Przed dzisiejszym spotkaniem z wicemarszałkiem Sejmu Piotrem Zgorzelskim minister ds. równości Katarzyna Kotula przekonywała w rozmowie z Radiem Zet, że uda jej się „dogadać” z politykiem ws. projektu ustawy o związkach partnerskich. „Ja mam bardzo konserwatywne poglądy na temat związków(…) i uważam, że państwo powinno robić wszystko, żeby dać ludziom możliwość formalizowania związków”-stwierdziła.
Minister ds. równości Katarzyna Kotula pytana była w Radiu Zet o zapowiedziane na poniedziałek spotkanie z wicemarszałkiem Sejmu Piotrem Zgorzelskim. Przekazała, że ma ono dotyczyć m.in. projektu ustawy o związkach partnerskich.
Oczywiście, że w koalicji 15 października różnimy się w podejściu do pewnych spraw. Trudno mi to zrozumieć, bo wydaje mi się, że akurat kwestie związków partnerskich nie budzą już żadnych emocji. To jest ustawa konserwatywna. To jest ustawa o godności, o bezpieczeństwie, o pewnym zabezpieczeniu osób, które żyją ze sobą w związkach nieformalnych
— powiedziała polityk.
Jak Kotula chce przekonać ludowców?
Bogdan Rymanowski zapytał Kotulę o zastrzeżenia poseł PSL Urszuli Pasławskiej, która uważa, że projekt minister ds. równości de facto zrównuje związki partnerskie z małżeństwem.
Oczywiście, że się dogadamy. Ja jestem przekonana, że w rozmowie z marszałkiem Zgorzelskim dojdziemy do porozumienia, i że będzie poparcie, będzie większość
— odpowiedziała Katarzyna Kotula.
Ja już ustąpiłam, to, z czego na pewno nie ustąpię, to jest urząd stanu cywilnego. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy gdzie indziej rejestrowali taki związek, ponieważ to jest instytucja, która rejestruje zmianę statusu cywilnego
— dodała, pytana o kompromisy.
Ta ustawa została pozbawiona uroczystości, nie ma też przysposobienia wewnętrznego, a wszystkie inne zapisy, które tam są, zabezpieczają dwie dorosłe osoby(…), jeśli chodzi o zabezpieczenie społeczne, jeśli chodzi chociażby o dziedziczenie, to są naprawdę zwykłe, życiowe sprawy
— podkreśliła.
„Konserwatywna” Kotula
Jestem przekonana, że jestem w stanie przekonać PSL do tego, że to powinien być urząd stanu cywilnego
— oceniła.
Dodała, że jest świadoma, że nie wszyscy ludowcy za ustawą zagłosują.
Ale widzę i słyszę polityków, którzy mówią: „Powinien być dostęp do danych medycznych, to kwestie dziedziczenia, wspólnego rozliczania, wspólności majątkowej”
— powiedziała polityk.
Następnie minister Kotula wysunęła argument dość zaskakujący.
Ja mam bardzo konserwatywne poglądy na temat związków i uważam, że państwo powinno robić wszystko, aby dać ludziom możliwość ich formalizowania
— stwierdziła.
Polskie Stronnictwo Ludowe zapowiedziało przygotowanie własnego projektu o osobie najbliższej, który ma być alternatywą dla projektu Kotuli. Jak mówiła odpowiedziana za niego poseł Urszula Pasławska (PSL-TD), projektowane rozwiązania będą zakładały możliwość wspólnego rozliczania, dziedziczenia, dostęp do informacji medycznej, prawo do opieki w przypadku choroby.
Mało jest spraw, o które rządowa Lewica zabiega z taką determinacją, jak o związki partnerskie. Tak jakby nic ważniejszego, pilniejszego i bardziej palącego w Polsce nie było.
aja/PAP, Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715954-zwiazki-partnerskie-kotula-liczy-ze-przekona-psl