Politycy PiS mają powody, żeby obawiać się rozliczeń; poczekajcie jeszcze chwilę, będziemy mieli raport dotyczący 200 spraw, które są w prokuraturze i które będą kierowane do sądów - mówił premier Donald Tusk, pytany o rozliczenia poprzedniej władzy. Premier Donald Tusk podkreślił po głosowaniach w Sejmie, że ważne jest, iż udało się uzyskać większość w kluczowym głosowaniu - o uchylenie immunitetu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu za czyn przeciwko obywatelowi. Dodał, że wynik głosowania go nie zaskoczył, bo zna poglądy poszczególnych ugrupowań.
Sejm wyraził natomiast zgodę na pociągnięcie Kaczyńskiego do odpowiedzialności karnej w związku z oskarżeniem go przez aktywistę Zbigniewa Komosę o pobicie. Za uchyleniem immunitetu było 241 posłów, 206 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Premier pytany tuż po głosowaniach przez dziennikarzy w Sejmie, czy koalicjanci zawiedli, odparł, że takich wyników głosowania się spodziewał, ponieważ „zna poglądy i nastroje poszczególnych ugrupowań i poszczególnych posłów”.
Ważne, że w kluczowym głosowaniu, w którym decydowaliśmy o immunitecie Kaczyńskiego za czyn przeciwko obywatelowi, że przynajmniej w tej kwestii uzyskaliśmy większość wystarczającą, by odebrać immunitet, i by polityk za krzywdę wyrządzoną zwykłemu człowiekowi odpowiadał przed wymiarem sprawiedliwości
— powiedział szef rządu.
Niektórzy są bardziej zdeterminowani, a niektórzy mniej, ale nie narzekam
— dodał premier.
Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie b. ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry (PiS) na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Po głosowaniu Ziobro powiedział dziennikarzom, że nawet jeśli miałby zostać aresztowany „na miesiąc, dłużej, krócej - to kiedyś minie”.
Przyjdzie czas, kiedy to my będziemy ich rozliczać
— powiedział polityk PiS, odnosząc się do działań obecnie rządzących.
W Sejmie premier Donald Tusk był pytany, co odpowiedziałby politykom PiS, którzy przekonują, że to on powinien „obawiać się rozliczeń, gdyż to on jest przestępcą”.
A czy to coś nowego?
— odparł Tusk.
Groźby Tuska
Na uwagę, że m.in. b. minister sprawiedliwości, b. szef MEN Przemysław Czarnek i b. premier Mateusz Morawiecki mają lekceważący stosunek do rozliczeń i zapewniają, że „niczego się nie obawiają”, premier Tusk odparł: „Wydaje mi się, że się obawiają”.
Mają dobre powody (do tego), żeby się obawiać. Poczekajcie jeszcze chwilę. Będziemy mieli za chwilę raport dotyczący 200 spraw, które są w prokuraturze i które będą kierowane do sądów. Jakie oni mają wyjście? Będą udawali niewiniątka, będą udawali, że się nie boją. I właśnie tym bardziej widać, że się boją. I mają powody
— mówił szef rządu.
Na tym polega też demokracja. Ja jestem zadowolony, że mój rząd, to nie jest rząd, gdzie Tusk siedzi w gabinecie i mówi: „tego aresztujecie, tego skażcie”. Ma być tak, jak tego chce Konstytucja. I po Bożemu. Prokuratura, policja, sąd - to są instytucje do ścigania przestępstw i nadużyć. A politycy są od tego, żeby przestrzegać prawa. Tak więc nie dziwię się, że robią dobrą minę do złej gry, bo to jest dla nich bardzo zła wiadomość
— powiedział premier.
Sprawa rozliczeń poprzednich rządów w ostatnich dniach pojawiała się w przestrzeni publicznej w różnych odsłonach. W czwartek Tusk powiedział, że nie jest do końca zadowolony z tempa i intensywności działań dotyczących rozliczeń w związku z „korupcją, zwykłymi przestępstwami i nadużywaniem władzy”, czemu dał wyraz w środowym wpisie w mediach społecznościowych, gdzie napisał, że „rozliczanie PiS postępuje wolniej, bo nie wszyscy w Koalicji zrozumieli, że bez rozliczenia nie będzie naprawy Rzeczpospolitej” i że „jeśli się wreszcie nie ogarną, sami zostaną przez ludzi rozliczeni”.
Zaznaczył jednak, że nie chodziło mu o „żadne partie koalicyjne”.
Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni
— mówił.
Szef rządu przyznał, że oczekuje przede wszystkim od urzędników i służb, aby „działały tutaj z większą determinacją i z większą energią”.
I to dotyczy całego państwa, ale także politycznych liderów. Chcę wam powiedzieć, że nawet jeśli to tempo jest niezadowalające, to ja nie odpuszczę na pewno tej kwestii
— zadeklarował Tusk.
Hołownia zabrał głos
Lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia pytany o tę kwestię ocenił, że „idzie to zdecydowanie za wolno i na pewno nie jest to wina ani Sejmu, ani komisji regulaminowej”. Dodał, że sprawa ta powinna iść dużo szybciej. Podkreślił jednocześnie, że szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar robi w tej sprawie co może, jednak w prokuraturze - jego zdaniem - coś działa nie tak.
Prokurator Generalny, minister sprawiedliwości Adam Bodnar odnosząc się do rozliczeń poprzedniej władzy zaapelował w czwartek, by dać prokuraturze pracować. Zaznaczył, że w demokratycznym państwie wszystko musi potrwać a w toku są dziesiątki śledztw.
Setki zawiadomień, dziesiątki śledztw, kilka zespołów śledczych, intensywna współpraca z sejmowymi Komisjami Śledczymi. Trudna do zliczenia ilość podejmowanych czynności. Każdy miesiąc przynosi nowe wiadomości. Grudzień, jak już dziś widzimy, nie będzie wyjątkiem
— napisał szef MS i prokurator generalny.
CZYTAJ TAKŻE:
md/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/715094-tusk-straszy-politykow-pis-poczekajcie-jeszcze-chwile