„Jest jeden facet, który tym kieruje. Nazywa się Donald Tusk. Przyszedł albo z pewnym planem, albo z pewną świadomością, że należy tak zrekonstruować Polskę, żeby ona nie stała na drodze tego, co chcą zrobić Berlin i Bruksela i robi, co może. Tam są dwa zadania do wykonania” - podkreślił Józef Orzeł, szef Klubu Ronina, podsumowując w „Salonie Dziennikarskim” - wspólnej audycji publicystycznej portalu wPolityce.pl i Radia Warszawa, transmitowanej na antenie Telewizji wPolsce24 rok rządów Donalda Tuska.
13 grudnia przypadała pierwsza rocznica powołania rządu Donalda Tuska. Zdaniem byłego premiera Mateusza Morawieckiego, to „był bardzo zły rok dla polskiej gospodarki, społeczeństwa, budżetu i inwestycji”. Tę kwestię omówili: Agnieszka Romaszewska, była dyrektor Telewizji Biełsat, Teresa Bochwic, publicystka, była przewodnicząca KRRiT, Józef Orzeł, szef klubu Ronina, oraz Piotr Semka, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wystarczył im rok, by rozsypać państwo. Koalicja 13 grudnia jak rasowi postkomuniści. Totalność mają we krwi!
Niska aprobata rządu
Nawet w sposób zaskakujący dla części swoich zwolenników obecnemu rządowi bardzo kiepsko idzie. Wystarczy popatrzeć na te słupki aprobaty, w tym aprobatę rządu, która jest stosunkowo niska, to znaczy liczba tych, którzy popierają rząd po niedługim okresie, po dopiero roku. Powyżej 50 proc. Polaków już w tej chwili nie aprobuje rządu. Ten rząd nawet nie stara się dobrze rządzić, to jest ewidentne. Ale jest pewna nadzieja, że rządzący przedobrzą. Te nieustanne rozliczenia, nieustanne szczucie na opozycję, na były rząd. Teraz się okazuje, że jest problem z Bodnarem, że pan minister nie rozlicza tak szybko, jakby należało
— powiedziała Agnieszka Romaszewska.
Przestrzegałabym przed tym, żeby mówić, że rząd jeszcze mało zrobił szkód, tylko wolałabym mówić, że już zupełnie dosyć zrobił. Widzę taką tendencję, że co on mógłby jeszcze zrobić? Mógłby zacząć mordować i ja wiem, co mógłby jeszcze zrobić, ale trzeba dawać sygnał, że dosyć tego. Trzeba dawać temu odpór. Byłoby najlepiej, żeby nie stało się nic więcej
— wskazała Teresa Bochwic.
Tusk ma dwa zadania
Jest jeden facet, który tym kieruje i więcej ich nie ma. Nazywa się Donald Tusk. Przyszedł albo z pewnym planem, albo z pewną świadomością, że należy tak zrekonstruować Polskę, żeby ona nie stała na drodze tego, co chcą zrobić Berlin i Bruksela i robi, co może. Tam są dwa zadania do wykonania – Polska ma nie przeszkadzać w centralizacji Unii Europejskiej, czyli odnarodowieniu wszystkich państw i tu jest cały numer. I drugie zadanie – zapobiec temu, żeby Polska protestowała przeciwko resetowi Unii przede wszystkim Niemiec z Rosją i Tusk to zadanie wypełnia tak jak umie. Ale, żeby je wypełniać, trzeba właśnie zastraszyć nie tylko naród, ale też swoją ekipę i on ją wpędza w te represje wobec PiS-u, łamanie prawa, żeby nie było odwrotu. Nawet Bodnar wykona to, co trzeba
— zaznaczył Józef Orzeł.
Uważam, że to jest ponura tragedia szekspirowska pokazująca przykład człowieka kierującego się wiedzą o wszystkich najgorszych cechach ludzkiej psychiki i wykorzystującego tę wiedzę do tworzenia układu władzy, który oparty jest na wewnętrznym strachu. Ten strach ma uderzać na przykład w osoby zatrzymane, które mają zmięknąć do wyznawania zeznań takich, jakie sobie życzą prokuratorzy. Ale ten strach jest także wewnątrz tej koalicji. Być może nie wiemy, jaką dźwignię strachu trzyma Donald Tusk wobec Władysława Kosiniaka-Kamysza. To jest system demokracji hakowej, gdzie na każdego ma się jakieś materiały. Kiedyś wyjdą na jaw rzeczy, o których my nie wiemy
— podkreślił Piotr Semka.
Problem Tuska polega na tym, że sypnął mu się promotor, czyli Niemcy
— dodał Józef Orzeł.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715779-tylko-u-nas-jozef-orzel-tusk-ma-dwa-zadania-do-wykonania