Były dowódca Eurokorpusu gen. Jarosław Gromadziński odchodzi z armii - ustalił Onet. Powód? Podtrzymanie przez Donalda Tuska decyzji szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego o odebraniu mu dostępu do informacji niejawnych. Nawet z tekstu Onetu bije sugestia, iż sprawa ma kontekst polityczny. „Do końca wierzyłem, że personalne animozje nie będą wykorzystywane do walki o stanowiska służbowe, ani że nie zostanę uwikłany w grę polityczną. Szczególnie oburzające jest to, że o powyższym fakcie dowiedziałem się z mediów” - podkreślił sam gen. Gromadziński w oświadczeniu zamieszczonym na X.
W marcu tego roku nagle SKW wszczęła postępowanie kontrolne wobec gen. Jarosława Gromadzińskiego. Parę dni po tej decyzji szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz odwołał gen. Gromadzińskiego z funkcji dowódcy Eurokorpusu.
Jego odwołanie z Eurokorpusu znacząco obniżyło rangę i prestiż naszych sił zbrojnych w NATO i Unii Europejskiej
— zaznaczono w artykule Onetu.
Co znamienne, nie tylko opinia publiczna, ale i sam generał nie poznali powodów, z których SKW wszczęła postępowanie kontrolne. Generał odwołał się od decyzji do Donalda Tuska, ale ten podtrzymał decyzję SKW.
Tusk, decydując się na takie rozstrzygnięcie, nie chciał podważać i tak już słabej pozycji gen. Stróżyka, który jest szefem komisji do spraw badania rosyjskich wpływów. Dlatego rząd stara się robić wszystko, by ratować wiarygodność i autorytet tej komisji. Tusk wolał więc odsunąć w czasie rozstrzygnięcie sprawy gen. Gromadzińskiego, kierując ją do sądu
— zaznaczyła w rozmowie z Onetem osoba z kręgów rządowych.
Informatorzy Onetu tak z rządu, jak i wojska zapytani o postępowanie SKW wobec gen. Gromadzińskiego bez cienia wątpliwości zaznaczają, iż po prostu padł on ofiarą prywatnych niechęci i walki w środowisku wojskowym, do której włączono służby. Co bardzo istotne, jak dowiedział się Onet, wobec generała nie było żadnych zarzutów dotyczących niewłaściwego postępowania z informacjami niejawnymi, nie toczyło i nie toczy się wobec niego również jakiekolwiek postępowanie karne.
Postępowanie SKW z gen. Gromadzińskim jest koszmarne. Według mojej wiedzy nie ma wobec niego żadnych zarzutów natury karnej
— podkreślił były szef SKW.
Oświadczenie gen. Jarosława Gromadzińskiego
Sam gen. Gromadziński wydał oświadczenie w całej sprawie, które zamieścił na platformie X.
Chce wyrazić swoje rozczarowanie utrzymaniem w mocy przez Prezesa Rady Ministrów decyzji Służby Kontrwywiadu Wojskowego o cofnięciu mi poświadczeń bezpieczeństwa upoważniających do dostępu do informacji niejawnych. Do końca wierzyłem, że personalne animozje nie będą wykorzystywane do walki o stanowiska służbowe, ani że nie zostanę uwikłany w grę polityczną. Szczególnie oburzające jest to, że o powyższym fakcie dowiedziałem się z mediów
— napisał na platformie X gen. Jarosław Gromadziński.
Generał do wpisu dołączył obszerne oświadczenie, w którym zaznaczył, iż nie było podstaw do wszczęcia postępowanie kontrolnego SKW wobec niego. Wyraził rozczarowanie, że premier Tusk utrzymał decyzję SKW o cofnięciu mu poświadczeń bezpieczeństwa
W tej sytuacji pozostała mi ścieżka postępowania sądowo-administracyjnego, z której już skorzystałem. Nie ugnę się przed manipulacjami, które zostały wygenerowane wobec mnie przez obecne kierownictwo SKW. Wierzę, ze niezawisły sąd dokona właściwej oceny tej sytuacji. Ponadto, na drodze cywilnoprawnej będę domagał się od Skarbu Państwa odszkodowania i zadośćuczynienia za bezprawne działania organów państwa, które doprowadziły do utraty mojego dobrego imienia oraz zdrowia członków mojej rodziny. Dziękuję w tym miejscu tym, którzy nie bali się zadzwonić i wyrazić poparcia dla mojej osoby, nie dając wiary oszczerstwom. Dziękuję również tym, którzy tego nie zrobili, teraz przynajmniej wiem, kto z grona tak zwanych przyjaciół z czasów, kiedy byłem „na topie” jest prawdziwym przyjacielem
— tak zakończył swoje oświadczenie gen. Gromadziński.
Warto zaznaczyć, że obecny wiceszef SKW, płk Krzysztof Dusza, był negocjatorem kompromitującej umowy SKW-FSB za czasów „resetu” w Rosją, o czym wspominała w swoich praca komisja ds. badania wpływów rosyjskich pod przewodnictwem prof. Sławomira Cenkickiewicza. Teraz wiele na to wskazuje, że SKW z takim skompromitowanym kierownictwem doprowadziła do odejścia z wojska doświadczonego gen. Jarosława Gromadzińskiego.
tkwl/Onet/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/714090-gen-gromadzinski-odchodzi-z-armii-szokujace-kulisy-sprawy