Europoseł Krzysztof Śmiszek był gościem Polsat NEWS. Ten występ w programie „Graffiti” polityk może zapamiętać na długo, a to wszystko przez to, że musiał zmierzyć sie… ze swoimi własnymi słowami.

Rozmowa w programie dotyczyły m.in. cen. Red. Marcin Fijołek zapytał swojego gościa, czy z perspektywy europosła rozumie dyskusję, która ma miejsce w Polsce, na temat cen masła.

Ja także konsumuję masło i to nie jest nic oderwanego od mojej rzeczywistości. Uważam, że debata polityczna powinna być i o wielkich rzeczach (…), ale także cenie chleba czy cenie kostki masła. To jest coś, co zajmuje polskie rodziny. To powinno być coś, co dla polityków tutaj w kraju, ale także dla ludzi odpowiedzialnych za finanse publiczne, powinno być priorytetem

— przekonywał Śmiszek.

Czy za to odpowiada rząd?

— dopytywał redaktor.

Odpowiada i za to Narodowy Bank Polski, który nie obniżał stóp procentowych. Teraz jest to odpowiedzialność rządu. Dziś już nie ma rządu PiS. Dzisiaj nasi ministrowie (…) robią wszystko, żeby chronić Polaków przed drożyzną

— mówił europoseł.

Następnie red. Marcin Fijołek przytoczył pewien cytat. Co się okazało?

Polacy wiedzą, że dzisiaj to rząd ma wszystkie instrumenty w ręku, żeby zatrzymać ten koszmar cenowy i galopujące ceny, a oni zajmują się wewnątrzkoalicyjnymi sporami

— cytował Fijołek.

To jest oczywiście nieprawda, nie wiem, kto to powiedział

— wypalił Śmiszek.

Krzysztof Śmiszek, kiedy był w opozycji

— powiedział Fijołek.

To jest nieprawda. Nie widzę sytuacji, w której zajmujemy się tylko swoimi problemami, które nie dotyczą życia ludzi

— przekonywał.

kk/Polsat NEWS