Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości, zostanie wskazany przez to ugrupowanie jako kandydat na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Poinformował o tym Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS, w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Dziś upływa wyznaczony przez marszałka Sejmu termin na zgłaszanie kandydatur.
Pod koniec listopada marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyznaczył dodatkowy termin - do 11 grudnia - na zgłaszanie kandydatów na sędziów TK w związku z wygaśnięciem kadencji części z nich: Mariusza Muszyńskiego, Piotra Pszczółkowskiego, a także dotychczasowej prezes Julii Przyłębskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Błaszczak: Poseł Ast spełnia wszystkie warunki
Zgłosimy kandydata na jedno z tych miejsc, zostawiając niejako miejsce dla tych, którzy w Sejmie dziś mają większość
— poinformował Błaszczak w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
PiS zgłosi kandydata spełniającego wszystkie warunki
— dodał.
Prawnik, który jest dzisiaj przewodniczącym komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. Bardzo wiele razy występował jako reprezentant Sejmu przed TK
— powiedział szef klubu PiS o pośle Marku Aście.
Kluby koalicji rządzącej nie zgłoszą kandydatów?
Kluby koalicji rządzącej: PO, PSL, Lewicy i Polski 2050 zapowiedziały wcześniej, że nie zamierzają zgłaszać kandydatów. Kandydata na sędziego TK może zgłosić Prezydium Sejmu albo co najmniej 50 posłów. Sędziego TK wybiera Sejm w głosowaniu indywidualnym, kadencja sędziego trwa 9 lat.
Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar pytany o tę sprawę na początku miesiąca oceniał, że powoływanie nowych sędziów do TK na wakujące miejsca byłoby legitymizowaniem działalności obecnego Trybunału Konstytucyjnego.
6 marca br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków zmian w TK, które obecne władze określają jako „kryzys konstytucyjny lat 2015-2023” i stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. W uchwale stwierdzono też m.in., że ze względu na uchwały sejmowe dotyczące wyboru sędziów TK, które zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa - Mariusz Muszyński, Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami TK.
Od podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Natomiast TK w końcu maja orzekł, że marcowa uchwała Sejmu jest niezgodna z konstytucją.
Kto ma rację? Trybunał Konstytucyjny, lekceważony przez obecne władze i nazywany „trybunałem Przyłębskiej”. Art. 190 ust. 1 Konstytucji RP stanowi, że „orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne”. Niektórzy, zamiast płakać nad konstytucją, mogli więc ją przeczytać, zwłaszcza, że w międzyczasie zdążyli uzyskać stanowisko marszałka Sejmu.
Póki co trudno jednak spodziewać się zmiany stanowiska, ponieważ minister sprawiedliwości Adam Bodnar nie chce nawet rozmawiać z Bogdanem Święczkowskim, nowym prezesem TK, mimo jego gotowości do kompromisu.
To nie jest zabawa chłopców w piaskownicy, jesteśmy dorosłymi ludźmi, którzy decydują o losach Rzeczpospolitej. Przestańmy się bawić państwem!
— apelował do władz i większości parlamentarnej nowy prezes Trybunału.
aja/PAP, PR1
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715461-znamy-kandydata-pis-do-tk-spelnia-wszystkie-warunki