Temat CPK i lotniska w Berlinie wraca do Rafała Trzaskowskiego jak bumerang. Kandydat KO na prezydenta RP i zarazem włodarz Warszawy próbował przekonywać na dzisiejszej konferencji prasowej (nie w stolicy, bo tam, Trzaskowskiego spotkać ostatnio chyba niełatwo), że nigdy nie mówił o „gigantomanii”. „Czym innym był projekt, kiedy on się narodził, był kompletnie nieprzygotowany i rzeczywiście wyglądający tylko i wyłącznie na mrzonkę, a czym innym on jest dzisiaj, kiedy jest on bardzo konkretny, który rzeczywiście jest Polsce w takim kształcie potrzebny” - stwierdził po spotkaniu z mechanikiem samochodowym w Karniowicach.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski kolejny raz próbował przekonać, że nie mówi na temat CPK tego, co mówił.
Przestańcie manipulować, bo ja pytałem tylko i wyłącznie o to, jakie są plany poprzedniego rządu, a rzeczywiście w wykonaniu PiS-u to była gigantomania kompletnie nieprzygotowana. Jakieś pomysły na robienie największego lotniska na świecie, gdzie nie było na to żadnych planów i uzasadnienia
— podkreślał.
Jednocześnie Rafał Trzaskowski powtarzał insynuację ówczesnej opozycji o rzekomych planach likwidacji Lotniska Okęcie rozważanych przez PiS.
„Wreszcie ktoś kompetentny”
Jak określić niemal całkowite okrojenie projektu CPK, przez co skorzystają tylko największe ośrodki, a także - przeprowadzanie kolejnych, nic niewnoszących „audytów”? Dla Trzaskowskiego to przejaw… kompetencji dr. Macieja Laska.
W tej chwili mamy sytuację inną. Wreszcie ktoś kompetentny się zabrał za ten projekt, wreszcie jasno go uzasadnił, powiedział że to ma być bardzo duży port przesiadkowy, który w Europie będzie jednym z dominującym portów, ale wreszcie będzie przygotowana siatka połączeń, będzie to połączone z rozwojem LOT-u, bo inaczej nie ma sensu budowanie tego typu lotniska, jeżeli nie rozbudowuje się narodowego przewoźnika
— mówił prezydent stolicy.
Więc bardzo państwa proszę o niemanipulowanie wypowiedziami i o jasną ocenę sytuacji. Czym innym był projekt, kiedy on się narodził, był kompletnie nieprzygotowany i rzeczywiście wyglądający tylko i wyłącznie na mrzonkę, a czym innym on jest dzisiaj, kiedy jest on bardzo konkretny, który rzeczywiście jest Polsce w takim kształcie potrzebny
— podkreślał.
Również w innej kwestii Rafał Trzaskowski nieco minął się z prawdą.
Nie został zdjęty żaden krzyż, decyzja była tylko i wyłącznie podjęta na przyszłość. I tak, obstaję dokładnie przy tym stanowisku. Miejsca publiczne, gdzie są obsługiwani nasi obywatele, powinny być całkowicie neutralne światopoglądowo
— powiedział. Słowo „żaden” oznacza, że liczba krzyży, które zdjęto po kontrowersyjnym rozporządzeniu, wynosi „0”. Tymczasem zdjęto co najmniej jeden - w sali posiedzeń Rady Dzielnicy Włochy.
Jabłoński: Kto podpowiada Trzaskowskiemu, żeby kłamał ws. CPK?
Naprawdę nie rozumiem, kto podpowiada Trzaskowskiemu, by kłamać ws. CPK – np. że nigdy nie mówił o „gigantomanii”, albo „bedziemy przecież mieli lotnisko w Berlinie”. Przecież tak właśnie mówił. I to nie raz. A najgorzej, że się nagrało. ⤵️
— podkreślił poseł PiS Paweł Jabłoński, załączając nagranie.
Co mówił Trzaskowski w rozmowie z red. Piotrem Kraśką na antenie TOK FM? Sławetna wypowiedź o lotnisku w Berlinie padła właśnie w tym wywiadzie z 30 maja 2018 r. Faktem jest, że prezydent Warszawy określał projekt CPK jako „gigantomanię”, a co więcej - niemal kurczowo uczepił się Okęcia i Modlina.
Niewielkie inwestycje i Okęcie może nam jeszcze przez dziesięciolecie posłużyć. (…) I mamy Modlin. (…) Ja uważam, że to jest gigantomania przy tym, że będziemy mieli za 2 lata lotnisko w Berlinie, to, co mówi rząd, że będzie na tym lotnisku lądowało więcej samolotów niż w Pekinie, to są znowu kolejne pomysły z Power Pointa pana premiera, a Warszawa na tym ucierpi
— przekonywał.
aja/X, TOK FM
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714413-cpk-i-krzyze-wracaja-do-trzaskowskiego-jak-sie-tlumaczy