Użytkownicy portalu X od wczorajszego południa przecierają oczy ze zdumienia. Na jednym z profili pojawiła się wyjątkowo prymitywna grafika zatytułowana: „Karol- niezależny, społeczny - kandydat PiS!”. Wspomniany rysunek „satyryczny” widzimy nie na profilu „Sokzburaka”, „Osiem Gwiazd” lub podobnym hejterskim koncie, nie na profilu „Pablo Moralesa”. Opublikował go Roman Giertych, adwokat, a od 2023 r. - także poseł na Sejm RP. Grafika nie spodobała się m.in. Dominice Wielowieyskiej. Między dziennikarką „Gazety Wyborczej” a mecenasem doszło do wymiany zdań, która ostatecznie do niczego konkretnego nie doprowadziła.
Mecenas Roman Giertych z miłości do Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej gotów jest na wszystko. Co prawda po prawyborach w KO swoje płomienne uczucia zmuszony był przenieść z Radosława Sikorskiego na Rafała Trzaskowskiego, ale i tutaj nie zawodzi swojej Stajni - przepraszamy: Sieci Na Wybory. Jednym z chętnie używanych przez to towarzystwo hasztagów jest obecnie „Trzaskowski Blisko Ludzi”.
Giertych „blisko ludzi”
Adwokatowi i politykowi, który po tym, jak powierzono mu kierowanie „zespołem ds. rozliczeń rządu PiS”, zaczął myśleć, że jest nawet nie prokuratorem lecz nadprokuratorem generalnym, zdarzało się w przeszłości rozsyłać dziwaczne teorie o rzekomych planach uczestnictwa ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w rozbiorze Ukrainy (wspólnie z Orbanem i - chyba telepatycznie albo z premierem Węgier jako „pośrednikiem”- z Putinem). Osoby powielające na platformie X hasztagi proponowane przez Romana Giertycha często okraszają nimi bardzo prymitywne, złośliwe, niekiedy po prostu kłamliwe, a nierzadko bardzo wulgarne wpisy. Okazuje się, że mecenasowi nieobcy jest także rysunek „satyryczny”.
Na profilu Giertycha ukazała się bowiem grafika przedstawiająca Jarosława Kaczyńskiego ujeżdżającego Karola Nawrockiego i machający przed nim serem „President” na wędce. Prezes IPN kandydujący na prezydenta RP jest dodatkowo ubrany w koszulkę na ramiączkach potocznie nazywaną „żonobijką”, zielone dresy i gumofilce z logo PiS.
Jarek na Karolu po władzę
— ekscytuje się Giertych. Wpis opatrzył hasztagiem „Trzaskowski Blisko Ludzi”. Zważywszy na sposób, w jaki przedstawiony został prezes IPN, może i Rafał Trzaskowski w ramach kampanii przynajmniej spróbuje być „blisko ludzi”, ale nie można tego raczej powiedzieć o Giertychu.
Krytyczne komentarze
Wpis wywołał falę komentarzy.
To jest poseł Koalicji Obywatelskiej. Koalicji Obywatelskiej. Koalicji Obywatelskiej. Nikt z tej Koalicji Obywatelskiej go nie skrytykuje, bo on jest reprezentatywny dla Koalicji Obywatelskiej
— napisał były poseł Dariusz Lipiński.
Jak z sowieckiego „Krokodila”
— skomentował Jacek Milewski.
Twitterowicz Tadek Nowakowski również zamieścił pewną grafikę:
A Tusk na Giertychu?!
Polaku. Wybierz mądrze. Hejt i nienawiść vs dialog i pojednanie
— napisał Jan Molski.
ja tylko przypomnę, że to nie jest Pani Grażyna z Konina, a mecenas i poseł na Sejm
— podkreślił „Profesor Pingwin”.
Wielowieyska „zniesmaczona”
A jednak najciekawsza była reakcja Dominiki Wielowieyskiej. Zwróciła bowiem uwagę samego mecenasa Giertycha.
Święty Dominiku, jakie to słabe. 🤦♀️
— tak dziennikarka „Gazety Wyborczej” skomentowała wpis posła KO.
Tak z ciekawości pytam: nie podoba się Pani istota tej grafiki, czyli prawda o tym, że Jarek Kaczyński chce wrócić do władzy na plecach Nawrockiego, czy może sam fakt istnienia takiego idiomu w języku polskim, a może nie podoba się Pani graficzne przedstawienie tego idiomu?
— napisał Giertych.
Do oburzeń redaktor Wielowieyskiej nie należy się zbytnio przywiązywać, ponieważ zwykle i tak zawierają w sobie złośliwość wobec PiS (tak było chociażby w polemice z Jarosławem Bratkiewiczem po jego tekście o „małpoludziej czeredzie”, gdzie Wielowieyska, przekonując, że wyborcy „opcji demokratycznej” nie powinni atakować zwolenników PiS, jednak tych drugich nadal przedstawiała jako „bojących się świata”, zahukanych emerytów). Tak było i tym razem:
Zniesmacza mnie stylistyka tej grafiki, bo przypomina mi te z czasów PRL pt. „AK zapluty karzeł reakcji”. I te rysunki z PiSowskiej prasy z Adamem Michnikiem, którymi się tak zachwycał Ryszard Legutko. Nawet dał to na okładkę swojej książki
— odpowiedziała. Rzeczywiście, zestawianie „rysunków z PiS-owskiej prasy” z komunistyczną propagandą to bardzo „uprawnione” porównanie, prawda?
Pani Dominiko, a jak by Pani graficznie przedstawiła, że ktoś na czyich plecach chce wrócić do władzy? Proszę swoje oburzenie kierować na prawdziwe naruszenia etyki, a nie publicznie organizować na mnie i na SnaW nagonkę pod tytułem: stylistyka PRL. To skojarzenie absurdalne
— odparł Giertych.
Panie Mecenasie. Ta grafika mi się podoba. Jest toporna i brzydka. I bez polotu. Tyle w temacie. Panu się podoba, więc musimy zostać przy swoim zdaniu
— odpisała dziennikarka.
Ja jestem chłopak z małego miasteczka, więc może w gusta elit nie zawsze mogę trafić. Przepraszam za urażoną wrażliwość
— podsumował mecenas, na co Wielowieyska odpowiedziała już tylko słowem „proszę” i emotikonką pokazującą mrugnięcie okiem.
Nawet jeśli nie po drodze nam z redaktor Dominiką Wielowieyską, trudno powiedzieć, że wyrażenie przez nią opinii o grafice i uruchomienie skojarzeń historycznych jest automatycznie „nagonką”. Trochę „płatek śniegu” z tego mecenasa…
jj/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714519-odrazajacy-wpis-giertycha-tak-przedstawil-dr-nawrockiego