Skarbnik PiS Henryk Kowalczyk ocenił dziś, że PKW odraczając obrady ws. sprawozdania komitetu PiS, jawnie łamie prawo. Powołał się na kodeks wyborczy, który mówi o niezwłocznym przyjęciu sprawozdania. Podkreślił, że decyzja PKW to wykonanie dyspozycji politycznej. „Spodziewaliśmy się, że będą różne próby i różne fortele, używane po to, żeby nie wypłacić nam pieniędzy” - zaznaczył.
Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła obrady ws. sprawozdania komitetu PiS do czasu „systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby”.
Odroczenie na „święty nigdy”
Według skarbnika PiS, decyzja ta oznacza w praktyce „odroczenie na nigdy”. Zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 161a par. 8 kodeksu wyborczego, „jeżeli Sąd Najwyższy uzna skargę (na uchwałę - PAP) za zasadną, Państwowa Komisja Wyborcza niezwłocznie uchyla zaskarżoną uchwałę albo zmienia w zakresie wskazanym w orzeczeniu”.
Ustawa mówi wprost, że niezwłocznie podejmuje się decyzję zatwierdzającą sprawozdanie, a nie dyskutuje się o sądzie. Tu nie ma żadnego pola manewru
— powiedział.
W ocenie Kowalczyka, w ten sposób PKW wdała się w dyskusję na temat Sądu Najwyższego, złamała prawo i wykonała „dyspozycję polityczną”.
Moim zdaniem, jeśli chcą odkładać to na nieskończoność, to jest to jawne łamanie prawa. Wykonali dyspozycję polityczną - tu nie mam żadnej wątpliwości
— podkreślił polityk PiS, wyrażając przekonanie, że decyzja miała charakter polityczny.
Siermiężny fortel Tuska
Skarbnik partii przyznał, że PiS brało pod uwagę różne scenariusze dotyczące decyzji PKW.
Spodziewaliśmy się, że będą różne próby i różne fortele, używane po to, żeby nie wypłacić nam pieniędzy. Użyli takiego fortelu. Myślę, że to jest niedobra rzecz, dlatego że to jest odroczenie w czasie bez żadnych podstaw
— powiedział, dodając, że partia ma „zapasowe” wyjście, jakim jest trwająca zbiórka darowizn.
Motywem głównym niektórych członków PKW i (premiera) Donalda Tuska jest to, żebyśmy nie mieli żadnych pieniędzy na wybory prezydenckie. Dlatego też to odroczenie, bo to jest chyba najistotniejsze w tym wszystkim. Więc nie będziemy mieli wyjścia, będziemy zbierać darowizny na kampanię wyborczą
— tłumaczył Kowalczyk.
Odpowiedzą za to. Władza nie trwa wiecznie, jak widać już się kruszy
— przekonywał polityk PiS.
Kowalczyk zapowiedział także, że PiS podejmie kroki prawne w związku decyzją PKW, ale najpierw musi skonsultować się z zespołem prawników.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował z kolei na platformie X, że „w związku ze skandaliczną, nielegalną decyzją politycznych nominatów” władzy dziś o godz. 16:15 prezes PiS Jarosław Kaczyński wygłosi oświadczenie.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715990-kowalczyk-pkw-jawnie-lamie-prawo-to-dyspozycja-polityczna