„Że wy macie jeszcze w ogóle czelność w ten sposób ze mną rozmawiać, szczególnie pani, zapamiętamy to” - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński do atakującej go dziennikarki neo-TVP.
Głosami koalicji 13 grudnia Sejm wyraził zgodę na pociągnięcie Kaczyńskiego do odpowiedzialności karnej w związku z oskarżeniem go przez Zbigniewa Komosę o rzekome „uderzenie” podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej.
Komosa to znany agresywny prowokator, który co miesiąc umieszcza przed pomnikiem smoleńskim wieniec ze skandalicznym napisem na tabliczce, oskarżającym śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego o doprowadzenie do katastrofy smoleńskiej.
Medialny atak
Sprawa ta rozgrzała opinię publiczną i sam Jarosław Kaczyski nie mógł odpędzić się od mediów. Jedna z dziennikarek, która otaczała Jarosława Kaczyńskiego, chcąc uzyskać od niego komentarz na temat uchylenia jego immunitetu próbowała uderzać w lidera PiS.
Jakby pani powiedzieli, że uprawia pani najstarszy zawód świata, to by pani się poczuła zaatakowana?
— zapytał Jarosław Kaczyński.
Mocna riposta
Dziennikarka neo-TVP dopytywała lidera PiS, czy tak mu powiedziano.
Powiedziano mi, w jakimś sensie coś, jeszcze gorszego. (…) Że zorganizowałem zamordowanie 36 osób, w tym własnego brata bliźniaka
— powiedział Jarosław Kaczyński.
I że wy macie jeszcze w ogóle czelność w ten sposób ze mną rozmawiać, szczególnie pani, zapamiętamy to
— zaznaczył.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715117-dziennikarka-neo-tvp-atakowala-prezesa-pis-mocna-riposta