72-stronicowa prezentacja w programie Power Point, bez autorów, za to z „rewelacjami” pod tytułem: „Karol Nawrocki zna kogoś, kto zna kogoś, kogo przyrodnia siostra żony szwagra znała kogoś, kto działał w neonazistowskiej organizacji” to dla „Onetu” i „Gazety Wyborczej” raport, który ma potwierdzać rzekome powiązania obywatelskiego kandydata popieranego przez PiS ze światem przestępczym. Internauci przypomnieli o paru „niebezpiecznych związkach” kontrkandydata dr. Nawrockiego oraz „śledczych” od siedmiu boleści, Michała Szczerby i stosunkowo niedawno „nawróconego” na uśmiechniętą Polskę Dariusza Jońskiego, który, gdy był posłem SLD, zajadle atakował Platformę Obywatelską, a także ich koalicyjnych kolegów.
Zanim jeszcze oficjalnie ogłoszono start dr. Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich, „Rzeczpospolita” i „Gazeta Wyborcza” wypuściły artykuły uderzające w prezesa IPN będącego wówczas co najwyżej „kandydatem na kandydata”. Pierwszy z tytułów opisywał rzekomo zażyłe relacje między Nawrockim a „Wielkim Bu”, drugi sugerował, że „jeśli gość hotelowy potrzebował kobiety, starczyło dać znać Nawrockiemu. Wiem, że te sprawy załatwiał on sam, jego kolega albo szef ochrony” (ciekawe, że „Wyborcza” tylko wtedy potępia prostytucję i czerpanie zysków z czyjegoś nierządu, kiedy musi zrobić „stręczyciela” z nielubianego polityka czy szefa niewygodnej instytucji, bo w innym wypadku przedstawia „pracę seksualną” jako zupełnie normalny zawód). Oba tytuły łączy to samo: „rewelacje” w nich zawarte były na zasadzie „jedna pani drugiej pani”.
A gdyby odwrócić sytuację?
Tym razem, na zasadzie „jedna pani drugiej pani”, powstał… cały „raport”. Bo tak „Gazeta Wyborcza” i Onet określają 72-stronicową prezentację w Power Poincie, gdzie nie wskazano nawet autora, ale rzekomo ma się on wywodzić z PiS, a „raport” miał trafić na biurko Jarosława Kaczyńskiego. Prezesowi PiS, mimo to, nie zadrżała ręka przed poparciem tej kandydatury.
Z jednej strony mamy dużo zdjęć, nazwisk i szczegółów, z drugiej wszystko w zasadzie opiera się na tym, że „Nawrocki zna kogoś, kto zna kogoś, kogo przyrodnia siostra żony szwagra miała wujka udzielającego się w neonazistowskim stowarzyszeniu”. Na tej samej zasadzie moglibyśmy przygotować „raport”, w którym sugerowalibyśmy, że skoro Michał Żebrowski kilkanaście lat temu wychwalał Putina i grał w rosyjskim filmie propagandowym, w dodatku jeszcze wcześniej grał w jednym filmie z popierającym Putina Aleksandren Domogarowem, to można powiedzieć, że Trzaskowski rzekomo ma powiązania z rosyjskim satrapą i podobną prezentację w Power Poincie dostarczyć na biurko premiera Tuska, z informacją, że dostaliśmy ów „raport” od kogoś z otoczenia Radosława Sikorskiego.
„Niebezpieczne związki” jako… broń obosieczna
Niezawodni Dariusz Joński i Michał Szczerba zorganizowali już nawet konferencję prasową na temat rzekomych „niebezpiecznych związków” Karola Nawrockiego.
Polakom należy się prawda o kandydacie PiS na Prezydenta!
„Wbrew temu co mówił ostatnio w mediach - Karol Nawrocki zna się z Olgierdem L, Grzegorzem H oraz innymi neonazistami i bardzo brutalnymi przestępcami z Gdańska. Doskonale orientuje się jaka jest ich przeszłość i poglądy.”
Internauci zareagowali na tego rodzaju „rewelacje”.
Ale sie boją „Nawrockiego”! Że „głupi i głupszy” bredzą, to normalne, jak zawsze śmieszne, ale że p. Stankiewicz z niemieckiego portalu o prymitywnym fejku pisze „raport”, „dokument”, to znaczy, że popłoch w salonie, nie na żarty. Słusznie, bo dłużej tego cyrku już nie utrzymacie!
— napisał prof. Piotr Gliński.
Odnoszę wrażenie, że duet egzotyczny Dariusz Joński-Michał Szczerba upocony i zziajany - pogubił się mocno w lekturze rzekomego raportu. Nudni jak zwykle, bez polotu odgrywają rolę pacynek Donalda Tuska. Jakież to uroczo prymitywne
— napisała Beata Kempa, dołączając link do tekstu portalu wPolityce.pl.
Europoseł Tobiasz Bocheński obawia się, że ktoś nadgorliwy może przypisać mu jakieś niebezpieczne związki z Jońskim i Szczerbą:
Widać Trzaskowski boi się Karola Nawrockiego. KO tka sieć absurdalnych zarzutów i pomówień: akcja „obrzydzić” kandydata. Ponieważ w studiach tv poznałem panów Jońskiego i Szczerbę, więc ktoś może mi zarzucić „jakieś związki”, od razu deklaruję, że nie mam z nimi nic wspólnego
Poseł Sebastian Kaleta i europoseł Jacek Ozdoba przypomnieli na briefingu w Sejmie o „niebezpiecznych związkach” kontrkandydata dr. Nawrockiego:
Poseł Sebastian Kaleta: „Tutaj pan Rafał Trzaskowski uśmiecha się na fotografii z pedofilem z Targówka. Mężczyzna, który uzyskał na prowadzenie projektów, związanych również z opieką nad dziećmi, czy warsztatami dla dzieci, 400 tys. zł z pieniędzy warszawskich podatników, został skazany na 2,5 roku więzienia za przestępstwa pedofilskie. Jak widać człowiek ten miał dostęp do Rafała Trzaskowskiego. Czy w takim razie Onet, ta czysta woda w siłowo przyjętych mediach publicznych, będą dzisiaj mówić, że Rafał Trzaskowski ma podejrzane kontakty z pedofilami? Czy takie pytania zadacie? Czy naprawdę początek tej kampanii chcecie zaczynać od najniższego rodzaju manipulacji i kłamstw?”
Ciekawe, co tam u pani Jolanty Lange, o której przypomniał z kolei internauta Zygfryd Czaban:
Kiedy konferencja o niebezpiecznych związkach Trzaskowskiego?
A co z wiceministrem spraw zagranicznych Andrzejem Szejną, który dawniej odwiedził w szpitalu Wojciecha Jaruzelskiego?
Wasz minister Szejna to ze zbrodniarzem fotki sobie robił i się nimi chwalił w sieci.
— pisze Jerzy Kenig.
Redaktor Dominika Długosz z „Newsweeka” w dzieciństwie lubiła zapewne bawić się w grę „połącz wszystkie kropki”, ale w dorosłym życiu coś jej ta zabawa już nie idzie.
Ej, ptysie, ale to wy przygotowaliście 72 strony ze zdjęciami. To wy tam łączycie kropki
— napisała na X.
Internauci pomogli jej w prawidłowym połączeniu kropek.
Wtedy też się oburzałaś?
— pyta Karol Karolix, załączając screen z tekstu portalu wPolityce.pl o Jolancie Gontarczyk vel Lange.
„Raportem” bardzo podniecił się także mecenas Roman Giertych.
„Raport Wstydu” ujawnia powiązania Nawrockiego z takimi Panami. Tak z ciekawości pytam, na wypadek gdyby jakimś cudem kandydat PiS wygrał wybory, który z tych Panów zostanie szefem kancelarii, a który szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego?
— napisał, załączając zdjęcie dwóch „karków”, którzy rzekomo mają być przyjaciółmi Karola Nawrockiego.
Niestety, panu mecenasowi przypomniano o pewnym panu o ksywce „Foka”.
Masz ty rozum i godność człowieka?
Podsumować wszystko można bardzo prosto: co najmniej 3/4 z nas na jakimś etapie edukacji uczęszczała do jednej szkoły czy nawet klasy z ludźmi, którzy zeszli na drogę przestępczą lub wpadli w nałogi, rujnując życie sobie i swoim bliskim. Czy to czyni z Państwa ich przyjaciół czy wspólników?
jj/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714663-burza-w-sieci-wokol-raportu-boja-sie-nawrockiego