W rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba mówi o nasilających się atakach na założyciela Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka, samą rozgłośnię i wyrosłe przy niej dzieła. Wykładowca KUL nie ma wątpliwości, że wysłanie CBA do siedziby Fundacji Lux Veritatis miało podłoże polityczne. „Zostało to zrobione na dwa dni przed wielkimi uroczystościami 33. rocznicy powstania Radia Maryja po to, żeby zamanifestować niechęć i pogardę” - stwierdza historyk i politolog.
Portal wPolityce.pl: „Wyszliśmy z marksizmu i do niego wracamy”. To słowa o. Tadeusza Rydzyka, które powiedział w czasie uroczystości 33. rocznicy powstania Radia Maryja. Czy ataki, jakich doświadcza założyciel Radia Maryja, to tylko polityczna gra, czy jest tu coś więcej?
Prof. Mieczysław Ryba: Rzeczywiście mamy do czynienia z ideologią neo-marksistowską będącą mutacją wcześniejszego marksizmu. W ramach przeprowadzanej rewolucji kulturowej, wszystkie dziedziny życia społecznego są infekowane. Poczynając od szkoły, poprzez kulturę, a kończąc na polityce i prawie. To m.in. próby wprowadzenia aborcji na życzenie i realizacji wielu genderowych pomysłów. Kluczem jest jednak atak na Kościół, ponieważ ta ideologia ma w sobie bardzo silne konotacje ateistyczne. Jest nastawiona na manipulację, bo rzekomo walczy o wolność, ale w istocie to walka o wolność od religii. Radio Maryja nie jest przedmiotem ataku tylko dlatego, że w przekonaniu Tuska i jego ludzi było zapleczem medialnym i społecznym dla PiS. Ataki są spowodowane tym, że Radio Maryja jest katolickie i funkcjonuje w przestrzeni społecznej, wpływając na świadomość ludzi. Reprezentanci ideologii neo-marksistowskiej, neo-komunistycznej chcą mieć rząd dusz i dlatego Radio Maryja jest dla nich poważnym przeciwnikiem.
Takiego ataku nie doświadczają media liberalno-lewicowe. Czy mamy do czynienia z wojną kulturową?
Zobaczmy, że jeśli Jerzy Owsiak bierze pieniądze, to nie ma z tym żadnego problemu, a to są fundusze publiczne. Natomiast jeśli jakaś instytucja związana z Radiem Maryja wzięła udział w ministerialnym konkursie i otrzymała środki, to teraz porusza się najwyższe struny państwowe. Atakuje się je niemal tak, jak kiedyś Gomułka w irracjonalny sposób atakował prymasa Stefana Wyszyńskiego i sam Kościół. To wykracza poza zwykłą grę polityczną lewicowo-liberalnych gremiów i przechodzi na poziom irracjonalnej nienawiści motywowanej ideologicznie.
W 100. konkretach Tuska znalazło się m.in. „rozliczenie” dzieł powstałych przy Radiu Maryja. Kilka miesięcy po przejęciu władzy oznajmił, że państwo „nie będzie finansowało więcej takich imperiów jak imperium ojca Tadeusza Rydzyka”. Do czego potrzebna jest Tuskowi walka ze środowiskiem Radia Maryja?
Tusk chciał zadowolić „radykalnych silnych razem” i im podobnych. Pamiętajmy, że oni w tej nienawiści do o. Tadeusza Rydzyka i Radia Maryja są hodowani już kilkadziesiąt lat. Z drugiej strony pokazuje to, jak bardzo Tusk ideologicznie zboczył. Z chadeckością, do której kiedyś się przyznawał, nie ma już nic wspólnego. To zdecydowanie przekracza ramy cynicznej gry politycznej, która mogłaby polegać na osiągnięciu jakichś celów. W moim przekonaniu mamy tu element jego osobistego zaangażowania oraz ludzi z nim związanych.
Kilka dni przed 33. rocznicą powstania Radia Maryja CBA weszło do siedziby Fundacji Lux Veritatis w związku ze współpracą resortu kultury przy tworzeniu Muzeum „Pamięć i Tożsamość”. Czy nie w taki sam sposób było tworzone Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN?
Muzeum POLIN nie niesie treści katolicko-narodowych i dlatego nie jest atakowane, a Muzeum „Pamięć i Tożsamość” tak. Widzimy tu niechęć do tego, co wiąże się z polskością i katolicyzmem mimo, że niesienie służące nam wszystkim dobro. Wywołana jest jakaś histeria, jakoby ktoś czerpał z tego pieniądze i postawił za publiczne pieniądze niemal fabrykę. Wiemy przecież, że w Fundacji było wiele kontroli i niczego nie wykazano. Władza nasłała CBA nie dlatego, co miałoby się dziać z tym muzeum, ale ze względu na byłego ministra kultury prof. Piotra Glińskiego. To jest jakiś kompletny absurd. Zostało to zrobione na dwa dni przed wielkimi uroczystościami 33. rocznicy powstania Radia Maryja po to, żeby zamanifestować niechęć i pogardę. Tak samo postąpiono z ks. Olszewskim, którego aresztowano w Wielki Czwartek. Starają się pokazać symbolicznie, gdzie w ich mniemaniu jest miejsce Kościoła.
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski powiedział w czasie uroczystości, że Radio Maryja powstało, „aby demokracja nie mogła przerodzić się w jawny albo zakamuflowany totalitaryzm”. Z kolei prezydent Andrzej Duda w swym liście podkreślił nieocenienie zasługi rozgłośni w przełamaniu medialnego monopolu, zwłaszcza w latach 90-tych.
Właśnie ze względu na taką postawę abp Jędraszewski jest ciągle atakowany przez obóz przeprowadzający rewolucję genderową. Oni dążą do wypchnięcia Kościoła z życia publicznego. Rzeczywiście Radio Maryja dokonało wyłomu w lewicowo-liberalnym systemie mediów, który pojawił się po okrągłym stole. Z tego powodu było od samego początku atakowane z typową dla środowisk lewackich furią. Oskarżane wręcz o faszyzm i antysemityzm.
O. Tadeusz Rydzyk wielokrotnie odwoływał się do pracy jaką na rzecz Polski i mediów katolickich wykonał św. Maksymilian Maria Kolbe. Sądzi pan, że ataki na nich obu mają to samo podłoże?
Św. Maksymilian Kolbe to typowy Polak-katolik w najgłębszym tego słowa znaczeniu, podobnie jak prymas bł. Stefan Wyszyński. Jego także w tamtym czasie środowiska lewicowo-liberalne atakowały bardzo ostro. Wydaje mi się, że o. Tadeusz Rydzyk czuje się kontynuatorem misji o. Kolbe.
Dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715211-prof-ryba-atak-tuska-na-rm-pokazuje-osobiste-zaangazowanie