Były wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński, który pojechał na rodzinne wakacje do Słowenii za pieniądze podatników, usłyszał zarzuty. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu poinformowała, że postawiono mu zarzuty przekroczenia uprawnień i popełnienia oszustwa.
W dniu 29 listopada 2024 roku prokurator 1 Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu ogłosił Bartłomiejowi C., byłemu Wiceministrowi Sprawiedliwości, zarzut popełnienia czynu z art. 231 § 2 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k.
— poinformowała Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
Zarzuty
Bartłomiej C. podejrzany jest o to, że w okresie od 2 czerwca 2024 roku do 28 lipca 2024 roku we Wrocławiu i innych miejscowościach, będąc funkcjonariuszem państwowym – osobą zajmującą kierownicze stanowisko w instytucji państwowej, tj. Zastępcą Dyrektora do Spraw Komercjalizacji Instytutu Sieci Badawczej Łukasiewicz PORT Polski Ośrodek Rozwoju Technologicznego z siedzibą we Wrocławiu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przekroczył swoje uprawnienia wynikające z umowy o zarządzanie zawartej z Instytutem i doprowadził Sieć Badawczą Łukasiewicz PORT do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 4619,82 złotych, poprzez wprowadzenie w błąd co do faktu wykorzystywania samochodu służbowego oraz przypisanej do tego pojazdu karty flotowej do celów służbowych, podczas gdy w rzeczywistości wykorzystywał je do celów prywatnych wbrew procedurze „Zasady użytkowania samochodów służbowych P-DT-01” i obciążenie w związku z tym w/w karty poprzez co najmniej ośmiokrotne zatankowanie do celów prywatnych paliwa do tego pojazdu i zakup płynu do spryskiwaczy, działając w ten sposób na szkodę interesu publicznego.
— napisała rzeczniczka prasowa Karolina Stocka-Mycek.
Prokuratura wyjaśniła, że Bartłomiej C. w trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu „wskazując, że mimo złożonego podpisu na stosownym dokumencie faktycznie nie zapoznał się z zasadami korzystania z pojazdu służbowego i był przekonany, że może z niego korzystać w celach prywatnych”.
Zaprzeczył, jakoby miał zamiar doprowadzenia pracodawcy do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Jednocześnie nie zaprzeczył faktowi korzystania z pojazdu i karty flotowej w celach prywatnych
— podkreślono w komunikacie.
Bartłomiejowi C. za zarzucany czyn grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat
— zakończono.
Afera wakacyjna
Ciążyński - wcześniej wiceprezydent Wrocławia, do 2023 roku radny miejski i szef tamtejszego klubu Lewicy - został wiceministrem sprawiedliwości w początkach lipca br.
Przypominamy, że w sierpniu Wirtualna Polska ujawniła, że rodzinne wakacje Bartłomieja Ciążyńskiego w Słowenii zostały częściowo sfinansowane z publicznych środków. Polityk Lewicy początkowo w rozmowie z WP.pl zaprzeczał, ale ostatecznie przyznał się do użycia służbowej karty paliwowej i samochodu należącego do państwowej instytucji badawczej, w której pracował przed objęciem stanowiska w ministerstwie.
W swoim najnowsznym oświadczeniu Ciążyński potwierdził, że złożył w prokuraturze wyjaśnienia.
Prokuratura zarzuca mi oszustwo, ale czyn taki polega na umyślnym wprowadzeniu kogoś w błąd, podczas gdy ja sam byłem w błędzie. Zarzuca przekroczenie uprawnień, ale to musi dotyczyć działalności służbowej, a moja praca to nie było kierowanie autem
— napisał na platformie X.
Poniosłem wielkie konsekwencje błędu, kierując się wysokimi standardami. W cztery godziny po opisaniu sprawy podałem się do dymisji z wiceministra. Spadła na mnie niewyobrażalna fala hejtu i gróźb, wręcz swoiste skasowanie. Mierzę się z tym każdego dnia, w każdym aspekcie życia
— dodał były wiceminister.
Będę bronić się przed oskarżeniami oraz bronić swojego dorobku zawodowego, społecznego i politycznego. Jestem bowiem niewinny, a jedyne czego się dopuściłem – za co już przeprosiłem i za co poniosłem daleko idące konsekwencje – to błędne wykorzystanie mienia pracodawcy
— stwierdził.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714412-byly-wiceminister-z-lewicy-uslyszal-zarzuty