„Po 18 latach przestaje istnieć jedyny niezależny telewizyjny białoruski kanał informacyjny Biełsat” - powiedział dziś europoseł Michał Dworczyk podczas konferencji prasowej w Sejmie. „Za pracę dla Biełsatu WIĘZIENIEM zapłaciło 15 osób. Dziennikarzy i operatorów, którzy mają wyroki po 3, 5 i 8 lat. Ci ludzie nadal siedzą, a dzieło, które tworzyli, zostało zlikwidowane” - powiedziała była dyrektor Telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska. Jak dodała, przewidziany na 2025 r. budżet jest szczątkowy i oznacza faktyczną likwidację kanału.
Tworzenie Telewizji Biełsat rozpoczęto w 2006 roku, a rok później stacja zaczęła nadawanie. W przeciągu kilku miesięcy po objęciu władzy przez koalicję Donalda Tuska i po 18 latach działalności stacji zanika.
Biełsat był przejawem polskiej miękkiej siły. Zaczynaliśmy od nadawania na Białoruś i kanał zyskał ogromną popularność. Jeszcze w tym roku 54 proc. aktywnych zawodowo Białorusinów - można to sprawdzić na YouTube - miało styczność z Biełsatem
— powiedziała dziś w Sejmie twórczyni i była dyrektor Biełsatu.
Przeprowadzana jest ostateczna likwidacja kanału, czyli formalna likwidacja jednostki pod nazwą Biełsat. Przewidziany na następny rok budżet Biełsatu, a spojrzałem na budżety z poprzednich lat, jest najmniejszym. W nadchodzącym 2025 r. ma on wynieść 18 mln zł, co oznacza, że jest niższy od tego, który mieliśmy w 2010 r., a był to najniższy budżet
— oświadczyła Romaszewska.
„Ta decyzja służy jedynie Rosji”
Politycy Prawa i Sprawiedliwości wraz z byłą dyrektor Biełsatu Agnieszką Romaszewską protestowali przeciwko faktycznej likwidacji kanału.
Po 18 latach przestaje istnieć jedyny niezależny telewizyjny białoruski kanał informacyjny Biełsat. Ten kanał powstał w 2006 r. po to, żeby być oknem na świat dla Białorusinów, dla osób, które chcą wolnej demokratycznej Białorusi. Protestujemy przeciwko temu, sprzeciwiamy się takiemu działaniu, to jest niszczenie polskiej polityki zagranicznej, to jest osłabianie społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, to jest w końcu osłabianie opozycji białoruskiej. Apelujemy do min. Radosława Sikorskiego do premiera Donalda Tuska o powstrzymanie decyzji likwidacji jedynej niezależnej białoruskiej telewizji Biełsat. Ta decyzja służy jedynie Rosji. Przez 18 lat, niezależnie od kolejnych rządów kanał Biełsat funkcjonował na Białorusi, wspierając demokratyczną opozycję. Teraz zostaje zlikwidowany - ta decyzja to zarówno uderzenie w społeczeństwo obywatelskie na Białorusi, jak i polską politykę wschodnią. Stanowczo przeciwko temu protestujemy!
— mówił w czasie konferencji europoseł PiS Michał Dworczyk.
Jestem przekonany, że środowiska opozycyjne, demokratyczne, także i prozachodnie na Białorusi często aktywizowały się dzięki tej perspektywie prawdy, rzetelności i pokazywania innej rzeczywistości przez telewizję Bielsat. Dzisiaj, po 18 latach, ta telewizja ulega de facto likwidacji, ulega zamknięciu tak, jakbyśmy przestali jako Polska chcieć oddziaływać na wschodnią przestrzeń. Tracimy tę unikalną zdolność, której zazdrościły nam inne państwa, inne państwa Europy Środkowej, inne państwa Europy Zachodniej. Należy sobie zadać pytanie, kto na tym zyska, że minister Sikorski, pan premier Donald Tusk i jego polityczni akolici dzisiaj chcą zamordować tak naprawdę telewizję Biełsat? Bo na pewno na tym nie zyska opozycja białoruska, nie zyska na tym kultura białoruska i nie zyska na tym polskie bezpieczeństwo
— powiedział z kolei poseł Marcin Przydacz z PiS.
Była szefowa Biełsatu przypomniała, że 15 dziennikarzy i operatorów kamer pracę dla stacji przypłaciło utratą wolności, a teraz „stacja, z którą wiązali tyle nadziei przestaje istnieć”.
Każdy kto powie, że Biełsat istnieje, bo zachowane jest logo kanału, do którego Telewizja Polska ma prawo, po prostu kłamie. Wszyscy, którzy tworzyli Biełsat zostali wyrzuceni, a są to ludzie, którzy nie zostali tam zatrudnieni za rządów Zjednoczonej Prawicy, lecz pracowali tam ostatnie 18 - 10 lat. Praktycznie zlikwidowano dystrybucję cyfrową tego kanału. To jest zarżnięcie kury, która z punktu widzenia polskiej polityki zagranicznej, znosiła złote jaja. Ten kanał był niezwykle cenny, bo był dominujący na Białorusi. Udało się także stworzyć część rosyjską
— stwierdziła była szefowa Biełsatu, która również w serii wpisów na X opisała sytuację w jakiej znalazła się stacja po siłowym przejęciu TVP przez obecnie rządzących.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714714-romaszewska-to-jest-ostateczna-likwidacja-kanalu-bielsat