Jak eksperci oceniają pierwszy tydzień prekampanii w wyścigu o urząd prezydenta RP? „Jeżeli chodzi o Trzaskowskiego, to on osiągnął tzw. efekt sufitu” - stwierdził na antenie Telewizji wPolsce24 prof. Henryk Domański. „Ta kampania będzie wyjątkowo brutalna i pytanie, jak na tę brutalizację zareagują Polacy, w szczególności osoby niezdecydowane” - mówił również prof. Tomasz Grosse.
Trzaskowski osiągnął sufit
Eksperci w programie „Gość Wiadomości wPolsce24” komentowali pierwszy tydzień prekampanii, wyjątkowo intensywny po stronie kandydata obywatelskiego, popieranego przez PiS. Zdaniem prof. Henryka Domańskiego dr Karol Nawrocki „najprawdopodobniej tak próbuje nadrobić ten czas, kiedy nie było wiadomo, kogo przy poparciu PiS wystawi jako swojego kandydata, w porównaniu z Rafałem Trzaskowskim”.
Te pierwsze dni były potrzebne Nawrockiemu do tego, żeby uzasadnić ten wybór, że to miało sens i zasługuje na to, żeby na niego głosować
— ocenił socjolog.
Trzaskowski nie musi tego robić (…). Raczej w tej chwili z tą aktywnością dogoni Nawrockiego. Nawrocki również w tym sensie nadrabia stracony czas
— dodał.
Jeżeli chodzi o Trzaskowskiego, to on osiągnął tzw. efekt sufitu, to znaczy nie wniesie się, jeśli chodzi o deklarowane poparcie, powyżej - myślę - 60 proc., góra. Natomiast jeżeli chodzi o Nawrockiego to dwadzieścia cztery, dwadzieścia kilka procent, które w tej chwili ma, będzie się zwiększać. Bo taka jest logika tej kampanii, które będzie zderzeniem dwóch sił
— stwierdził prof. Domański
Prowadzący rozmowę red. Michał Adamczyk pytał drugiego gościa, czy Rafał Trzaskowski wytrzyma to wysokie tempo kampanii narzucone przez Karola Nawrockiego.
Trudno oczywiście powiedzieć. Myślę, że nie ma wyjścia i będzie chciał dotrzymać kroku.
— odpowiedział prof. Tomasz Grosse.
My musimy też pamiętać, że w dalszym ciągu jest to kwestia prekampanii, czyli takiego wstępu, który w założeniach powinien się tylko intensyfikować. Ten największy wysiłek po stronie - w gruncie rzeczy - tych wszystkich kandydatów, z którymi mamy do czynienia, przede wszystkim tych dwóch najważniejszych, ale pozostałych również, prawdopodobnie będzie dopiero na wiosnę
— tłumaczył politolog.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Akcja „Dobry Ruch”. Nawrocki: Zapraszam Rafała Trzaskowskiego. Jeśli ring miałby się stać miejscem dialogu, to jestem gotowy. WIDEO
„Takiej kampanii nie było”
Red. Adamczyk zapytał także o brutale ataki, które są wymierzone w kandydata obywatelskiego już na samym początku wyścigu.
Chodzi o to, żeby zdyskredytować doktora Nawrockiego od samego początku, żeby nie dać możliwości oceny, porównania tych kandydatów, żeby z góry wydobyć rozmaite takie rzeczy. W tej chwili to wszystko w polityce można potraktować jako kontrargument, jako zarzut, w najgorszym tego słowa zrozumieniu
— mówił prof. Henryk Domański.
Takiej kampanii nie było
— przyznał, stwierdzając jednocześnie, że dla największych sił politycznych to „gra o wszystko”. Choć ocenił przy tym, że „są pewne granice, powyżej których już tego typu argumenty, nawet oszczercze i obelżywe stwierdzenia nie działają na elektorat”.
CZYTAJ TAKŻE: Znowu próbują robić z Nawrockiego nazistę. Bochenek dementuje rewelacje Onetu: Tusk i jego media ruszyły do brutalnego ataku
„Ta kampania będzie wyjątkowo brutalna”
Z kolei prof. Grosse zwrócił uwagę na historię Szymona Hołowni, marszałka Sejmu i lidera Polski 2050.
My mamy wiele innych uderzeń poniżej pasa, m.in. jeden z kandydatów obozu władzy, czyli pan marszałek Hołownia też narzekał, że być może nawet służby specjalne były zamieszane w ujawnienie pewnych niekorzystnych dla niego informacji, po to, żeby go zdyskredytować. To jest interesujące przynajmniej z dwóch powodów
— mówił prof. Tomasz Grosse.
Po pierwsze, rzeczywiście to zapowiada, że ta kampania będzie wyjątkowo brutalna i pytanie, jak na tę brutalizację zareagują Polacy, w szczególności osoby niezdecydowane, ale też szeroko rozumiany obóz prawicy. Z punktu widzenia pana Nawrockiego chodzi nie tylko o osoby niezdecydowane, ale również o osoby o poglądach prawicowych, szczególnie takie, które w pierwszej rundzie będą głosować na kandydata Konfederacji. A być może również na kandydata PSL-u, Polski 2050
— wyjaśniał politolog.
Druga rzecz, która przy tej okazji może budzić pewne zastanowienie, dlaczego akurat uderzenia w marszałka Hołownię. Być może po stronie Platformy Obywatelskiej kiełkuje myśl, że można te wybory wygrać w pierwszej rundzie, ale wtedy chodziłoby o to, żeby tych głosów nie marnować na np. kandydata liberalnego
— przekonywał.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Zaskakujące stanowisko „Solidarności” ws. wynajęcia sali BHP Hołowni. „Mamy prawo wynająć każdej osobie”
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714586-prof-domanski-trzaskowski-osiagnal-efekt-sufitu