Trybunał Konstytucyjny poinformował dzisiaj, że dotychczasowa prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska jest obecnie „sędzią Trybunału Konstytucyjnego kierującą pracami” TK.
Informacja dotycząca statusu Julii Przyłębskiej pojawiła się na stronie TK w zakładce dotyczącej kadencji sędziów.
Jako pierwsza poinformowała o tym „Gazeta Wyborcza” podając, że Przyłębska wysłała dziś rano do pracowników TK wiadomość, w której potwierdziła, że zrzekła się funkcji prezesa.
O tym, że Julia Przyłębska, której 9-letnia kadencja jako sędzi TK kończy się 9 grudnia, odeszła ze stanowiska prezesa Trybunału, „GW” napisała w ubiegły piątek. Według dziennika, rezygnacja z tej funkcji miała umożliwić jej zwołanie na 6 grudnia Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK, które ma dokonać wyboru kandydatów na nowego prezesa. Zgodnie z ustawą, zgromadzenie sędziów w takim przypadku może zwołać sędzia kierujący pracami TK, nie prezes.
Co mówi prawo?
Przepisy stanowią, że od dnia powstania wakatu do czasu powołania prezesa Trybunału, jego pracami kieruje sędzia TK posiadający najdłuższy, liczony łącznie, staż pracy: jako sędzia w Trybunale; jako aplikant, asesor, sędzia w sądzie powszechnym; w administracji państwowej szczebla centralnego.
Zgodnie z prawem, prezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje prezydent spośród kandydatów przedstawionych mu przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK. Zgromadzenie ma na to miesiąc od dnia, w którym powstał wakat, czyli - w obecnej sytuacji - do końca grudnia.
Przyłębska, która jest sędzią TK od grudnia 2015 r., została powołana na prezesa Trybunału 21 grudnia 2016 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Mimo że kadencja prezesa Trybunału - zgodnie z ustawą o organizacji i trybie postępowania przed TK - trwa sześć lat, Julia Przyłębska sprawowała ten urząd także po 20 grudnia 2022 r. Sprawa ta wywołała kontrowersje jednak Biuro TK oceniło, że Julia Przyłębska ma prawo być prezesem do końca jej kadencji jako sędzi TK, czyli do 9 grudnia 2024 r., ponieważ przepis o 6-letniej kadencyjności prezesa TK wszedł w życie 3 stycznia 2017 r., a więc już po jej wyborze na prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Zgłaszanie kandydatów
Julia Przyłębska karierę sędziowską rozpoczęła pod koniec lat 80. XX w. w Sądzie Rejonowym w Poznaniu. W kolejnych latach zrzekała się stanowiska sędziego na okres służby dyplomatycznej w Niemczech. W 2007 r. na podstawie decyzji prezydenta Lecha Kaczyńskiego wróciła na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu.
W Trybunale Konstytucyjnym jutro kadencje kończą się dwóm innym sędziom TK: Mariuszowi Muszyńskiemu i Piotrowi Pszczółkowskiemu.
Sędziów do TK wybiera Sejm. Kandydatów zgłasza prezydium Sejmu lub grupa 50 posłów; wnioski składa się marszałkowi Sejmu w terminie 30 dni przed upływem kadencji sędziów TK. Termin ten upłynął w listopadzie, posłowie żadnego z klubów nie zgłosili w tym terminie kandydatów na miejsca trzech osób - Przyłębskiej, Muszyńskiego i Pszczółkowskiego, których kadencje kończą się w grudniu.
27 listopada marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wyznaczył dodatkowy termin - do 11 grudnia - na zgłaszanie kandydatów na sędziów TK w związku z tym, że w poprzednim nikogo nie zgłoszono. Kluby koalicji rządzącej: PO, PSL, Lewicy i Polski 2050 zapowiadały już wcześniej, że nie zamierzają zgłaszać kandydatów. PiS natomiast deklarował, że poczeka na decyzję Hołowni o ponownym terminie.
To nawet zabawne, że niektóre media z „Gazetą Wyborczą” na czele próbują wietrzyć sensację tam, gdzie jej nie ma. Przecież nie od dziś wiadomo jak wygląda sytuacja kadencyjności w TK i wszystko odbywa się zgodnie z ustalonym harmonogramem.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714633-koniec-kadencji-przylebska-zrzekla-sie-funkcji-prezes-tk