Związki zawodowe służb mundurowych zdecydowały o rozpoczęciu akcji protestacyjnej. Domagają się m.in. 15-proc. podwyżek i świadczenia mieszkaniowego na wzór tego w Siłach Zbrojnych RP. Wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański zapewnił, że resort chce rozmawiać o postulatach, ale przyjęto już zapisy o 5-proc. podwyżce.
Przewodniczący Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ „Solidarność” Bartłomiej Mickiewicz zwrócił uwagę, że służby mundurowe nie mogą strajkować czy prowadzić akcji strajkowej, jak np. przedsiębiorstwa czy inne grupy zawodowe.
Możemy prowadzić różne formy akcji protestacyjnych. Robiliśmy to wiele razy, będziemy robić to i teraz. Ale chciałbym podkreślić jedną rzecz z perspektywy Straży Pożarnej. Nie wyobrażamy sobie tego, żeby jakiekolwiek nasze działania protestacyjne mogły wpłynąć na bezpieczeństwo obywateli i na te obowiązki, które my jako strażacy wykonujemy. Zawsze te obowiązki wykonywaliśmy sumiennie i będziemy je wykonywać
— zapewnił.
W ostatnich dniach kilka związków zawodowych służb mundurowych podległych MSWiA ogłosiło akcję protestacyjną albo gotowość do jej rozpoczęcia. Powodem jest brak spełnienia postulatów zgłoszonych przez centrale związków działających przy ministrze spraw wewnętrznych.
Skoordynowany protest
Przewodniczący Mickiewicz przekazał PAP, że ustalane są działania w ramach akcji protestacyjnej i zostaną przedstawione przed świętami Bożego Narodzenia. Jednocześnie zaznaczył, że działania nie będą konieczne, jeśli do tego czasu rozmowy z resortem przyniosą pozytywne efekty.
Przypomniał, że w dokumencie podpisanym przez wszystkich przewodniczących central związków, działających przy MSWiA, zawarto szereg uwag dotyczących propozycji ministerialnych.
Na to pismo też nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi
— dodał.
We wspólnym wystąpieniu związki funkcjonujące w służbach MSWiA domagają się m.in. wzrostu uposażeń o 15 proc. od stycznia 2025 r., wdrożenia świadczenia mieszkaniowego na wzór tych w Siłach Zbrojnych RP oraz wprowadzenia do „Programu modernizacji na lata 2026-2029” mechanizmu podwyżek uposażeń funkcjonariuszy.
Mickiewicz przekazał, że choć każda centrala związkowa autonomicznie podejmuje decyzję co do działań protestacyjnych, to wstępne rozmowy zakładają próbę ich skoordynowania.
Większość rzeczy, które artykułujemy w piśmie skierowanym do szefa MSWiA, to kwestie dotyczące wszystkich służb podległych resortowi. Mamy tutaj wspólny interes i postaramy się podejmować wspólne działania, żeby nasze postulaty zostały spełnione
— przekazał.
Od ostatniego, listopadowego spotkania nie otrzymaliśmy jeszcze aktów prawnych, które miałyby wprowadzać te rozwiązania, które ministerstwo zaproponowało. A w pewnych zakresach umawialiśmy się na wprowadzenie ich od 2025 r. (…) Szanse, że rozwiązania, na które się umawialiśmy zaczną obowiązywać od 2025 r. są raczej mizerne
— podkreślił.
Systemowe problemu służb mundurowych
Poinformował, że zapowiadane na grudzień spotkanie z resortem jeszcze się nie odbyło.
Spodziewaliśmy się i tak nas zapewniano, że na początku grudnia dostaniemy konkretne projekty aktów prawnych dotyczących szczegółowych rozwiązań, na przykład kwestii mieszkaniowych. Niestety do tej chwili takich aktów prawnych nie dostaliśmy, nie ma jakiejkolwiek informacji na temat kolejnego spotkania z MSWiA. Stąd nasz niepokój
— zaznaczył.
Dodał, że zaniepokojeni są również związkowcy z policyjnej „Solidarności”.
Jak mówił, związki zawodowe zawsze będą walczyć o wynagrodzenia i uposażenia, ale w tym przypadku ważną kwestią są systemowe problemy. Wśród nich wymienił: utrzymanie struktury komend powiatowych i miejskich straży, komend policji, problemy z kadrą, problemy szkoleniowe.
Oczekujemy tych 15-proc. podwyżek. Jesteśmy gotowi do dyskusji, jesteśmy gotowi do negocjacji. Jeżeli ministerstwo będzie w stanie zaproponować nam takie rozwiązania, na które zgodzimy się my i nasze struktury, to możemy rozmawiać
— ocenił.
Mickiewicz zauważył, że jeżeli prognozowana inflacja wynosi powyżej 5 proc., a podwyżki dla sfery budżetowej mają być 5-proc., to faktycznie nie ma wzrostu płac.
Jeżeli dostajemy waloryzację w wysokości połowy inflacji, to dostajemy obniżkę wynagrodzeń, a nie podwyżkę
— dodał.
Zmęczenie funkcjonariuszy
Marcin Kolasa, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej, który ogłosił gotowość do akcji protestacyjnej, podkreślił, że związkowcy oczekują od ministra spraw wewnętrznych i administracji „zdecydowanych działań, które polepszą sytuację funkcjonariuszy Straży Granicznej, a nie ciągłego analizowania sytuacji”.
Funkcjonariusze są już tą sytuacją zmęczeni i może mieć to negatywny wpływ na pełnienie służby
— zaznaczył.
Oczekujemy od ministra wdrożenia programu mieszkaniowego wraz z odprawą, na takich samych zasadach jak obowiązuje to w MON. Domagamy się też wprowadzenia wyższych diet dla funkcjonariuszy kierowanych do pełnienia służby na granicy z Białorusią
— wyjaśnił Kolasa.
Jak dodał, związek chce również zmiany przepisów w zakresie naliczania emerytury dla funkcjonariuszy przyjętych po 31 grudnia 2012 r.
To są priorytetowe kwestie” – stwierdził. „Nie możemy zapominać o tym, że funkcjonariusze Straży Granicznej od wielu lat są ponadprzeciętnie obciążeni. Z tego powodu 15-proc. podwyżki w 2025 roku są wręcz wymagane
— podkreślił.
Stara śpiewka rządu
Wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański w rozmowie z PAP podkreślił, że resort chce rozmawiać na temat rozwiązań, które powinny mieć miejsce w polskich służbach mundurowych, w tym głównie w policji.
Chcemy spotkać się ponownie w przyszłym tygodniu, zaproponować kolejne propozycje rozwiązań
— stwierdził.
Dodał, że niektóre rzeczy są poza kompetencjami resortu.
Wiemy, jaki jest budżet. Przyjęto zapisy mówiące o 5-proc. podwyżce dla sfery budżetowej
— zaznaczył, dodając, że z tego powodu „postulat 15-proc. podwyżek oraz powiązania wydatków na policję czy też całą sferę MSWiA z budżetem państwa jest ciężki do zrealizowania”.
Przypomniał, że resort zaproponował m.in. dodatki mieszkaniowe, których domagają się związkowcy oraz przyjęcie Karty rodziny funkcjonariuszy i pracowników cywilnych służb mundurowych resortu spraw wewnętrznych i administracji.
Nie skończyliśmy negocjacji, natomiast ze strony związków nastąpiły decyzje, które albo chcą nas przymusić albo są decyzjami, które sięgają daleko. Dopóki piłka jest w grze można rozmawiać, ale jeżeli ktoś stawia kogoś pod ścianą – jest to trudne
— zaznaczył.
Ciągle tylko rozmowy…
W podobnym tonie wypowiadał się na początku tygodnia szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Zaznaczył, że na pewno nie będzie 15-proc. podwyżek dla służb. Natomiast, jak tłumaczył, resort pracuje nad kwestiami mieszkaniowymi, które dla funkcjonariuszy są jednym z priorytetów.
W ubiegłym tygodniu również Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną.
Protest będzie trwał do momentu, aż władze wykażą wolę do poważnych negocjacji i podjęcia realnych działań zmierzających do realizacji naszych postulatów. To MSWiA ponosi pełną odpowiedzialność za to, że sytuacja doprowadziła do eskalacji napięcia i zmusiła nas do podjęcia tej decyzji
— zaznaczyli w oświadczeniu.
Główne propozycje MSWiA przekazane do konsultacji ze stroną związkową zakładają m.in. przyjęcie w Straży Granicznej, na wzór pragmatyki obowiązującej w Policji i Państwowej Straży Pożarnej, że wysokość uposażenia zasadniczego funkcjonariusza jest uzależniona od grupy zaszeregowania jego stanowiska służbowego oraz od posiadanej wysługi lat. Ponadto chodzi o wdrożenie świadczenia mieszkaniowego dla wszystkich funkcjonariuszy służb resortu spraw wewnętrznych i administracji na wzór rozwiązań przyjętych w SZ RP, przyjęcia ustawy o Karcie rodziny funkcjonariuszy i pracowników cywilnych służb mundurowych resortu spraw wewnętrznych i administracji, wprowadzenie prawa do świadczeń opieki zdrowotnej poza kolejnością dla funkcjonariuszy MSWiA i ich rodzin w podmiotach leczniczych MSWiA.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715581-mundurowi-chca-15-proc-podwyzek-mswia-chca-nas-przymusic