„Proces Marcina Romanowskiego jest sfingowany na polityczne zlecenie. Śledztwo bezprawnie nadzorowane i przedłużane przez osobę nielegalnie pełniącą funkcję Prokuratora Krajowego. ‘Mianowaną’ w drodze przestępstwa przez Donalda Tuska i Adama Bodnara” - napisał Zbigniew Ziobro w mediach społecznościowych, komentując sprawę decyzji o areszcie dla Marcina Romanowskiego.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zastosował wobec Marcina Romanowskiego areszt na okres trzech miesięcy. Informacje te przekazał pełnomocnik posła Prawa i Sprawiedliwości mecenas Bartosz Lewandowski.
Decyzja sądu
Wniosek prokuratury w sprawie aresztowania Romanowskiego rozpatrzyła w jednoosobowym składzie sędzia Monika Louklinska. Sam podejrzany nie był obecny na poniedziałkowym posiedzeniu sądu ze względu na stan zdrowia. Jego pełnomocnik przedstawił zwolnienie lekarskie wystawione Romanowskiemu do 23 grudnia.
Neo-Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, m.in. „udział w zorganizowanej grupie przestępczej” i „ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości”.
Ziobro zabrał głos
Sprawę w mediach społecznościowych skomentował były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Proces Marcina Romanowskiego jest sfingowany na polityczne zlecenie. Śledztwo bezprawnie nadzorowane i przedłużane przez osobę nielegalnie pełniącą funkcję Prokuratora Krajowego. „Mianowaną” w drodze przestępstwa przez Donalda Tuska i Adama Bodnara. Wcześniej Romanowskiemu bezprawnie postawiono zarzuty i odebrano wolność, co potwierdziły 3 niezależne sądy. Pomimo zakazu ponownego stawiania zarzutów w tej samej sprawie i na podstawie tych samych dowodów, został on ponownie bezpodstawnie aresztowany z rażącym naruszeniem jego praw
— zauważył.
Ale tego można było się po nich spodziewać - przecież ani polityczni zleceniodawcy, ani sprawcy, którzy wcześniej nielegalnie pozbawili go wolności, nie ponieśli konsekwencji, choć bezwględnie nakazuje to art. 189 Kodeksu karnego
— wskazywał.
To już wczoraj media podawały informacje, że decyzja o areszcie zapadła „na samej górze”. Teraz chcą b. ministrowi zakneblować usta, by nie mógł ich krytykować. To czysta polityczna zemsta a nie sprawiedliwy proces
— ocenił Zbigniew Ziobro.
Mocny wpis Jakiego
Głos zabrał także były wiceminister sprawiedliwości, europoseł Patryk Jaki.
Kolejni polityczni więźniowie reżimu Tuska i Bodnara. Najtragiczniejsze w sprawie Romanowskiego jest jednak to, że:
-zespół nr 2 bodnarowców ściga go za niższej rangi rzekome przestępstwo niż te, co oni sami popełnili (stwierdzone już prawomocnie przestępstwo nielegalnego pozbawienia człowieka wolności);
-ścigający sami nie siedzą tylko dlatego, że korzystają z ochrony zorganizowanej grupy przestępczej, która nielegalnie zajmuje budynek prokuratury i nie uznaje wyroków SN i TK;
-zespół stawiał absurdalny zarzut dla Michała Wosia za zakup Pegasusa, a sami zostali złapani na nielegalnym podsłuchiwaniu bez zgody sądu. Do tego z odpowiedzi na interpelacje jasno wynika, że stosują podobny system cały czas;
-z punktu widzenia prawa nie ma żadnej przesłanki do aresztu(mateczenie po 13(!) miesiącach, kiedy można było zrobić wszystko) i to kiedy wobec innych podejrzanych są zastosowane środki wolnościowe? Każdy szanujący się prawnik przyzna, że to absurd;
-sprawę ocenia Sąd nielegalnie przyjęty przez Bodnara, który złamał kadencję legalnego kierownictwa sądu i również w tej sprawie on i neokierownictwo tego sądu łamie prawo lekceważąc wyrok TK. To również wg. KK jest poważniejsze przestępstwo niż to, która zarzuca się niesłusznie Romanowskiemu;
-co więcej w SA w Warszawie nielegalne bodnarowe kierownictwo wyłącza z losowania spraw wybranych przez siebie sędziów. Czyli ustawiają sprawy jak chcą, a do tego wybierają sobie wyroki, które im odpowiadają;
-zarzuty wobec Romanowskiego tj., że nie miał upoważnienia przez kilka godzin, bo jako nowo wybrany poseł zmieniał status z podsekretarza na sekretarza stanu czy że środki otrzymywał państwowy instytut IWS, który nadzorował, czy słynne środki na straże pożarne, które były bezcenne w czasie powodzi etc. - są niczym innym wobec przestępstw, które realnie popełnili ścigający go, którzy np. najpierw zajmowali siłą instytucje, a potem „szukali na to podstawy prawnej”;
-per analogia rozumiem, że jeśli Bodnarowcy nie zgadzają się z interpretacją przepisów dokonaną przez Romanowskiego, to on przecież też może jeszcze „poszukać sobie na to podstawy prawnej”.
— wymieniał Patryk Jaki.
Patryk Jaki zwrócił także, że w ostatnim czasie prokurator generalny Adam Bodnar chociaż uwielbia mówić o swojej niezależności, to każdego dnia tłumaczy się publicznie Donaldowi Tuskowi i „jego silnym razem dlaczego jeszcze więzienia nie są zapełnione ich konkurencją polityczną”
Nawet w Chinach by tego nie robili
— ocenił.
Do tego trzeba doliczyć również zakaz obecności krytycznych mediów na konferencjach Tuska, zabrania opozycji środków do funkcjonowania, wstrzymanie inwestycji zagrażających Niemcom, publiczne i zupełne wprost zapowiedzi „Norymbergi” dla opozycji czy „domknięcia systemu” czyli po naszemu zniszczenia konkurencji - czyli zniszczenia demokracji
— podkreślił europoseł.
Od czasów komunizmu w Polsce nigdy nie było jeszcze tak źle. Więc niech nikt nie daje się nabrać o opowieści „o rozliczeniach” . Łukaszenka czy Putin też jak wsadzają swoich oponentów łamiąc wszystkie zasady uczciwego procesu mówią „o rozliczeniach
— zakończył Patryk Jaki.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715346-romanowski-trafi-do-aresztu-mocne-slowa-ziobry-i-jakiego