Choć agitacja wyborcza przed zarządzeniem wyborów nie jest zgodna z prawem, to Państwowa Komisja Wyborcza ma związane ręce i może tylko apelować do polityków, by nie prowadzili tzw. prekampanii. Wszystko, co dzieje się teraz, pozostaje poza sferą zainteresowania PKW - mówi Ryszard Kalisz.
Formalnie kampania wyborcza jeszcze się nie rozpoczęła - rozpocznie się wraz z zarządzeniem wyborów prezydenckich przez marszałka Sejmu, który ma to zrobić 8 stycznia. Jednak kandydaci, którzy ogłosili zamiar startu w wyborach, przygotowują się już do majowej elekcji: jeżdżą po Polsce i spotykają się z wyborcami. W przestrzeni publicznej pojawiają się pytania, kto sponsoruje objazdy po kraju i jak aktywność kandydatów będzie rozliczana.
Państwowa Komisja Wyborcza - zapytana o to przez PAP - przypomniała swoje stanowisko z minionego roku, podjęte w analogicznej sytuacji, jaką była prekampania przed wyborami parlamentarnymi.
PKW zwróciła wówczas uwagę, że podejmowanie przez osoby, które zamierzają uczestniczyć w zbliżających się, lecz jeszcze niezarządzonych wyborach, działań, które noszą cechy kampanii wyborczej, jest niezgodne z przepisami prawa wyborczego.
Działania o charakterze agitacji wyborczej podjęte przed zarządzeniem wyborów naruszają zasadę równości kandydatów i komitetów wyborczych, są sprzeczne z zasadami dobrze pojmowanej kultury politycznej i są powszechnie odbierane jako obejście prawa m.in. przez osoby fizyczne promujące się w ten sposób
— napisała Komisja.
PKW zwróciła jednocześnie uwagę, że przepisy Kodeksu wyborczego dotyczące kampanii wyborczej i jej finansowania dotyczą jedynie okresu od zarządzenia wyborów, a więc wcześniejsze działania podejmowane przez podmioty lub osoby fizyczne zainteresowane udziałem w wyborach nie są objęte tymi przepisami.
W obowiązującym stanie prawnym PKW nie ma uprawnień do podejmowania działań w sprawach związanych z ewentualnym prowadzeniem tzw. prekampanii wyborczej, która nie jest uregulowana w przepisach Kodeksu wyborczego. Komisja może jedynie apelować do uczestników życia publicznego o niepodejmowanie takich działań
— zaznaczono.
To stanowisko przypomniał w rozmowie z PAP członek PKW Ryszard Kalisz.
Wszystko, co dzieje się teraz, przed momentem opublikowania zarządzenia marszałka Sejmu, pozostaje poza sferą zainteresowania Państwowej Komisji Wyborczej
— powiedział.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że uregulowanie prekampanii w przepisach to zadanie dla ustawodawcy, jednak - jak ocenił - byłoby to bardzo trudne.
Ile ona miałaby trwać? Trzy miesiące przed wyborami, dwa, czy miesiąc? Niektórzy mówią - w kategoriach politologicznych - że kolejna kampania zaczyna się po zakończeniu wyborów
— wskazywał Kalisz. Jak ocenił, politykom nie zależy jednak, by prekampanię uregulować.
To spowodowałoby, że partie i politycy musieliby się samoograniczać. A politycy tego nie chcą
— dodał.
Zarządzenie wyborów
Zgodnie z zapowiedziami marszałka Sejmu Szymona Hołowni, wybory prezydenckie zostaną zarządzone 8 stycznia. Wówczas, w celu zgłoszenia kandydata na prezydenta konieczne będzie utworzenie komitetu wyborczego.
Wybory prezydenckie różnią się od innych tym, że komitety wyborcze mogą być tworzone wyłącznie przez wyborców, a nie przez partie polityczne; wszystkie komitety kandydatów powołuje się tak samo.
A zatem, nie ma znaczenia, czy kandydat został nominowany przez partie (jak m.in. Rafał Trzaskowski popierany przez PO, Nowoczesną, Zielonych i Inicjatywę: Polska), czy jest kandydatem obywatelskim (jak określa się Karol Nawrocki, popierany przez PiS) - wszyscy będą startować z komitetów wyborczych wyborców i będą podlegać takim samym zasadom dotyczącym finansowania kampanii. W zgłoszeniu kandydaci będą jednak musieli określić swoją przynależność partyjną, a także poinformować o wykształceniu i zawodzie.
Komitet wyborczy kandydata na prezydenta może utworzyć co najmniej 15 obywateli mających prawo wybierania. Do utworzenia komitetu wymagane są: pisemna zgoda kandydata na kandydowanie oraz na utworzenie jego komitetu. Kandydaci urodzeni przed 1 sierpnia 1972 r. muszą dołączyć oświadczenie lustracyjne. Do zgłoszenia dołącza się podpisy 1000 obywateli popierających kandydata.
Po zebraniu 1000 podpisów z poparciem dla kandydata pełnomocnik komitetu wyborczego zawiadamia Państwową Komisję Wyborczą o utworzeniu komitetu. O powstaniu komitetu zawiadomić można PKW najpóźniej w 55 dniu przed wyborami.
PKW ma trzy dni na wydanie postanowienia o przyjęciu zawiadomienia ws. utworzenia komitetu wyborczego (czyli na tzw. rejestrację komitetu) albo daje pełnomocnikowi trzy dni na usunięcie wad zgłoszenia. Dopiero po rejestracji komitetu przez Państwową Komisję Wyborczą, może on prowadzić agitację.
Kolejnym krokiem prezydenckiej kampanii wyborczej jest zgłoszenie kandydata na prezydenta. Dokonuje go osobiście pełnomocnik wyborczy najpóźniej w 44 dniu przed dniem wyborów. Zgłoszenie kandydata - oprócz danych osobowych i wskazania jego przynależności partyjnej - musi zawierać także wykaz 100 tys. obywateli popierających zgłoszenie.
PKW rejestruje kandydata na prezydenta, jeżeli zgłoszenia dokonano zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego. Jeżeli zgłoszenie wykazuje wady, PKW wzywa pełnomocnika wyborczego do usunięcia wskazanych wad zgłoszenia w terminie 3 dni. PKW może też postanowić o odmowie rejestracji kandydata, jeżeli nie posiada on prawa wybieralności.
Najpóźniej w 20 dniu przed dniem wyborów Państwowa Komisja Wyborcza PKW musi wydać obwieszczenie z listą kandydatów.
Prezydent jest wybierany na pięcioletnią kadencję i może być ponownie wybrany tylko raz. Prezydentem może zostać polski obywatel, który najpóźniej w dniu wyborów kończy 35 lat.
Wybory prezydenckie muszą odbyć się w jedną z trzech majowych niedziel: 4, 11 lub 18 maja 2025 r. Do tej pory start w wyborach zapowiedzieli: Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), Karol Nawrocki (z poparciem PiS), Szymon Hołownia (Polska 2050), Sławomir Mentzen (Konfederacja) i Marek Jakubiak (Wolni Republikanie).
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714465-pkw-zajmie-sie-badaniem-prekampanii-jest-odpowiedz