33 lata temu, 8 grudnia 1991 roku, Radio Maryja nadało swoją pierwszą audycję. O. Tadeusz Rydzyk doskonale rozumiał przesłanie św. o. Maksymiliana Kolbe, który powtarzał, że „jeśli nie będziemy mieli mediów katolickich, będziemy mieli puste kościoły”. Obaj zakonnicy poświęcili więc życie budowie medialnych koncernów, których celem była obrona prawdy, dobra, rodziny, katolickiej wiary, narodowej tożsamości i polskości. Obaj byli prześladowani, choć w innych czasach i przez inne siły. Zmasowany hejt wymierzony w dyrektora Radia Maria trwa nieustannie od ponad trzech dekad, ale w ciągu ostatniego roku znacząco przybrał na sile. Mimo to, Ojcowie Redemptoryści nie przestają rozwijać kolejnych dzieł, służących Bogu i Polsce.
W służbie polskości
Radio Maryja od dekad formuje obywatelską, katolicką postawę i pogłębia świadomość społeczno-polityczną milionów Polaków. Przez lata było jedyną rozgłośnią, która nie tylko ujawniała prawdę, obnażała polityczne manipulacje, ale także stwarzała możliwość bezpośredniej rozmowy obywateli z politykami, naukowcami i innymi ważnymi postaciami życia publicznego. Jednoczyło Polaków na wspólnej modlitwie i katechezie. Wszystko to budowało szczególną więź. Powstawały liczne koła Rodziny Radia Maryja w kraju i za granicą. Wielka, katolicka wspólnota rozrastała się, a o. Tadeusz Rydzyk wraz z Ojcami Redemptorystami podejmowali kolejne wyzwania i realizowali nowe, odważne pomysły. Powstało wydawnictwo, Telewizja Trwam, Instytut Edukacji Narodowej, potem uczelnia wyższa mająca dziś statut Akademii. Otwierane są kolejne kierunki, a program nauczania jest niezwykle atrakcyjny. Na działalność Ojców Redemptorystów składa się wiele dzieł edukacyjnych, historycznych, patriotycznych, kulturalnych, medialnych. Toruński ośrodek realizuje liczne sympozja, wystawy, koncerty, a nawet produkuje filmy fabularne. Wszystko to dla rozwoju polskiej kultury, społeczeństwa obywatelskiego, edukacji młodzieży, aktywizacji seniorów.
Walka z „pamięcią i tożsamością”
Jednym z ostatnich dzieł Ojców Redemptorystów jest wspaniałe, pełne nowatorskich rozwiązań Muzeum „Pamięć i Tożsamość” z nowoczesną salą koncertową, na której już teraz występują wspaniali artyści. Choć muzeum jest na etapie końcowej realizacji, ma za sobą już szereg wydarzeń. Jako państwowa instytucja kultury, wpisane jest do rejestru instytucji kultury i dlatego ma pełne prawo do finansowania z budżetu państwa, jak tysiące innych tego typu placówek. Jego celem jest przedstawienie historii Polski zgodnie z prawdą historyczną, przedstawianą z perspektywy polskiej, a nie niemieckiej. Historię Polski, która powstała jako państwo chrześcijańskie w 966 roku i która dała światu wielu wspaniałych ludzi, zmieniających bieg światowych wydarzeń. Jest wśród nich patron muzeum, św. Jan Paweł II, jeden z największych Polaków w dziejach, którego resort Barbary Nowackiej chciałby wymazać z podręczników. Być może to chrześcijańskie, katolickie dziedzictwo tak drażni obecną ekipę rządzącą, która w swojej programowej ofercie politycznej ma przecież „opiłowanie katolików” i takie ich „przyciśnięcie”, by stali się w Polsce mniejszością. Pewnie dlatego tak zjadliwie zwalczają katolickie ośrodki, które mają wpływ na kształtowanie dojrzałej, świadomej opinii publicznej, które dysponują niezależnymi mediami i niosą prawdę do milionów polskich domów.
O. Tadeusz Rydzyk był obiektem zmasowanych ataków od zawsze. Próbowano zablokować działalność Radia Maryja na wszelkie sposoby, próbując dotrzeć nawet do Stolicy Apostolskiej. Gdy zwykłe manipulacje nie skutkowały, uruchamiano coraz większe kłamstwa. Jak dotąd bezskutecznie. Radio Maryja gra nieprzerwanie od 33 lat. Odkąd jednak koalicja 13 grudnia objęła rządy, atak jest wyjątkowo brutalny. Donald Tusk wpisał przecież „rozliczenie” Ojca Dyrektora do swojego programu wyborczego jako jeden ze „100 konkretów na 100 dni”. Włączyły się w to z impetem liberalno-lewicowe media, sugerując wręcz współpracę biznesową o. Tadeusza Rydzyka z politykami PiS.
Kumulacją tych działań było absurdalne, przedwczorajsze wejście CBA do fundacji Lux Veritatis, tuż po tym, jak premier pogonił wszystkich do „realizacji rozliczeń”. Rzecz jednak w tym, że cała ta sprawa stanowi wyłącznie wydarzenie medialne. Wszystkie dokumenty, o które poprosiło CBA znajdują się bowiem w ministerstwie kultury, a sprawa nie dotyczy Fundacji, lecz sprawdzania działalności byłego ministra kultury, prof. Piotra Glińskiego, który podkreśla, że nie było żadnych nieprawidłowości, a Muzeum „Pamięć i Tożsamość” finansowane było na tych samych zasadach, co na przykład POLIN oraz setki innych muzeów. Pokazówka miała jednak przykryć inne, niewygodne dla rządu wydarzenia.
Piekielny atak
Atak Donalda Tuska na o. Tadeusza Rydzyk dawno już przybrał postać prześladowania, zmasowanego hejtu i nagonki. Z ust premiera od lat padają oskarżenia, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Nazywa dyrektora Radia Maryja biznesmenem i bezkarnie ciska najcięższymi zarzutami. Nie inaczej było dwa dni temu. W czasie, gdy całą Unią wstrząsnęła wieść o przestępczej działalności Didiera Reyndersa, (od tygodnia byłego) komisarza ds. sprawiedliwości UE, chwalącego obecny rząd za „przywracanie praworządności”, Donald Tusk podczas wspólnej konferencji z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego, Robertą Metsolą, nie poczuł się w obowiązku, by odnieść się do tych szokujących doniesień. Uznał za to za właściwe, by w jej towarzystwie wygrażać politykom PiS i – o, zgrozo – o. Tadeuszowi Rydzykowi. Poziom tych ataków jest już nie tylko bezczelny i prymitywny, ale wręcz niebezpieczny. Ojciec Dyrektor odpowiedział premierowi w stanowczych słowach:
Panie Tusk, Pan mnie obraża! Ja mam prawo do dobrego imienia! Jakie interesy ja robię? Czy posługa kapłańska, posługa Polaka, posługa nauczyciela (bo także jestem nauczycielem), posługa ewangelizacyjna, to są interesy? Pan sugeruje, że tu są jakieś brudne interesy! Głodnemu chleb na myśli – mogę powiedzieć. Jakim prawem Pan tak mówi na cały świat? Jakim prawem? Kim Pan ogóle jest? Jakie interesy? Co ukradłem? My nie dostajemy żadnej pensji. Pracujemy „na cały zegar”, siedem dni w tygodniu jako ojcowie redemptoryści, tworząc to radio. Dla kogo pracujemy? Po to, żeby naród polski był gorszy czy lepszy? Czyż nie rozwijamy kultury naszego narodu? Służymy i wspierają nas ludzie. Nie wy dajecie nam pieniądze z państwa (…). Nie jesteście właścicielami tych środków. (…) Żyjemy, istniejemy i działamy dzięki wsparciu prostych ludzi, uczciwych, szlachetnych Polaków
33 lata w służbie Bogu i Polsce
Dziś w Toruniu wielkie świętowanie. Rodzina Radia Maryja obchodzi 33. rocznicę powstania rozgłośni. Każde spotkanie radiowej wspólnoty jest żywym dowodem na to, jak fałszywe są pomówienia lejące się z mediów od dekad. To dzisiejsze poprzedziło wielodniowe, „modlitewne błaganie o wyzwolenie Polski od kłamstwa i nienawiści”. Bo właśnie w tym tkwi istota działalności toruńskich mediów – niesienie prawdy, ładu, mądrości i miłości oraz zawierzanie Polski Panu Bogu i Matce Najświętszej. Radio Maryja od 33 lat służy Bogu i Ojczyźnie, prawdzie i dobru wspólnemu. Informuje i formuje propolską postawę społeczną, wzmacnia świadomość i tożsamość narodową. Przetrwało wiele przeciwności. O. Tadeusz Rydzyk otrzymał wiele ciosów, na wszelkie sposoby próbowano go zniszczyć i zamknąć rozgłośnię. A ona się rozwija i przyciąga nowych słuchaczy. Znam ludzi, którzy choć nie mają łaski wiary i nie chodzą do kościoła, Radia Maryja słuchają codziennie. Mówią, że to właśnie tam szukają informacji i ciekawych dyskusji, że to takie „Radio Wolna Europa naszych czasów”! Ojcu Dyrektorowi należą się więc ogromne wyrazy uznania i wdzięczności, że choć spadają na niego największe ciosy, nie ustaje w walce, zawierzając codziennie wszystkie polskie sprawy Matce Bożej. Wielkie podziękowanie także dla wszystkich Ojców Redemptorystów i całej wspólnoty radiowej pracującej przy toruńskich dziełach, które wciąż powstają z rozmachem. Niech Radio Maryja gra! Polska naprawdę go potrzebuje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715132-dlaczego-tusk-przesladuje-o-rydzyka-zemsta-za-radio-maryja