Podczas dzisiejszej miesięcznicy smoleńskiej niestety nie zabrakło prowokatorów, którzy jak co miesiąc starali się zakłócać politykom PiS upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej. Założyciel Kanału Zero podszedł do prowokatorów, w tym Arkadiusza Szczurka, by dowiedzieć się, z czego wynika ich zachowanie. Doszło do mocnej wymiany zdań.
Kaczyński nie ma na to żadnych dowodów, że jestem agentem Putina. 8 lat próbowali co na mnie znaleźć, nic nie znaleźli, tylko gołosłowna oskarżenia. Kilka razy mnie zatrzymali, trzymali mnie dwie doby w więzieniu tylko dlatego, że pan Kaczyński powiedział, że policja nic nie robi. Czyli on tu chciał mieć po prostu spokój i kazał mnie zamknąć pod bzdurnymi zarzutami. Wie pan jakimi? Że ja zakłócam uroczystości religijne
— mówił Arkadiusz Szczurek.
No przecież pan zakłóca
— stwierdził Krzysztof Stanowski.
Nie! Po pierwsze nie zakłócam, bo nie można zakłócać na własnym zgromadzenia, kiedy korzysta się z własnego prawa do demonstracji…
— bronił się Szczurek.
Czyli to oni zakłócają pana zgromadzenie?
— pytał Stanowski, mając na myśli polityków PiS oddających hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej.
Oczywiście, to oni zakłócają moje zgromadzenia. Nasze zgromadzenia są zgodnie z prawem równoważne. Ja też zgłaszałem policji, że oni zakłócają moje zgromadzenia, puszczając głośno z megafonów muzykę czy przemawiając
— wypalił Szczurek.
To modlitwy przede wszystkim
— zareagował założyciel Kanału Zero.
Pan teraz kłamie
— powiedział prowokator.
Dlaczego? Mówię co przez głośniki leciało. Muzyki nie słyszałem, modlitwy słyszałem
— zaznaczył Stanowski.
Ale podczas modlitwy nikt nic nie mówił, nikt nic nie zakłócał
— ogłosił Szczurek.
Czyli to jest pana złota zasada, że podczas modlitwy nic?
— zapytał dziennikarz.
Tak, to jest nasza złota zasada, że podczas modlitwy nikt nie krzyczy. Był pan tego świadkiem. Bardzo mi się nie podobna, że pan tak manipuluje
— mówił Szczurek.
Nie taka była moja intencja
— odparł Stanowski.
„Ten obrzydliwy wieniec?”
W tym momencie do rozmowy włączył się inny prowokator, pytając, czy należy respektować wyroki sądów w kontekście skandalicznego wieńca obrażającego śp. Lecha Kaczyńskiego, który co miesiąc przed pomnikiem smoleńskim stara się złożyć Zbigniew Komosa.
Ten wieniec mógł pan Komosa tutaj pod samym pomnikiem złożyć i to zostało niejednokrotnie przez sąd orzeczone, z tą tabliczką
— stwierdził prowokator.
Ten obrzydliwy wieniec?
— zapytał Stanowski.
To nie jest obraźliwy wieniec
— odpowiedział mężczyzna.
Dla mnie to jest obrzydliwe. Ja za taki wieniec też dałbym komuś w mordę, jakby ktoś tak obrażał mojego brata
— powiedział Stanowski.
tkwl
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715376-starcie-stanowskiego-z-prowokatorami-na-pl-pilsudskiego