W rozmowie z portalem wPolityce.pl były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego odnosi się do zaplanowanego na jutro doprowadzenia go przed komisję ds. Pegasusa. „Sąd skierował do realizacji postanowienie o zatrzymaniu i doprowadzeniu mnie przed jego właściwym doręczeniem” - mówi nam prof. Piotr Pogonowski. Jak dodaje, w sytuacji poważnych wątpliwości prawnych, Sąd Okręgowy zastosował interpretację na jego niekorzyść. „To jest sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi postępowania karnego” - podkreśla profesor nauk prawnych i dodaje, że termin na zażalenie postanowienia o jego doprowadzeniu jeszcze nie minął, a mimo to czynności mają być podjęte.
Według decyzji poseł Magdaleny Sroki jutrzejsze przesłuchanie prof. Piotra Pogonowskiego ma się rozpocząć o godz. 10. Jak powiedziała przewodnicząca komisji do policji trafiło postanowienie sądu, zgodnie z którym ma dojść do zatrzymania i doprowadzenia na komisję śledczą byłego szefa ABW. Dodała, że komisja nie włącza się w tą czynność, ponieważ to policja jest odpowiedzialna za realizację postanowienia.
Każda wezwana przed komisję osoba ma obowiązek stawić się i udzielać odpowiedzi na zadawane przez nas pytania. To, czy jest to pan Pogonowski, czy jakakolwiek inna osoba jest bez różnicy
— stwierdziła poseł Sroka z PSL, której jak widać bardzo się spieszy. Posiedzenie komisji ds. Pegasusa, na którym miałby być przesłuchany były szef ABW, wyznaczyła nie licząc się z prawnymi terminami.
Nie doręczyli, a chcą zatrzymać
Wszystko to dziwi, ponieważ termin prawidłowego odebrania przez prof. Pogonowskiego postanowienia o doprowadzeniu na posiedzenie komisji jeszcze nie upłynął. Zainteresowany ma na to jeszcze kilka dni, a co najważniejsze, nie ruszył jeszcze termin złożenia zażalenia na to postanowienie do Sądu Apelacyjnego.
Omawiane w mediach postanowienie SO w Warszawie w przedmiocie zatrzymania i doprowadzenia oraz ukarania karą porządkową nie zostało mi doręczone, wobec tego trudno mi odnieść się do motywów tej decyzji Sądu. Po doręczeniu postanowienia Sądu złożę na nie zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie
— czytamy w przesłanym 21 listopada do redakcji wPolityce.pl oświadczeniu prof. Pogonowskiego.
Dziś w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Piotr Pogonowski podkreśla, że sąd nakazał jego doprowadzenie zanim upłynął termin dotyczący odbioru przez niego postanowienia o doprowadzeniu na posiedzenie komisji.
Sąd skierował do realizacji postanowienie o zatrzymaniu i doprowadzeniu mnie przed jego właściwym doręczeniem
— podkreśla były szef ABW. W ten sposób utrudnia się mu złożenie zażalenia do Sądu Apelacyjnego na postanowienie SO w Warszawie o zatrzymaniu i doprowadzeniu na posiedzenie komisji.
„Sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi postępowania karnego”
Prof. Piotr Pogonowski zwraca uwagę także na fakt naruszenia przez sąd niezwykle ważnej dla postępowania karnego zasady. Chodzi o interpretowanie wszelkich wątpliwości na korzyść osoby, wobec której prowadzone jest dochodzenie.
Były szef ABW wielokrotnie informował komisję o przeszkodach prawnych, które uniemożliwiają mu stawienie się na posiedzeniu komisji. W szczególności wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który nakazał zawieszenie prac komisji Magdaleny Sroki ponieważ Sejm powołał ją w sposób wadliwy. TK uznał, że uchwała zezwalająca na komisji ocenę zgodności z prawem wyroków sądów powszechnych jest niezgodna z konstytucją. To orzeczenie wiąże wszystkie polskie sądy.
Argumenty powyższe znalazły zrozumienie w SO w Warszawie, który rozpoznając jeden z wniosków Komisji o ukaranie mnie karą porządkową odmówił ukarania. (…) Także przy rozpoznawaniu drugiego wniosku Komisji o ukaranie mnie, Sąd Okręgowy w Warszawie wyraźnie zaznaczył, że TK wydał wyrok w sprawie U 4/24. Sąd uznał także, że odmowa jego niezwłocznej publikacji stanowi naruszenie Konstytucji RP oraz ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych, ale przeszedł w jakimś sensie nad tym oczywistym bezprawiem do porządku dziennego
— czytamy w przesłanym pod koniec listopada stanowisku prof. Pogonowskiego. Wbrew własnym ustaleniom Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku komisji ds. Pegasusa i wydał postanowienie o doprowadzeniu na posiedzenie b. szefa ABW.
W sytuacji kiedy są dwa rozbieżne orzeczenia Sądu Okręgowego w przedmiocie ukarania mnie karą porządkową – w obu przypadkach składałem identyczną argumentację informując, dlaczego nie mogę tego zrobić – wszelkie wątpliwości w tej materii sąd nieprawomocnie rozstrzygnął na moją niekorzyść. To jest sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi postępowania karnego
— mówi dziś portalowi wPoliyce.pl prof. Piotr Pogonowski.
Ignorują terminy i Sąd Apelacyjny
Termin złożenia zażalenia przez byłego szefa ABW na postanowienie warszawskiego SO o zatrzymaniu go jeszcze nie upłynął. Mimo to, prof. Pogonowski ma zostać doprowadzony na poniedziałkowe posiedzenie komisji.
Tymczasem to właśnie Sad Apelacyjny ma prawomocnie zdecydować o tym, czy były szef ABW nie stawiając się na posiedzeniu komisji ds. Pegasusa rzeczywiście naruszył prawo. Stanie się to oczywiście po złożeniu zażalenia przez samego zainteresowanego. Jednak termin na dokonanie tej czynności jeszcze nawet nie ruszył, bo postanowienie SO o zatrzymaniu nie zostało odebrane. Prof. Pogonowski ma na to jeszcze kilka dni.
Sąd nie może akceptować oczywistego łamania prawa, staje się wówczas współodpowiedzialny za ten fakt. Judykaty są ostatnią linią obrony praw jednostki i ustroju państwa przed oczywistym bezprawiem, w szczególności władzy wykonawczej. Jako prawnik i wieloletni nauczyciel akademicki, nie umiem racjonalnie wytłumaczyć faktu nie stosowania przez bezstronne, niezależne i niezawisłe Sądy postanowień Konstytucji RP oraz ustaw, w tym także wiążących je wyroków Trybunału Konstytucyjnego
— czytamy w listopadowym kategorycznym oświadczeniu profesora nauk prawnych Piotra Pogonowskiego.
Na godz. 14 w poniedziałek zaplanowano przesłuchanie byłego zastępcy szefa CBA Daniela Karpety, które ma być później kontynuowane na posiedzeniu zamkniętym o godz. 15.30. Sroka zapowiedziała, że komisja będzie pytać świadka o kwestie dotyczące samych ustaleń co do zakupu systemu Pegasus, ale także tego, w jaki sposób był on wykorzystywany i wobec jakich osób.
Robert Knap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714545-pogonowski-sad-nieprawomocnie-zdecydowal-na-moja-niekorzysc