Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zauważył, że podlegający Donaldowi Tuskowi i Adamowi Bodnarowi sędziowie, mają… rozstrzygać kwestię tego, czy neo-prokurator krajowy Dariusz Korneluk został powołany w sposób legalny. „Prawo, kierując się dobrem wymiaru sprawiedliwości, przewiduje w takiej sytuacji wyłączenie się sędziego od rozstrzygania spraw” - zasugerował.
Kontrowersyjny dobór sędziów
Izba Karna Sądu Najwyższego ma zająć się pytaniami o to, czy prok. Dariusz Korneluk jest uprawniony do wykonywania obowiązków prokuratora krajowego i czy wcześniej do pełnienia obowiązków szefa PK uprawniony był prok. Jacek Bilewicz.
Pytania wpłynęły do SN w lipcu tego roku z Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Tym samym SN ma powrócić do problemu obsady szczytów prokuratury i sporu trwającego w tej sprawie od stycznia br.
Oba te pytania trafiły do składu trzech sędziów wyłonionych do SN jeszcze przed 2018 r. - Michała Laskowskiego, Jarosława Matrasa i Wiesława Kozielewicza. SN ma je rozpatrywać przed południem.
„Wyłączą się?”
Pamiętacie zapewnienia Tuska, że nie musi się martwić sądową sprawą, bo wyrok wydadzą „zaufani orzecznicy”? To znana historia „sędziego na telefon”. A teraz o legalności powołania pseudo-Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka i przyszłej odpowiedzialności karnej Tuska i Bodnara mają decydować sędziowie SN J. Matras i M. Laskowski, podlegający… Tuskowi i Bodnarowi w rządowych Komisjach Kodyfikacyjnych
— zauważył Zbigniew Ziobro we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
To ten premier na wniosek tego ministra dał sędziom płatne i prestiżowe zajęcia, i w każdej chwili może je odebrać. Ich „niezależność” w rozstrzyganiu sprawy tak ważnej dla Tuska i Bodnara jest więc równie duża, jak szansa spotkania białego niedźwiedzia na Saharze. Dlatego prawo, kierując się dobrem wymiaru sprawiedliwości, przewiduje w takiej sytuacji wyłączenie się sędziego od rozstrzygania sprawy. Wyłączą się?
— pytał polityk.
Izba Karna już się wypowiadała
Przypominamy, że Izba Karna Sądu Najwyższego uznała, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na Prokuratora Krajowego w 2022 r. miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne.
Uchwałę podjął skład trzech sędziów Izby Karnej SN, przewodniczył mu prezes tej Izby Zbigniew Kapiński. Ponadto w składzie byli sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński. Uchwałę podjęto w odpowiedzi na pytanie skierowane do SN w marcu br. przez gdański sąd rejonowy.
I chociaż sędziowie ci do momentu tej uchwały byli uznawani przez bodnarowców, i nawet prokuratorzy od Bodnara byli obecni na rozprawie, to nagle po ogłoszeniu niekorzystnego dla nich wyroku, zaczęli być nazywani… neosędziami.
Neosędziowie SN bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Chcą zablokować proces rozliczeń. Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące. Nie zejdę z obranej drogi przywracania obywatelom niezależnego sądownictwa i prokuratury
— grzmiał Adam Bodnar w mediach społecznościowych.
CZYTAJ TAKŻE:
as/x/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714141-ziobro-alarmuje-sedziowie-od-tuska-maja-orzekac-ws-neo-pk