Marcin Romanowski, były wiceszef resortu sprawiedliwości, poseł PiS, nie stawił się w sądzie, ponieważ przeszedł bardzo poważną operację - poinformował obrońca polityka, mec. Bartosz Lewandowski. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa ma rozpatrzyć dziś wniosek neo-Prokuratury Krajowej w sprawie ewentualnego aresztowania parlamentarzysty. Posiedzenie rozpoczęło się więc bez obecności posła Romanowskiego.
28 listopada sąd odroczył posiedzenie ze względu na nieobecność polityka z powodu jego choroby.
Według neo-Prokuratury Krajowej, byłemu wiceministrowi grozi do 25 lat pozbawienia wolności. Mec. Lewandowski przed rozpoczęciem posiedzenia powiedział dziennikarzom, że Romanowski nie stawi się w sądzie.
Przeszedł bardzo poważną operację; mam na to odpowiednia dokumentację
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Poseł Marcin Romanowski trafi do aresztu? Sąd Rejonowy zajmie się kuriozalnym wnioskiem neo-Prokuratury Krajowej
„Prokuratura” Bodnara i Korneluka chce aresztowania Romanowskiego
Wniosek prokuratury w sprawie aresztowania Romanowskiego na okres trzech miesięcy ma rozpatrzyć w jednoosobowym składzie sędzia Monika Louklinska. Dotąd żaden sąd nie wypowiedział się merytorycznie co do zasadności wniosku neo-prokuratury ze względu na wcześniejsze przeszkody formalne związane z chroniącym Romanowskiego immunitetem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
„Prokuratura” Bodnara i Korneluka uważa, że Romanowski może mataczyć i utrudniać postępowanie, dlatego konieczne jest pozbawienie polityka wolności. Ze stanowiskiem tym nie zgadza się obrona posła, zwracając uwagę m.in., że Romanowski nie utrudnia postępowania, a sam materiał dowodowy jest już przez prokuratorów zabezpieczony, dzięki czemu może ona w pełni zweryfikować stan faktyczny w sprawie.
Neo-prokuratura zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw m.in. udział w „zorganizowanej grupie przestępczej” i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.
Politycy PiS i sam Romanowski uważają, że śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości jest „polityczną ustawką”, a także, o czym mówili w wielu wypowiedziach medialnych, „zemstą polityczną przy użyciu prokuratury”, a nawet „kreacją kolejnej sprawy, która grozi wolności Rzeczpospolitej”. Wcześniej Romanowski przekonywał, że śledztwo to „represje polityczne”.
Operacja posła z pewnymi komplikacjami
Jak dowiedziała się dziennikarka Telewizji wPolsce24, posiedzenie rozpoczęło się punktualnie o godzinie 9:30. Mecenas Lewandowski poinformował, że operacja posła Marcina Romanowskiego nie tylko była bardzo poważna, ale również odbyła się z pewnymi komplikacjami.
Decyzja o aresztowaniu byłego wiceministra może zapaść także bez jego obecności.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715276-romanowski-po-powazniej-operacji-nie-stawil-sie-w-sadzie