Na połączonym posiedzeniu Komisji Edukacji i Nauki oraz Komisji ds. Dzieci i Młodzieży rozpatrywano informację ministra edukacji na temat przygotowania podstawy programowej i harmonogramu prac nad wprowadzeniem nowego przedmiotu edukacja zdrowotna. Na komisji doszło do skandalu ponieważ, jak zauważyli m.in. posłowie Prawa i Sprawiedliwości, przewodnicząca komisji Krystyna Szumilas z Koalicji Obywatelskiej uniemożliwiła udział w posiedzeniu niewygodnym dla rządzących stowarzyszeniom i organizacjom pozarządowym.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Farsa na posiedzeniu sejmowych komisji ws. wprowadzenia edukacji zdrowotnej. Dobrowolska: Nakładają nam knebel
Sprawę dla portalu wPolityce.pl komentuje poseł Tomasz Zieliński członek Komisji Edukacji i Nauki.
Mamy do czynienia z cenzurą na posiedzeniu komisji. Temat od kilku dni budzi ogromne kontrowersje wśród rodziców, ponieważ pod płaszczykiem wprowadzenia nowego przedmiotu lansowany jest skrajnie lewacki projekt edukacji seksualnej dzieci bez zgody rodziców. Przedstawiciele części stowarzyszeń nie zostali dopuszczeni do udziału w posiedzeniu, mimo wcześniejszej zgody otrzymanej od przewodniczącej komisji. O takiej sytuacji poinformowało mnie m.in. Stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk. Powodem cofnięcia zgody był „brak wolnych miejsc” na sali co było wierutnym kłamstwem, ponieważ w chwili obrad spokojnie mogło brać udział kilkadziesiąt osób więcej. Inne organizacje otrzymywały informacje, że zbyt późno zgłosiły się na komisję.
„Możecie oglądać obrady komisji przez stronę internetową Sejmu” - takie kuriozalne propozycje, jak mówi w rozmowie z nami Zieliński, otrzymały stowarzyszenia i organizacje pozarządowe od przewodniczącej komisji za pośrednictwem sejmowego sekretariatu.
Rządzący panicznie boją się dyskusji o ich projekcie seksualizacji dzieci, nawet nam posłom ograniczono czas wypowiedzi
— mówi Zieliński.
CZYTAJ TAKŻE: Petycja Fundacji Mamy i Taty do Nowackiej. Autorzy alarmują. ws. amoralnych treści. „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!”
Wprowadzenie edukacji zdrowotnej to zabranie prawa rodziców do decydowania o tym jakie treści będą realizowane w zakresie wychowania seksualnego. Dzisiaj decyzja, zgodnie z obowiązującymi przepisami, o udziale dzieci w zajęciach należy do rodziców.
Rodzice mają być pozbawieni prawa głosu. Wychowanie do życia w rodzinie to przedmiot nieobowiązkowy, w którym udział w zajęciach uczniów do 18 roku życia jest uzależniony od decyzji rodziców. Co więcej rodzice w każdej chwili mogą zdecydować o rezygnacji z udziału ich dziecka w zajęciach. Istotą tego przedmiotu jest także fakt, że przed rozpoczęciem zajęć, w każdym roku szkolnym, nauczyciel prowadzący wraz z wychowawcą klasy przeprowadza spotkanie z rodzicami. To wtedy rodzice otrzymują pełną informację o celach i treściach realizowanego programu, o podręcznikach szkolnych oraz stosowanych środkach dydaktycznych. Po wprowadzeniu edukacji zdrowotnej, jako przedmiotu obowiązkowego, tych praw rodzice będą pozbawieni
— wyjaśnia poseł PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/713444-posel-zielinski-mamy-do-czynienia-z-cenzura-na-komisji-ein