„Tysiące zniszczonych domów, setki tysięcy ludzi bez wsparcia… Tak wygląda pomoc od rządu? To kpina! To nie Bruksela! U nas, w Polsce - potrzebujemy ekspresowych działań. Obecnie mamy puste obietnice!” - napisał w mediach społecznościowych były premier Mateusz Morawiecki, który odwiedził Stronie Śląskie. Po spotkaniu z poszkodowanymi mieszkańcami Kłodzka, podczas konferencji prasowej zaalarmował o niedostatecznej pomocy rządowej.
Obecnie trwa odbudowa po zniszczeniach wywołanych przez wrześniową powódź w południowo-zachodniej części kraju. Pod koniec listopada MSWiA informowało, że dotąd na różnego rodzaju formy przeciwdziałania skutkom powodzi przeznaczono 2 mld 130 mln zł, z czego na zasiłki dla potrzebujących wypłacono zaledwie ponad 640 mln zł. Pomoc ta trafiła zresztą w dużych ilościach dopiero po dramatycznych apelach poszkodowanych. Przez długi czas były miejscowości, gdzie nikt pomocy nie otrzymał, chociaż od powodzi mijały kolejne tygodnie.
To jednak nie koniec. Warto też wspomnieć, że rząd Donalda Tuska czekał aż dwa miesiące na złożenie wniosku o pomoc finansową w związku z wrześniową powodzią! Na portalu wPolityce.pl informowaliśmy, że Niemcy i Włochy, które również nawiedziła we wrześniu powódź, otrzymały już wsparcie. Polski rząd dopiero po medialnej burzy złożył ten wniosek.
Twarda reakcja Morawieckiego
Były premier Mateusz Morawiecki we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych zwrócił uwagę na trudną sytuację powodzian, którzy mimo zapewnień ze strony rządu, zostali pozostawieni sami sobie.
Dziś od samego rana jestem u powodzian na południu Polski. W drodze do Ołdrzychowic Kłodzkich i Stronia Śląskiego widać rozdzierające serce widoki. Zaraz miną 3 miesiące (!!!) od powodzi, a nie zmieniło się praktycznie NIC. Nie widać, aby państwo polskie stanęło na wysokości zadania. Tu, gdzie jestem, praca powinna trwać 24h na dobę 7 dni w tygodniu
— napisał.
Tysiące zniszczonych domów, setki tysięcy ludzi bez wsparcia… Tak wygląda pomoc od rządu? To kpina! To nie Bruksela! U nas, w Polsce - potrzebujemy ekspresowych działań. Obecnie mamy puste obietnice! Zgasł blask medialnych fleszy, nie ma konferencji prasowych, więc po co się interesować problemami zwykłych ludzi… Obiecuję - ja tego tak nie zostawię!
— podkreślił.
DO ROBOTY, Koalicjo Obiboków!
— napisał Mateusz Morawiecki.
Pomocy nie ma
Były premier oglądając zniszczenia, nie mógł nadziwić się temu, że ci ludzie wciąż nie otrzymali pomocy.
Burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec pokazał mi prawdziwy obraz tego, jak wygląda ta miejscowość 3 miesiące po powodzi. Obrazków, które będę publikował dziś w swoich mediach społecznościowych nie zobaczcie w wydaniu wieczornym mojego „ulubionego” serwisu informacyjnego. Południe Polski czeka na pomoc!
— zaznaczył.
Na część Stronia Śląskiego mieszkańcy mówią „strefa zero.” To mówi wszystko… Rząd powinien natychmiast uruchomić program inwestycji strategicznych dla regionu - na wzór tego, który zaprojektował mój rząd z udziałem BGK - Bank Gospodarstwa Krajowego. Ale to trzeba chcieć - i umieć… DO ROBOTY!
— podkreślił polityk.
Konferencja prasowa w Kłodzku
W setkach wiosek i miastach Opolszczyzny i Dolnego Śląska powódź cały czas trwa - powiedział Mateusz Morawiecki w Kłodzku podczas konferencji prasowej.
„Spotykałem dzisiaj rodziny, które ze łzami w oczach opowiadały mi o warunkach, w jakich żyją. Widziałem te warunki. W pomieszczeniu jak jedna czwarta tego pokoju, w którym tutaj jesteśmy, mieszka osiem, dziewięć osób. Łóżka piętrowe, pospiesznie sklecone jakieś skrzynie do spania”
— opisywał Morawiecki, wskazując także na fatalną sytuację przedsiębiorców. Podkreślił, że pomoc rządu jest niewystarczająca. Porównał tę sytuację z rokiem 2020, gdy trwała epidemia koronawirusa.
„Wtedy przygotowaliśmy w dwa tygodnie cały system operacyjny, aby pomóc milionom przedsiębiorców i ratować miliony miejsc pracy. Zadziałaliśmy wtedy natychmiast”
— podkreślił.
Co mówią lokalni samorządowcy?
Podczas konferencji Morawieckiemu towarzyszyli lokalni samorządowcy. Radna Rady Miejskiej w Kłodzku Jolanta Kobak, która prowadzi działalność gospodarczą, mówiła o różnicy między pomocą rządu dla mieszkańców i przedsiębiorców.
„Tragedia jest dla nas, bo nie ma dla nas żadnej pomocy. Na dzień dzisiejszy nasze państwo podzieliło nas na przedsiębiorców, i podzieliło nas na ludzi, którzy prowadzą gospodarstwa domowe. Z jednej strony ci dostają minimalnie, ale dostają, a my nic”
— powiedziała Kobak.
Radny powiatu kłodzkiego Grzegorz Jung wspominał z kolei powódź z 1997 roku, gdy pełnił funkcję burmistrza Polanicy-Zdroju.
„Też nie było idealnie, ale państwo wtedy zdało egzamin. Niestety miałem teraz też okazję doświadczyć powodzi z września tego roku. I tutaj bezradność, bezczynność, niedowład państwa jest ewidentnie widoczny” - ocenił Jung.
Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński poinformował dziś w Radiu ZET, że na pomoc osobom poszkodowanym na skutek wrześniowej powodzi z budżetu państwa zaangażowano 2,6 mld zł. Zapewniał, że robi „wszystko, aby pieniądze trafiały do ludzi i odbudowa ruszyła”. Stwierdził również, że ma czyste sumienie w sprawie organizacji pomocy powodzianom.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714654-powodzianie-wciaz-bez-pomocy-morawiecki-koalicja-obibokow