ziarkiewicz w oświadczeniu, które przekazał on Niezależnemu Stowarzyszeniu Prokuratorów „Ad vocem”.
W związku z manipulacyjnym charakterem publikacji w dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej” pt. „Kilometrówki Ziarkiewicza. Trzy razy okrążył Ziemię” oświadczam, że wszelkie opisywane w niej moje wyjazdy przy wykorzystaniu prywatnego samochodu miały charakter wyłącznie służbowy. Znaczna liczba przejechanych kilometrów prywatnym samochodem w celach służbowych świadczy o szerokim zakresie moich obowiązków, w ramach których pracowałem również wieczorami po powrocie ze służbowego wyjazdu lub podczas weekendów. Podkreślam, że w trakcie wyjazdów utrzymywałem kontakt z kierowaną przeze mnie jednostką Prokuratury. W toku licznych wyjazdów służbowych prowadziłem czynności procesowe w osobiście prowadzonych śledztwach i brałem udział w naradach służbowych. Wykorzystanie prywatnego samochodu do celów służbowych świadczy o gospodarności kierowanej przeze mnie jednostki. Koszty podróży samochodem służbowym, który w czasie moich wyjazdów mógł być wykorzystany do innych celów, są zdecydowanie wyższe od kosztów wykorzystania prywatnego samochodu, zwłaszcza że należy do nich doliczyć ew. wynagrodzenie za godziny nadliczbowe kierowcy, koszty jego diet i noclegów. Podkreślam, że wbrew treści artykułu nie rozliczałem samodzielnie kosztów delegacji. Zatwierdzane one były zgodnie z obowiązującymi przepisami przez mojego zastępcę (gdy był nieobecny - przeze mnie), ale także przez głównego księgowego i dyrektora Wydziału Budżetowo-Administracyjnego Prokuratury. Gdyby ktokolwiek miał wątpliwości co do służbowego charakteru moich wyjazdów, to pieniędzy za nie po prostu bym nie dostał. Nie wprowadziłem nikogo w błąd, nie wyłudziłem żadnych świadczeń, ani nie przekroczyłem swoich uprawnień. Podejmowane przeze mnie czynności służyły dobru prowadzonych postępowań i kierowanej przeze mnie jednostki
— napisał.
Liczę, że w niezasadnie wszczętym postępowaniu karnym, o którym mowa w publikacji, zostanie rzetelnie zweryfikowane, że wyjazdy samochodem prywatnym (którego koszty eksploatacji - płyny, części etc. i amortyzacji ponosiłem osobiście) służyły sprawom służbowym. Jest to łatwe do sprawdzenia chociażby poprzez ustalenie odbić karty magnetycznej w systemach zabezpieczeń lub wgląd w dokumenty z przeprowadzonych czynności procesowych. Wskazywanie w artykule faktu rzekomo bezprawnego przechowywania w służbowym garażu akt śledztw ma charakter insynuacyjny i odczytuję to jako próbę wpłynięcia na tok postępowania odwoławczego przed Sądem Dyscyplinarnym przy Prokuratorze Generalnym, w ramach którego ma zostać rozpoznane moje odwołanie od niezasadnej decyzji Prokuratora Generalnego o moim zawieszeniu w czynnościach służbowych
— podkreślił.
W przypadku powtarzania nieprawdziwych i zmanipulowanych informacji zastrzegam wystąpienie na drogę sądową
— zakończył Jerzy Ziarkiewicz.
CZYTAJ TAKŻE:
as/Wyborcza/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/716103-prokurator-ziarkiewicz-odpowiada-na-atak-wyborczej