Premier Donald Tusk, który spotkał się w Warszawie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, zapewnił, że Polska nie planuje obecności wojsk na Ukrainie po osiągnięciu rozejmu w tym kraju. „Decyzje dotyczące polskich działań będą zapadały w Warszawie i tylko w Warszawie” - podkreślił Tusk.
Szef rządu podczas oświadczenia dla mediów wygłoszonego wspólnie z Macronem powiedział, że chce „skorzystać z tej okazji i przeciąć spekulacje na temat potencjalnej obecności wojsk tego czy innego kraju na Ukrainie po osiągnięciu rozejmu, zawieszenia broni czy pokoju”.
Decyzje dotyczące polskich działań będą zapadały w Warszawie i tylko w Warszawie. Na razie nie planujemy takich działań. Będziemy współpracowali z Francją - nie tylko, ale z Francją - nad rozwiązaniami, które przede wszystkim zabezpieczą Europę, a także Ukrainę przed wznowieniem konfliktu, jeśli uda się osiągnąć porozumienie co do rozejmu i ewentualnie pokoju
— powiedział Tusk.
Premier Donald Tusk powiedział, że wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem mają jednoznaczne stanowisko, że Ukraina musi być obecna przy każdych rozmowach dotyczących pokoju.
Każda propozycja musi być akceptowana przez naszych przyjaciół w Kijowie
— dodał Tusk.
„Mamy wspólny punkt widzenia”
Mamy wspólny punkt widzenia co do przyszłości - jedynie trwały pokój na Ukrainie jest pokojem możliwym. To musi być pokój wynegocjowany przez Ukraińców, zapewniający im trwałe gwarancje bezpieczeństwa
— oświadczył prezydent Francji po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem.
Jak podkreślił, on i premier Tusk mówią jednym głosem, że „nie będzie pokoju na Ukrainie bez Ukraińców, to oni muszą negocjować”.
Ale nie będzie również bezpieczeństwa w Europie bez Europejczyków
— dodał Macron.
Prezydent Francji podkreślił też pomoc, jaką do tej pory Polska udzieliła Ukrainie w związku z wojną wytoczoną przez Rosję.
„Musimy blisko współpracować z USA”
Macron podkreślił, że trwałe bezpieczeństwo na Ukrainie to także trwałe bezpieczeństwo w Europie. Zaznaczył, że należy zapewnić temu krajowi odpowiednie gwarancje bezpieczeństwa w przyszłości i zgodził się ze słowami Tuska o tym, że „nikt inny niż Francja nie będzie decydować o tym, co będzie robić Francja, tak samo jak nikt inny niż Polska nie będzie decydować o tym, co będzie robić Polska”.
Prezydent Francji przypomniał, że podczas niedawnego trójstronnego spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o Ukrainie i tym, że „Stany Zjednoczone będą odrywać nową rolę w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy”.
Podziękował administracji prezydenta USA Joe Bidena za „wsparcie od samego początku” i dodał, że administracja Trumpa również mówiła o tym, że chciałaby działać w celu zakończenia tego konfliktu.
Więc musimy blisko współpracować z USA, oczywiście w bliskich kontaktach z Ukrainą, aby znaleźć jakieś rozwiązanie, które uwzględni interesy Ukrainy i suwerenność tego kraju
— powiedział Macron.
Apel o pełne wsparcie
Powiedziałem prezydentowi (Francji-PAP) i chciałbym, żeby zrozumiała to Europa: Polska ponosi największe ciężary ze wszystkich państw europejskich w związku z wojną w Ukrainie. To ciężary różnego typu, w tym zaangażowanie w pomoc militarną i zaangażowanie finansowe
— podkreślił premier po spotkaniu.
Powiedział, że „to w Polsce jest największy, kluczowy, jedyny na tę skalę hub pomocowy dla Ukrainy”.
Ponosimy koszty z pełnym przekonaniem, że tak trzeba, że pomoc Ukrainie to też działanie na rzecz bezpieczeństwa Polski, Francji i całej Europy
— dodał.
Chciałbym, żeby to dotarło do wszystkich polityków w Europie, ale też w Kijowie, że Polska wzięła też na siebie ciężar ochrony granicy NATO, całej Unii Europejskiej (…) z Białorusią i z Rosją
— zaznaczył.
4,7 proc. PKB na obronę
Inwestujemy w tej chwili 4,7 proc. PKB w obronę
— przypomniał.
Jego zdaniem, „to nie tylko obrona Polski, ale całej Europy na najbardziej wrażliwych granicach - białoruskiej i rosyjskiej”.
Dlatego wszyscy nasi rozmówcy muszą wziąć pod uwagę, że Polska jest krajem, który wymaga także pełnego wsparcia i kooperacji na rzecz bezpieczeństwa naszej granicy i dziękuję za zrozumienie w tej kwestii
— mówił Donald Tusk.
Rosyjska dezinformacja
Na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, Tusk zwrócił uwagę na zagrożenie rosyjską ingerencją w procesy demokratyczne, w tym w wybory.
Polska i polski rząd nie będzie w żaden sposób tolerowała próby ingerencji w wybory prezydenckie. Mówiąc wprost w Polsce i we Francji to wyborcy będą wybierali prezydentów, a nie Kreml i nie Putin przy pomocy swoich hybrydowych, bardzo agresywnych zachowań np. w cyberprzestrzeni
— podkreślił Tusk.
Ostrzegam wszystkich, którzy próbowaliby ingerować w proces wyborczy w Polsce: znajdziemy narzędzia i sposoby, aby chronić polską demokrację przed taką ingerencją
— oświadczył premier.
Zaznaczył, że Francja jest gotowa do współpracy na rzecz ochrony cyberprzestrzeni przed wrogimi akcjami.
Tusk dodał, że po konferencji będzie jeszcze rozmawiał z Macronem o detalach współpracy gospodarczej i militarnej.
Ale już dzisiaj mogę powiedzieć, że otwieramy nowy i jeszcze lepszy rozdział w naszej historii
— powiedział Tusk.
„Nie jesteśmy naiwni”
Prezydent Francji mówił o Rosji, która coraz częściej dokonuje ataków dezinformacyjnych i stara się wpływać na wybory w Europie.
Jako przykład wymienił m.in. Mołdawię i Gruzję. Wyraził jednak zadowolenie, że w Mołdawii wybory prezydenckie wygrała Maia Sandu; wsparł też wszystkich gruzińskich obrońców ścieżki do Europy. Macron wskazał też na Rumunię, gdzie Sąd Najwyższy unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich.
Nie jesteśmy naiwni, również u nas w Europie coraz częściej dochodzi do manipulacji, ataków hybrydowych i dezinformacji ze strony podmiotów powiązanych z Rosją
— mówił.
Musimy w Europie wzmocnić nasze działania związane z monitorowaniem sytuacji i zapewnić, by manipulowanie europejską cyberprzestrzenią nie było możliwe
— dodał.
Traktat o polsko-francuskiej przyjaźni
W trakcie wspólnego oświadczenia Tusk zapowiedział prace nad nowym traktatem o polsko-francuskiej przyjaźni.
Relacje polsko-francuskie to nie tylko tradycyjna przyjaźń, to nie tylko nasze świetne zrozumienie, ale to dla przyszłości Europy może być też moment kluczowy. Jestem przekonany, że w czasie polskiej prezydencji, wiosną (2025 r.), podpiszemy nasz nowy traktat o przyjaźni, i że będzie to naprawdę znaczący moment w historii obu naszych państw
— powiedział polski premier.
Jak dodał, do podpisania traktatu miałoby dojść w Nancy we Francji.
Macron wyraził zadowolenie, że traktat jeszcze bardziej zacieśni więzi między Francją a Polską. Ocenił, że nowy traktat pozwoli naszym krajom na współpracę w strategicznych dziedzinach, takich jak obrona, energetyka, w tym jądrowa, a także w dziedzinie kultury.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. 1023. dzień wojny. Atak dronów na koszary w Groznym, Kadyrow zapowiedział odwet. Rosjanie są coraz bliżej Pokrowska
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715586-tusk-nie-planujemy-obecnosci-wojsk-na-ukrainie-po-rozejmie