Dziś mija dokładnie rok od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Do wyborów Koalicja Obywatelska szła ze „100 konkretami”, które to miała zrealizować w 100 dni. Według serwisu fact-checkingowego Demagog, w tym okresie udało się spełnić 6 obietnic. Po roku, a więc już z mniejszym lub większym opóźnieniem, doszło ich 9. 27 zostało częściowo zrealizowanych. Co z resztą? Na niektóre zabrakło pieniędzy, inne - zablokował „zły” prezydent Duda, w każdym razie ze 100 konkretów wyborcy dostali niewiele
Choć obiecywano nam „uśmiechniętą Polskę”, z obecnym rządem Polacy nie mają chyba zbyt wielu powodów do uśmiechu. Jak wynika z sondażu United Surveys dla „DGP”, aż 51,5 proc. naszych rodaków negatywnie ocenia działania Koalicji 13 Grudnia.
Ile konkretów zrealizowano?
Czy wynika to, przynajmniej częściowo, ze stanu realizacji obiecywanych 100 konkretów na 100 dni? Jak podaje fact-checkingowy serwis Demagog, nie wygląda to najlepiej.
Miało być 100 dni, a mija już 366 dni. Ponownie sprawdziliśmy 100konkretówi! Dzisiaj przypada pierwsza rocznica zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. Czas na realizację 100 konkretów minął ponad 250 dni temu. Po 100 dniach rząd Tuska zrealizował tylko 6 obietnic. Teraz jako ⏳ zrealizowane z opóźnieniem możemy doliczyć kolejne 9
— czytamy na platformie X.
A co z resztą? ➡️ 27 obietnic zostało ✔️ częściowo zrealizowanych – np. zmiany związane z prawami kobiet, czy programy wsparcia dla przedsiębiorców. ➡️ 4 zostały ❄️ zamrożone – w tym m.in. obietnica likwidacji „neoKRS”. ➡️ Aż 54 obietnice pozostają ❌ niezrealizowane. Wśród nich m.in. propozycje dotyczące rent i emerytur, rozliczenie polityków PiS oraz kwestie związane z energetyką. Jakie obietnice pozostają niespełnione?
— pytają twórcy.
Pieniędzy nie ma, jest „nie taki” prezydent
Z raportu dowiadujemy się, że jest to m.in. bon stomatologiczny dla dzieci, wyższy zasiłek pogrzebowy, druga waloryzacja rent i emerytur, wprowadzenie systemu rezerwacji wizyt na NFZ, kredyt O procent na pierwsze mieszkanie, obniżenie kosztów działalności dla mikroprzedsiębiorców - to tylko kilka z 54 „konkretów”.
Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł to już właściwie symbol tego rządu, bo już na początku urzędowania ministrowie sygnalizowali, że to się raczej nie da zrobić.
Na realizację czekają wciąż 54 obietnice. Wśród nich znajdziemy podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. Już w marcu premier Donald Tusk zapowiedział, że ze względów budżetowych tej obietnicy nie uda się spełnić w obecnym roku. W kolejnych wypowiedziach przedstawiciele Ministerstwa Finansów przekładali tę zmianę na 2026, a nawet na 2027 rok. Być może powodem odwlekania realizacji tych zapowiedzianych działań, które spowodowałyby zmniejszenie wpływów do budżetu, jest fakt, że w lipcu Rada Unii Europejskiej uruchomiła wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. Przypomniał o tym wiceminister finansów, Jarosław Neneman, gdy tłumaczył, dlaczego wciąż nie wprowadzono obiecanego VAT 0 proc. na transport publiczny
— czytamy w serwisie Demagog.org.
Z realizacją innych obietnic koalicja woli najwyraźniej poczekać do wyborów prezydenckich, a konkretnie - aż w Pałacu Prezydenckim zasiądzie przywódca, który będzie sprzyjał obecnemu obozowi rządzącemu. Na razie bowiem wszystko blokuje „straszny” prezydent Andrzej Duda.
Nie wspomnieliśmy jeszcze o czterech obietnicach zamrożonych. Dwie z nich – dostęp do pigułki „dzień po” bez recepty i uznanie języka śląskiego za regionalny – prezydent zawetował. Kolejne dwie, dotyczące realizacji wyroków międzynarodowych trybunałów i likwidacji tzw. neoKRS, Andrzej Duda z kolei zamroził, gdy skierował projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa do Trybunału Konstytucyjnego
— podkreślono w raporcie.
Prezydent nie musi nawet nic robić, by blokować realizację niektórych obietnic. Wystarczy, że wiadomo, jakiej reakcji można oczekiwać z jego strony
— wskazuje Demagog.
Jak oni „rewidują” i „odpolityczniają”
Dodajmy, że dyskutować można nawet nad tym, co rzekomo zrealizować się udało lub przynajmniej „częściowo” zrealizować.
Rząd, który miał być „odchudzony”, liczy ponad 100 osób, polikwidowano „pisowskie” instytuty i fundacje, w niektórych zmieniono kierownictwo, a nawet patronów. „Odpolitycznienie” mediów publicznych? Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.
„Zrewidowanie” projektu CPK wskazane jest z kolei jako konkret niezrealizowany. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, że to eufemizm na przyblokowanie czy okrojenie projektu autorstwa poprzedników, to z całą pewnością można dopatrzyć się tego w niekończących się „audytach”.
Wydaje się, że nadchodzące lata pomogą zrewidować, kto naprawdę liczył na jakieś zmiany i kto naprawdę szedł w 2023 r. głosować w miarę świadomie, tj. zapoznał się z obietnicami poszczególnych komitetów, a kto poszedł na wybory, bo „j… PiS”, ale właściwie nie wiadomo za co.
aja/demagog.org
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715720-rzad-tuska-raczek-sobie-nie-urobil-ile-obietnic-spelniono