Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował we wtorek, że do końca tygodnia zamierza wysłać zaproszenia na rozmowy o TK. We wtorek informował, że chciałby odbyć takie spotkania z premierem, marszałkami Sejmu i Senatu oraz reprezentantami najważniejszych ugrupowań politycznych.
We wtorkowym oświadczeniu Święczkowski, który na prezesa TK został powołany w poniedziałek, powiedział, że chciałby przeprowadzić rozmowy z przedstawicielami władzy ustawodawczej i wykonawczej, w tym z premierem, marszałkami Sejmu i Senatu oraz reprezentantami najważniejszych ugrupowań politycznych, aby osiągnąć kompromis w zakresie funkcjonowania TK.
W środę w telewizji Republika Święczkowski poinformował, że zamierza do końca tygodnia wysłać zaproszenia na zapowiadane rozmowy.
Nie ukrywam, że dzisiaj czytałem projekty tych pism, ale jeszcze je musimy wycyzelować i myślę, że do końca tygodnia zostaną rozesłane
— dodał.
Święczkowski mówił też o sprawie niepublikowania wyroków TK w Dzienniku Ustaw.
Oczywiście tutaj popełnia delikt konstytucyjny prezes Rady Ministrów i podległe mu służby, natomiast to nie ma żadnego znaczenia. Ogłoszenie orzeczenia Trybunału na rozprawie oznacza, że przepisy, które Trybunał uznał za niekonstytucyjne utraciły walor domniemania konstytucyjności i oznacza, że wyrok staje się obowiązującym prawem. Więc te normy, które Trybunał zakwestionował przestają istnieć w obrocie prawnym, a ogłoszenie w odpowiednim dzienniku to jest kwestia techniczna, mówi o tym Konstytucja, mówi o tym nasza ustawa
— podkreślił.
Ja jeszcze, wykazując dobrą wolę, zwrócę się po raz kolejny do Prezesa Rady Ministrów, żeby jednak te wszystkie wyroki Trybunału Konstytucyjnego opublikował, bo to jest jego obowiązek konstytucyjny i ustawowy
— poinformował prezes TK.
Szef PSL za zmianami w konstytucji
Rozwiązaniem problemu z Trybunałem Konstytucyjnym jest zmiana konstytucji, a nie rozmowa w Trybunale - ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że jest zainteresowany spotkaniem z tymi, którzy mogą przegłosować zmiany w konstytucji, czyli parlamentarzystami.
W ten sposób odniósł się do zapowiedzi Bogdana Święczkowskiego, powołanego w poniedziałek na prezesa Trybunału, który chciałby przeprowadzić rozmowy z przedstawicielami władzy ustawodawczej i wykonawczej, „aby spróbować osiągnąć jakiś kompromis w zakresie funkcjonowania i działania TK”.
Zapytany w radiu TOK FM, czy przyjmie zaproszenie Święczkowskiego, by rozmawiać o sytuacji w Trybunale, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że rozwiązanie problemu TK, czyli zmiana konstytucji, już leży na stole.
Nie ma innego tematu niż zmiana konstytucji. Jestem zainteresowany spotkaniem z tymi wszystkimi, którzy mogą przegłosować zmiany w konstytucji, czyli parlamentarzystami
— dodał.
Podkreślił, że propozycje stosownych zmian w konstytucji zostały uzgodnione w ramach koalicji rządzącej. Ale - jak zaznaczył - do dokonania tych zmian w ustawie zasadniczej potrzebne są głosy PiS-u.
Jeżeli PiS jest zainteresowany naprawą wymiaru sprawiedliwości i ma chociaż odrobinę przyzwoitości, przynajmniej część parlamentarzystów PiS-u, to powinni uderzyć się we własne piersi, przeprosić za rozwalenie wymiaru sprawiedliwości i spróbować naprawić (sytuację). Naprawy nie będzie, dopóki nie będzie nowego rozdziału o TK
— powiedział wicepremier.
Jego zdaniem, „rozwiązaniem nie jest rozmowa w TK, rozwiązaniem jest przyjęcie zmiany konstytucji w parlamencie i od początku ułożenie Trybunału”.
Bez ułożenia od początku Trybunału nie będzie naprawy wymiaru sprawiedliwości
— dodał Kosiniak-Kamysz.
Trybunał do resetu?
Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia ocenił, że Trybunał Konstytucyjny trzeba zrestartować i wybrać od początku. Dodał, że nie otrzymał zaproszenia od nowego prezesa TK Bogdana Święczkowskiego. Jego zdaniem, spotkania między politykiem władzy ustawodawczej a przedstawicielem władzy sądowniczej są „złą tradycją”.
Hołownia, który w środę przebywa w Helsinkach powiedział dziennikarzom, że koalicja rządząca nie zmienia zdania co do Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślił, że opinię tę odzwierciedla przyjęta w marcu br. uchwała Sejmu, która głosi m.in., że funkcję prezesa TK - wówczas była to Julia Przyłębska - sprawuje osoba nieuprawniona.
Marszałek Sejmu dodał, że ma poważne wątpliwości co do tego, „czy to ciało, które zbiera się dziś w al. Szucha, jest tym sądem konstytucyjnym, który jest opisany w polskiej konstytucji”.
Dzisiaj, jeżeli takie wątpliwości są, a są zasadne, (…) ten sąd konstytucyjny trzeba zrestartować i wybrać od początku
— powiedział Hołownia. Jak dodał, odrzucona przez prezydenta ustawa reformująca TK, która zakładała, że sędziowie Trybunału będą wybierani przez Sejm większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, była „wyciągnięciem ręki do opozycji”.
Hołownia poinformował, że nie otrzymał jeszcze zaproszenia od Święczkowskiego.
Kiedy prześle mi je w formie pisemnej, na pewno mu na nie odpowiem. Zobaczę, w jakim tonie jest sformułowane, o co naprawdę wnosi pan Bogdan Świeczkowski
— zaznaczył.
Zdaniem Hołowni jednak złą tradycją jest, żeby aktywny polityk władzy ustawodawczej czy wykonawczej spotykał się z tak wysokim przedstawicielem władzy sądowniczej i coś uzgadniał.
To już nie jest ten czas obiadków, to już nie jest ten czas potajemnych nocnych wizyt u pierwszej prezes sądu najwyższego. Ta era musi się skończyć
— podkreślił.
Są trzy władze w Polsce - każdy wie, co ma robić. Jeżeli mamy rozmawiać, to rozmawiać formalnie o rzeczach, które dotyczą spraw formalnych
— dodał marszałek Sejmu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715538-do-konca-tygodnia-zaproszenia-na-rozmowy-o-tk