Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik poinformował w napisanym razem z Pawłem Figurskim tekście, że żona ministra nauki Dariusza Wieczorka została dyrektorką na Uniwersytecie Szczecińskim już po zmianie regulaminu uczelni, która miała miejsce na początku bieżącego roku. Sprawa ma mieć charakter transakcji wymiennej, gdyż do Komisji Ewaluacji Nauki podległej resortowi nauki trafiła… żona rektora szczecińskiego uniwersytetu.
Małżonka ministra Beata Mikołajewska-Wieczorek była związana z Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności Uniwersytetu Szczecińskiego od początku prac nad jego organizacją, tj. od 2021 r., kiedy to pełniła funkcję specjalistki. W styczniu 2023 r. Mikołajewska-Wieczorek awansowała na zastępcę dyrektora ds. telewizji uniwersyteckiej, która miała docelowo działać nieco na uboczu uczelni.
Żona ministra
Na czele Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności stał dr Konrad Wojtyła i dla dalszej opowieści bardzo ważne jest, że osoba z tytułem min. doktora mogła wg. regulaminu sprawować tę kierowniczą funkcję. Zasada ta obowiązywała do 1 lutego 2024 r., kiedy to rektor uczeni prof. Waldemar Tarczyński zmienił regulamin Centrum. W myśl nowych zasad cenzus wykształcenia został zniesiony.
Co więcej, rektor zdecydował o tym, że zastępca dyrektora Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności (małżonka ministra) nie powinna służbowo podlegać jego dyrektorowi, ale jednemu z prorektorów uniwersytetu.
Zmianie uległy też przepisy dotyczące postępowania Centrum w przypadku upłynięcia kadencji dyrektora. Wcześnie, tj. do lutego 2024 r. dotychczasowy dyrektor pełnił dalej swoją funkcję do czasu wyłonienia swojego następcy. Po zmianach zaś jego obowiązki przejmuje… zastępca dyrektora, czyli obecnie Beata Mikołajewska-Wieczorek, która w nową rolę weszła 31 sierpnia 2024 r. po zakończeniu kadencji dr. Wojtyły. Co istotne, to właśnie rektor zaproponował jej to stanowisko, a przy braku innych kandydatur Senat uczelni zaopiniował ją pozytywnie.
Na stronie internetowej uczelni - wciąż niezaktualizowanej - małżonka ministra Wieczorka wciąż figuruje jako zastępca dyrektora. Uniwersytet Szczeciński nie ujawnił jej zarobków.
Żona rektora i… rektor
Sprawa ujawniona przez dziennikarzy Wirtualnej Polski jest o tyle zastanawiająca, że żona rektora Uniwersytetu Szczecińskiego prof. Małgorzata Tarczyńska-Łuniewska trafiła do… Komisji Ewaluacji Nauki, do której 3 stycznia 2024 r. powołał ją minister nauki Dariusz Wieczorek. Jej kadencja trwać ma do 2027 r.
Sprawa nie jest szczególnie ukrywana, gdyż sam Uniwersytet szczeciński podkreśla i chwali się, że prof. Tarczyńska-Łuniewska jest drugim przedstawicielem świata nauki z woj. zachodniopomorskiego, który został włączony do Komisji Ewaluacji Nauki.
Jak wynika z rozporządzenia ministerstwa nauki, małżonce rektora US przysługiwać ma teraz wynagrodzenie w wysokości 5 tys. zł miesięcznie.
Dariusz Wieczorek, który zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym ustala wynagrodzenie rektora, przyznał Tarczyńskiemu podwyżkę w wysokości ok. 23,7 proc. Teraz rektor zarabiać ma o 10 tys. więcej i inkasuje 53,5 tys. zł. brutto miesięcznie.
Jak wskazują autorzy tekstu, Uniwersytet Szczeciński co chwila otrzymuje jakieś dofinansowanie ministerialne i chwali się współpracą z kolejnymi organami publicznymi.
Warto zaznaczyć, że nasza Uczelnia startowała we wszystkich obszarach programu dopuszczonych w naszym regionie i jako jedyna uczelnia w województwie zachodniopomorskim i jedna z trzech w Polsce, otrzymała dofinansowanie we wszystkich zgłaszanych projektach
— napisano na stronie internetowej US.
Uzyskane dofinansowanie na projekty potwierdza duży potencjał naukowy uniwersytetu, a także stwarza ogromne możliwości dalszego dynamicznego rozwoju nauki w naszej uczelni. Raz jeszcze okazało się, że w Uniwersytecie Szczecińskim badania naukowe prowadzone są na najwyższym poziomie
— mówił w styczniu 2024 r. rektor Tarczyński.
„To jest koszmar”
Do rewelacji ujawnionych przez Wirtualną Polskę odniósł się w mediach społecznościowych były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Poznałem pana @wieczorekdarek parę lat temu, kiedy odbyliśmy kilka spotkań w Ministerstwie Funduszy. Miałem naprawdę poczucie, że podnoszone sprawy mają na celu interes publiczny, dobro państwa. To co robi teraz jako minister to jest koszmar. Merytorycznie regres nauki w prawie każdej dziedzinie a dodatkowo partyjniactwo w najgorszym wydaniu
— ocenił na X Waldemar Buda.
Rodziny, komuniści, działacze partyjni wpychani na funkcję od sprzątaczki po rektorów. Obsiadła go stara, głodna nomenklatura PRL, która zrobiła z niego marionetkę i realizatora ich interesów. Tylko szkoda obywateli, nauki i straconego czasu
— dodał europoseł PiS.
Krytycznie do wpisu Patryka Słowika na X odniosła się z kolei Natalia Żyto, rzeczniczka prasowa ministerstwa nauki.
Piszę to jak była dziennikarka, prywatnie, bo niezwykle boli mnie pana podła manipulacja i próba niszczenia ludzi
— zaznaczyła na X.
Na odpowiedź Patryka Słowika nie trzeba było długo czekać.
Rzeczniczka pana ministra Wieczorka. No to kilka kwestii… Pierwsza: fajnie jak rzecznicy są na Twitterze. Mniej fajnie gdy są tylko na Twitterze. Pani rzecznik niestety nie odpowiada na pytania, które regularnie wysyłamy do MNiSW. Druga: ta „próba niszczenia ludzi” polega na tym, że opisaliśmy magiczne zdarzenie - żona pana ministra nie spełniała wymagań, by zostać dyrektorem na Uniwersytecie Szczecińskim, więc rektor uniwersytetu obniżył wymogi. Miesiąc wcześniej zaś minister powołał żonę rektora do Komisji Ewaluacji Nauki (żona jest doktorem habilitowanym, ma kompetencje naukowe). Trzecia: ja się już niestety gubię. Czy pani Żyto jest rzeczniczką ministra czy całej rodziny Wieczorków?
— odpowiedział jej Słowik.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wp.pl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714909-wieczorek-ojcem-nepotyzmu-byl-uklad-wzajemny-z-rektorem-us