Antoni Macierewicz został zatrzymany przez policję za kierownicą samochodu po obchodach miesięcznicy smoleńskiej. Wcześniej w mediach informowano, że poseł PiS stracił prawo jazdy, ale Macierewicz temu zaprzeczył. „Nie otrzymałem dokumentu. Jak otrzymam, natychmiast zrealizuję” - powiedział Macierewicz w rozmowie z Polsat News, odnosząc się do sprawy rzekomej utraty prawa jazdy.
Po zgłoszeniu od obywatela policjanci zatrzymali do kontroli byłego Ministra Obrony Narodowej. Poseł zasłonił się immunitetem, odmówił poddania się kontroli drogowej i badaniu trzeźwości. W związku z tym policjanci odstąpili od dalszych czynności i sporządzą właściwą dokumentację
— poinformował na platformie X Jacek Dobrzyński, Rzecznik Prasowy Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Po całym zdarzeniu, gdy policja już odjechała, Antoni Macierewicz uchylił szybę w samochodzie i rozmawiał z reporterem Polsat News.
Dzięki waszej relacji policja przestała prowadzić przestępczą działalność. Nie straciłem prawa jazdy, to nieprawda. Nie mam takiego dokumentu, żaden dokument o straceniu prawa jazdy do mnie nie doszedł
— zwrócił się do dziennikarza Antoni Macierewicz.
Może lepiej nie prowadzić tak dla świętego spokoju?
— dopytał dziennikarz.
A dlaczego nie, jakiego świętego spokoju? To niech pan przestanie prowadzić. Jak przyjdzie do mnie dokument o straceniu prawa jazdy, natychmiast to zrealizuję
— odpowiedział poseł PiS.
tkwl/polsatnews.pl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715413-macierewicz-zatrzymany-nie-stracilem-prawa-jazdy