To decyzja przełomowa wpisująca się w politykę realizowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę; widzimy śmierć niewinnych ofiar; wolny świat musi na to odpowiedzieć - podkreśliła szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka mówiąc o zgodzie Joe Bidena na wykorzystywanie broni amerykańskiej do rażenia celów w Rosji.
Przełomowa decyzja Bidena
Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła, poinformowała w niedzielę, że administracja prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie broni amerykańskiej do rażenia celów w głębi Rosji. Podobne informacje przekazały też inne media, powołując się na źródła w administracji USA.
Zdaniem szefowej KPRP Małgorzaty Paprockiej jest to „decyzja przełomowa”, która wpisuje się w politykę prowadzoną przez prezydenta Andrzeja Dudę „od samego początku”.
Zobaczymy, jakie to przyniesie skutki
— powiedziała minister w poniedziałek w Polsat News.
Widzimy ofensywę rosyjską, widzimy znowu śmierć niewinnych ofiar cywilnych. Musi wolny świat na to odpowiedzieć
— dodała Paprocka.
W tym kontekście Paprocka została zapytana o wrześniowe słowa prezydenta Rosji Władimira Putina, że jeśli Zachód zezwoli Ukrainie na celowanie w terytorium Rosji rakietami dalekiego zasięgu, będzie to oznaczało wojnę NATO z Rosją.
Za każdym razem tego typu słowa padają z Kremla i pytanie, czy należy je zawsze traktować w taki sposób, że mają być działaniem hamulcowym dla wsparcia ofiary tego konfliktu
— zauważyła minister.
O tym trzeba cały czas przypominać: to Ukraina została napadnięta, to Ukraina się broni i to Ukraina wymaga wsparcia
— podkreśliła.
Według Reutera Ukraina ma przeprowadzić pierwsze ataki dalekiego zasięgu w nadchodzących dniach przy użyciu pocisków ATACMS, mających zasięg ok. 300 km. Zgodnie z tymi doniesieniami na zmianę decyzji USA w sprawie użycia amerykańskich pocisków miało wpłynąć rozmieszczenie na froncie przez Rosję północnokoreańskich wojsk lądowych.
CZYTAJ TAKŻE: Gen. Skrzypczak: Decyzja o użyciu pocisków ATACMS nie zmieni biegu wojny, ale pozwoli Ukraińcom wziąć odwet na Rosji
Spotkanie Duda-Trump
Paprocka pytana była również o spotkanie Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy. Minister poinformowała, że sama rozmowa została umówiona, a do dogadania pozostał wyłącznie termin spotkania.
Mam nadzieję, że spotkanie będzie jeszcze w tym rok
— zaznaczyła.
W rozmowie pojawił się również temat Bogdana Klicha, który został powołany na „ministra pełnomocnego-chargé d’affaires Ambasady RP” w Stanach Zjednoczonych. Kandydaturę Klicha na nowego ambasadora RP w Waszyngtonie pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja spraw zagranicznych. Kandydaturze tej sprzeciwia się prezydent Andrzej Duda, który już wcześniej zapowiedział, że nie podpisze tej nominacji.
Po co sobie utrudniać współpracę i wysyłać taką osobę? Tu jest podstawowa kwestia
— podkreśliła minister w Kancelarii Prezydenta, dodając, że „z formalnego punktu widzenia i z perspektywy prezydenta ambasadorem w Stanach Zjednoczonych cały czas jest Marek Magierowski”.
Jeżeli jest przestrzegane prawo, kompromis (między rządem a prezydentem) naprawdę jest możliwy. Ale wysyłajmy na kluczowe placówki ludzi, którzy będą poważnie traktowani, którzy będą wypełniać swoją rolę we właściwy sposób. Według prezydenta Bogdan Klich po prostu nie spełnia tych kryteriów
— zaznaczyła.
CZYTAJ WIĘCEJ: Obrażał Trumpa, teraz decyzją Sikorskiego pokieruje polską ambasadą w USA. Klich złożył już swój mandat senatora
Co dalej z Trybunałem Konstytucyjnym?
W rozmowie poruszono również kwestię związaną z Trybunałem Konstytucyjnym i wygasającą w grudniu kadencją prezes Julii Przyłębskiej. Red. Marcin Fijołek zapytał Paprocką, co będzie z Trybunałem, skoro żadna partia nie zgłosiła nowych kandydatów do TK, choć termin minął tydzień temu.
Będzie absolutny paraliż Trybunału, dlatego że zgodnie z ustawą 11 sędziów to jest minimalna grupa, aby tworzyć pełny skład, a w pełnym składzie - zgodnie z prawem - rozstrzygane są chociażby wszystkie prewencyjne wnioski prezydenta
— wyjaśniła Paprocka.
Mamy jeszcze jedną kwestię. To Trybunał Konstytucyjny, jako jedyny organ w państwie, może przekierować władze prezydenta w ręce marszałka Sejmu w jakiejś bardzo trudnej sytuacji. Przypominam rok 2010. To nie są sytuacje nierealne
— dodała.
W kontekście Trybunału padło również pytanie o słowa ministra Macieja Berka, którego zdaniem, pensje sędziów TK powinny zostać zamrożone.
Traktuję to w kategoriach populistycznej wypowiedzi. (…) „Głodzenie” części konstytucyjnych organów jest działaniem antydemokratycznym
— podkreśliła.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rząd Tuska szykuje finansowy zamach na TK? Szef KSRM: „Ci, którzy zasiadają w składzie tego Trybunału, nie powinni być finansowani”
kk/Polsat NEWS/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/713270-nikt-nie-zglosil-kandydatow-do-tk-paprockabedzie-paraliz