Lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia ocenił, że dla niego sprawa Collegium Humanum jest zamknięta. „Pewnie będzie ona jeszcze wracać, ale to nie będzie rozstrzygające w kampanii” - przekonywał na konferencji prasowej.
Tygodnik „Newsweek” pod koniec listopada poinformował, że Hołownia studiował na Collegium Humanum. Tego dnia informacje gazety zdementował sam Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Dziennikarka tygodnika Renata Kim, która wielokrotnie pisała o warszawskiej uczelni, odpowiadając na tłumaczenia Hołowni stwierdziła, że w zasadzie potwierdził wszystko to, o czym napisała. Ostatnio Michał Kobosko, europoseł Polski 2050, na antenie TOK FM wyznał, że dostarczył do Collegium Humanum swój wniosek o przyjęcie na studia oraz… wniosek Szymona Hołowni.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Dobra mina do złej gry?
Hołownia w środę podczas briefingu w Sejmie był pytany czy uważa, że sprawa Collegium Humanum w jego przypadku jest sprawą zamkniętą, czy jednak może mieć wpływ na jego kampanię wyborczą.
Dla mnie jest to sprawa zamknięta
— oświadczył polityk Polski 2050.
Jak dodał, sprawa była „wielokrotnie wałkowana”.
Dla mnie jest tak głupia, że nie jestem w stanie w ogóle nawet sobie tego uzmysłowić. Nawet jakby ktoś chciał robić na lewo dyplom, to po to, żeby go sobie postawić przed nazwiskiem, albo uzyskać z tego jakąś korzyść, a nie zrobić sobie dyplom, z kimś się na to dogadać, nie wiedzieć o tym i jeszcze mieć go gdzieś schowanym
— mówił.
To się tak strasznie kupy nie trzyma, że dla mnie jest to opowieść z tej samej kategorii, że mogę państwu powiedzieć, że mam dyplom Hogwartu wystawiony przez profesora Dumbledora i też zaświadczenie, że jestem Ojcem Świętym
— ironizował.
Zdaniem Hołowni, ta sprawa zapewne będzie jeszcze wracać „w jakichś innych, takich czy innych odpryskach, ale to nie będzie rozstrzygające w kampanii”.
Myślę, że szybko tę sprawę zastąpią inne sprawy i inne zakręty w kampanii wyborczej, których nie da się uniknąć
— dodał.
Sprawa Collegium Humanum
W sprawie nieprawidłowości dotyczących uczelni Collegium Humanum (obecnie Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) funkcjonariusze CBA działają od lutego. Wtedy to dziennikarze „Newsweeka” ustalili, że prywatna uczelnia miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy ułatwiały m.in. ścieżkę do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi.
Od lutego CBA zatrzymało ok. 30 osób w związku ze sprawą Collegium Humanum. Zarzuty usłyszeli już m.in. b. europoseł PiS Karol Karski i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714826-dobra-mina-do-zlej-gry-holownia-o-ch-sprawa-zamknieta