„Donald Tusk w kampanii wyborczej zeszłego roku bardzo często używał sloganu ‘liczby nie kłamią’. Rzeczywiście liczby nie kłamią, kiedy popatrzymy na komunikat GUS mówiący o wzroście inflacji 5 proc. rok do roku; kiedy popatrzymy w ten sam komunikat i zobaczymy, że koszty utrzymania gospodarstw domowych w związku z podwyżką energii wzrosły niemal o 10 proc. Tak, liczby nie kłamią. To jest efekt złych rządów Donalda Tuska. To jest rezultat tego, że rząd Koalicji 13 grudnia podwyższył VAT na żywność z 0 do 5 proc., to jest rezultat tego, że rząd Donalda Tuska zniósł tarczę energetyczną, a więc wsparcie finansowe, które powodowało, że nie rosły ceny energii” - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Jak zaznaczył Mariusz Błaszczak, „liczby nie kłamią, a liczbą dziś podkreślaną przez nas jest liczba zero”.
Tyle właśnie otrzymali wypłat powodzianie z Kłodzka. Dopiero po interwencji mediów, wojewoda dolnośląski stwierdził, że w Kłodzku 1000 rodzin dostało świadczenie w wysokości 8 tys. zł, ale również stwierdził, że z tego 1000 tylko 100 rodzin otrzyma świadczenie na odbudowę domów. 100 rodzin otrzyma 10 milionów złotych, tzn., że jedna rodzina dostanie 100 tys. zł. Nie żadne 200 tys. zł, tylko 100 tys. zł.
— wskazał Mariusz Błaszczak.
„Liczbą dnia jest liczba zero”
Szef klubu PiS powtórzył, że „liczbą dnia jest liczba zero i to jest również rezultat złych rządów Koalicji 13 Grudnia, złych rządów Donalda Tuska”.
A jeśli przejdziemy do dziedziny obronności i znów wskażę, że liczby nie kłamią, to w tym roku 46 tys. młodych ludzi zgłosiło się do służby w polskim wojsku, a etaty żołnierzy zawodowych otrzymało 9,5 tys. z nich. A reszta z nich albo została odrzucona od razu, albo została skierowana do rezerwy
— mówił polityk.
To jest dowód tego, że dzisiejsze kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej nie kontynuuje prac rozpoczętych za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, zmierzających do tego, żeby Wojsko Polskie liczyło 300 tys. żołnierzy. Te działania są konieczne, żeby realnie odstraszyć agresora, żeby realnie odstraszyć Putina
— zaznaczył szef klubu PiS.
„To świadectwo nieudolności”
Jak przypomniał, „budżet Ministerstwa Obrony Narodowej został wykonany za 10 miesięcy jedynie w 65 proc.”.
To oznacza, że zwrócą do budżetu niewydane pieniądze, i że nie ma pokrycia na kontrakty zbrojeniowe. Czyli budżet państwa jest tylko na papierze, a nie jest realizowany przez Koalicję 13 Grudnia. To realne zagrożenie naszego kraju. A więc liczby nie kłamią, a te liczby, które dziś przedstawiamy to świadectwo nieudolności, indolencji rządu Donalda Tuska
— powiedział Mariusz Błaszczak.
Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk zaczął od inflacji na poziomie 5 proc.
Rozpocznę od tej ważnej liczby, a mianowicie poziomu inflacji w październiku, w ujęciu rok do roku na poziomie 5 proc. Przypomnę tylko, że w marcu, kiedy inflacja została obniżona do poziomu 2 proc., a więc poniżej celu inflacyjnego, Donald Tusk i także wspierający go politycy w portalach społecznościowych odtrąbili sukces. Uznali, że sprowadzenie inflacji do poziomu 2 proc., to jest zasługa ich rządu. Oczywiście kłamali, bo to rezultat polityki pieniężnej Narodowego Banku Polskiego. To ona doprowadziła to tego, że w ciągu roku ta inflacja zmalała z 18,4 proc. do 2 proc.
— zaznaczył Zbigniew Kuźmiuk.
„Inflacja jest już dwucyfrowa”
Wskazał, że „dwie decyzje rządu Donalda Tuska, czyli powrót do 5 proc. stawki VAT i zniesienie tarczy energetycznych doprowadziły do ponownej eksplozji inflacji, która rośnie i wynosi 5 proc.”.
Oczywiście GUS publikuje tzw. średnią inflację, ale skoro ceny żywności wzrosły, skoro ceny nośników energii wzrosły o prawie 10 proc., to dla rodzin mniej zamożnych, tych, które więcej wydają na żywność i więcej wydają na koszty utrzymania swoich mieszkań, inflacja jest już najprawdopodobniej dwucyfrowa. To słychać w rozmowach z ludźmi, że to, co im najbardziej dokucza, to właśnie bardzo wyraźny wzrost cen
— podkreślił polityk.
Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że „druga ważna liczba, to spadek PKB z kwartału do kwartału o 0,2 proc.”.
Niby niedużo, ale byliśmy na ścieżce wzrostowej. Donald Tusk po drugim kwartale pochwalił się także tym, że gospodarka bardzo wyraźnie wzrasta. Wzrost za drugi kwartał wyniósł 3,6 proc. Ale w trzecim kwartale ten wynik wynosi już tylko 1,7 proc., a kwartał do kwartału to jest spadek PKB. To bardzo niepokojąca informacja mówiąca o tym, że także wzrost gospodarczy uległ poważnemu zahamowaniu i najprawdopodobniej cały rok skończy się wzrostem niższym niż 3 proc. A przypominam, że w założeniach do budżetu wpisano wzrost wyższy niż 3 proc., co więcej w 2025 r. wpisano prawie wzrost czteroprocentowy
— wskazał.
„Rząd chce nas zadłużyć”
Poseł PiS mówił, że „dwa budżety: nowelizacja tego z 2024 r. i ten przyszłoroczny, z deficytami, które łącznie sięgają 530 mld zł”.
A więc, liczby nie kłamią. Ten rząd chce nas zadłużyć dodatkowo, tylko w ciągu dwóch lat, na blisko 600 mld zł. Dług publiczny w związku z tym wzrośnie o ponad 10 punktów procentowych. Nigdy w historii po 1989 r. nie było takiego rządu, który zadłużałby Polskę w tak szybkim tempie
— podkreślił Zbigniew Kuźmiuk.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/713289-poslowie-pis-liczby-nie-klamia-a-liczba-dnia-jest-zero