„Nie ja jestem dzisiaj głównym bohaterem naszego spotkania. Muszę wyjaśnić nasze motywy, motywy partii Prawa i Sprawiedliwości, która podjęła decyzję o wysunięciu kandydata bezpartyjnego. Kandydata niezależnego, kandydata, którego wielu spośród naszych wybijających się działaczy, także z samej czołówki nie znało bliżej” - podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński w krakowskiej Hali Sokół, gdzie odbywa się Konwencja Obywatelska Polska-Przyszłość.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że dr Karol Nawrocki „był w naszym konkursie od samego początku, ale mieliśmy przecież znakomitych własnych kandydatów, czyli partyjnych”.
Można wymienić wiele nazwisk, ja ograniczę się do trzech. Tu siedzi pan prof. Czarnek, tu siedzi pan dr Bocheński, tu siedzi ktoś, kto w naszej partii odegrał naprawdę wielką i niezmiernie pozytywną rolę, mówię o panu wiceprezesie partii panu Mariuszu Błaszczaku
— powiedział prezes PiS.
„Mamy stan szczególny”
Zaznaczył, że „ale byli przecież także inni”.
Byli to i są ludzie nieprzeciętni. Ludzie, którzy by ten najważniejszy w Polsce urząd pełnili godnie i w interesie Polski. Ale o naszej decyzji zdecydowały i osobiste zalety pana Karola Nawrockiego, znakomite zalety, jego życiowa droga, ale zdecydowało także i to, że dzisiaj mamy stan szczególny. Mamy stan, który niestety można określić jako wewnętrzną wojnę, wojnę polsko-polską. My tej wojny nie chcemy. Chcę to jasno powiedzieć
— zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Podkreślił, że chce „jasno także powiedzieć, że badania, tzw. badania założycielskie, które przeprowadziliśmy już kilka miesięcy temu wykazały, że Polacy, ci zwykli Polacy też tej wojny polsko-polskiej tak naprawdę nie chcą”.
Potrzebny jest więc człowiek wiarygodny, niezależny od formacji politycznej, który będzie miał wolę, a na pewno taką wolę ma i będzie miał możliwość tę wojnę zakończyć. Nie w imię interesów którejś ze stron, nie w imię interesów jakiejś partii, w imię interesu Polski […]. I wreszcie, to jest potrzebne, ten pokój jest potrzebny dla polskiego rozwoju. Polska wykazała w ciągu ośmiu lat naszych rządów, że jest w stanie się szybko rozwijać
— mówił prezes PiS.
„Musimy iść do przodu”
Jarosław Kaczyński wskazał, że „musimy iść do przodu, a dzisiaj ten marsz został powstrzymany”.
Dzisiaj ten marsz jest już w gruncie rzeczy co najmniej stagnacją albo nawet cofaniem się, a mówię tutaj wyłącznie o aspekcie gospodarczym, bo jeżeli chodzi o kwestie wolności, praworządności, demokracji, to ten marsz w tył jest oczywisty i to szybki i można powiedzieć, że radykalny. Czy to jest w polskim interesie? Z całą pewnością nie. Czy to jest w interesie tych, którzy uwierzyli, że może być lepiej? Bo przecież taki był główny przekaz naszych przeciwników. Też w oczywisty sposób nie
— mówił prezes PiS.
Podkreślił, że „pan dr Nawrocki jest naprawdę człowiekiem, który może pokazać, iż rola prezydenta RP, to może być rola z jednej strony kojąca te bardzo dzisiaj wzburzone fale, ale z drugiej także to będzie rola ku powrotowi do tego wszystkiego, co jest dobre, ale także ku nowym pomysłom, bo my te nowe pomysły mamy i je ma także dr Karol Nawrocki”.
To nie chodzi tylko o to, żeby mechanicznie wrócić do tej polityki, która przynosiła sukcesy w ciągu tych ośmiu lat, choć oczywiście jak w każdej polityce zdarzały się błędy i potknięcia, to chodzi o nowy etap rozwoju. Ten etap, którego symbolem może być nasze staranie o to, by w naszym kraju rozwijała się także sztuczna inteligencja, czyli ten szczyt nowoczesności dzisiejszego świata. Szczyt pod wieloma względami niejednoznaczny, niektórzy nawet uważają, że groźny, ale niewątpliwie szczyt. Pojęliśmy działania w tym kierunku, które zostały zahamowane
— zaznaczył Jarosław Kaczyński.
„Wiara powinna zwyciężyć”
Jest dla mnie czymś bardzo wzruszającym, po 10 latach, kiedy mówiłem tu w inaczej wyglądającej wtedy Hali Sokoła, że kandydatem na prezydenta może być dzisiejszy prezydent pan Andrzej Duda. Wtedy nie wierzono, bardzo wielu nie wierzyło. Dzisiaj, jak widzę, ta wiara jest i ona powinna zwyciężyć
— mówił prezes PiS.
Na zakończenie Jarosław Kaczyński wskazał, że chciałby „wypełnić jeszcze to bardzo zaszczytne zadanie, to znaczy poprosić tutaj naszego bohatera”.
Człowieka, który podjął się tej niezwykłej walki – pana prezesa Nawrockiego
— dodał.
nt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/713904-kaczynski-mamy-wojne-polsko-polska-my-jej-nie-chcemy