Szymon Hołownia to jak na razie jedyny, który zgłasza się na kandydata w wyborach prezydenckich, który nie ma nad sobą szefa partyjnego; taka niezależność jest naprawdę potrzebna prezydentowi RP, by przywrócić wspólnotę - ocenił wicepremier, szef MON i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Na dzisiejszej konwencji PSL wicepremier Kosiniak-Kamysz został zapytany o ogłoszoną deklarację Hołowni - lidera Polski2050 i marszałka Sejmu - że będzie się ubiegał o prezydenturę w przyszłorocznych wyborach i będzie „kandydatem niezależnym”. PSL i Polska2050 współpracowały przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi w ramach Trzeciej Drogi.

Niezależny jak Hołownia?

Lider PSL ocenił, że jest różnica między niezależnością, a bezpartyjnością; jak podkreślił, bezpartyjności Hołownia nigdy nie deklarował.

Czym innym jest niezależność od jakiegokolwiek prezesa. Jest na razie jedynym, który się zgłasza, który nie ma nad sobą szefa partyjnego; inni kandydaci raczej tych szefów partyjnych będą mieli nad sobą

— stwierdził.

Podkreślił, że niezależność jest potrzebna prezydentowi RP.

To, co obiecaliśmy Polakom w wyborach 2023 roku, to było też przywrócenie wspólnoty. Żeby przywrócić wspólnotę, to musi być to osoba naprawdę niezależna i nie myśląca o jakimkolwiek środowisku politycznym, żeby temu środowisku zrobić dobrze w kolejnych wyborach, tylko żeby połączyć Polaków. Uważam, że Szymon Hołownia ma do tego największe zdolności

— powiedział Kosiniak-Kamysz.

Odnosząc się do kwestii czy Hołownia mógłby być wspólnym kandydatem koalicji rządzącej, Kosiniak-Kamysz stwierdził, że cieszy się on poparciem połowy ugrupowań tworzących tę koalicję.

Dzisiaj gromadzi najwięcej środowisk (…), które go popierają” - dodał. Zadeklarował otwarcie na dyskusję z partnerami, bo - jak ocenił - „wspólny kandydat w tych wyborach jest po prostu potrzebny”.

Posiedzenie Rady Naczelnej PSL ws. ewentualnego oficjalnego poparcia dla kandydatury Hołowni odbędzie się 14 grudnia. Wybory prezydenckie odbędą się w maju 2025 r.

PSL rozgrywa

Lider PSL zauważył, że bez poparcia ludowców nie ma w Polsce żadnego rządu w obecnym układzie.

Bez nas nie ma tego rządu. My jesteśmy gwarantem też stabilizującym funkcjonowanie koalicji. Jesteśmy drugą co do wielkości partią koalicyjną, też chciałbym, żebyście sobie zdali z tego sprawę

— powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w Lublinie.

od względem parlamentarzystów, oddziaływania w samorządzie, zaraz po PO jest PSL – jako druga co do wielkości, ale też co do wkładu w tę koalicję, partia

— dodał.

Kosiniak-Kamysz stwierdził, że Polacy dali ludowcom w wyborach „zieloną kartkę” i po raz kolejny zaufali PSL wbrew sondazom i opiniom ekspertów.

Pokazaliśmy, że Polacy po raz kolejny nam zaufali. Oddali na nas swoje głosy, ponad 3 miliony głosów na listę Trzeciej Drogi, której nikt nie dawał szans. Żadne sondaże nie wskazywały, że ten wynik będzie aż tak dobry. Wszyscy od lat nam mówią, że PSL-u za chwilę nie będzie – a PSL z wyborów na wybory coraz silniejszy

— ocenił.

Gdyby nie my, to dzisiaj nie ma tej koalicji. Gdyby nie głosy, które przyciągnęliśmy z PiS-u, nie byłoby zwycięstwa. Gdyby nie nasze wartości i nasze poglądy, nie oddziaływalibyśmy na całe spektrum sceny politycznej i do wszystkich Polaków byśmy nie docierali

— uzupełnił.

Priorytety ludowców

Wicepremier, szef MON i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił w Lublinie, że dla jego partii najważniejsze priorytety to bezpieczeństwo i gospodarka. Jak dodał, PSL jest w koalicji rządzącej właśnie po to, aby o te dwie sprawy zadbać.

Kosiniak-Kamysz podkreślił dziś w Lublinie na konwencji PSL pn. „Konkretnie o Polsce!”, że jego ugrupowanie niedawno na Radzie Naczelnej partii w Tarnowie obiecało zdać Polakom raport z tego, co przez ten rok udało się zrobić.

Ja bym te sprawy najważniejsze zawarł w dwóch słowach, w dwóch wartościach - bezpieczeństwo i gospodarka. To jest sprawa absolutnie priorytetowa dla Polskiego Stronnictwa Ludowego

— oświadczył szef ludowców.

Zwrócił uwagę, że PSL jest w koalicji rządzącej, po to, aby o te dwie sprawy zadbać.

Tak jak w symbol wolności, w symbol zwycięstwa układają się dwa palce, tak dwie sprawy są absolutnie najważniejsze w rządzie Rzeczpospolitej dla Polskiego Stronnictwa Ludowego, a są nimi - bezpieczeństwo i gospodarka

— podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Zwrócił uwagę, że ten znak zwycięstwa mogliśmy wszyscy w Polsce dumnie unieść po raz kolejny 15 października 2023 roku podczas wyborów parlamentarnych.

Ten znak zwycięstwa podnieśli wszyscy Polacy, którzy tłumnie poszli do tych wyborów

— mówił lider PSL.

UE daleko w tyle…

Zdaniem lidera ludowców, Unia Europejska przeznacza o wiele za mało środków na bezpieczeństwo państw członkowskich.

Niestety Unia Europejska moim zdaniem przekazuje za mało jeszcze na obronność i będziemy zabiegać, żeby podczas polskiej prezydencji te sprawy się zmieniły, żeby nowa Komisja Europejska dużo więcej przekazała [niż 11 miliardów], ale tak Agencja Uzbrojenia wraz z naszymi partnerami z kilku krajów europejskich będzie uczestniczyła we wspólnym zakupie, we wspólnych działaniach na rzecz amunicji 155 mm

— przekonywał Kosiniak-Kamysz.

Dzisiaj trzeba budować obronę przed zagrożeniami, a nie tylko działać z opóźnieniem, tak jak niestety wielka machina biurokratyczna [UE] ma często w swoim zwyczaju, więc jesteśmy zainteresowani zwiększaniem tych środków. Cieszymy się z sukcesów Agencji Uzbrojenia i naszych partnerów międzynarodowych w zakresie zakupu amunicji 155 mm i Polska będzie w tym partycypować, liczymy na powiększenie puli, żeby Pioruny mogły się w tej grupie znaleźć

— dodał.

Zmiany w składce zdrowotnej

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował podczas konwencji PSL w Lublinie, że od przyszłego roku obciążenie składką zdrowotną dla około miliona przedsiębiorców, którzy płacą jej najniższy wymiar, spadnie o 25 proc. Zapowiedział też likwidację tzw. zasady 10H przy budowie wiatraków.

Podczas konwencji krajowej PSL w Lublinie pod hasłem „Konkretnie o Polsce!” Kosiniak-Kamysz wymieniał efekty pracy członków rządu z ramienia PSL, m.in. wprowadzenia tzw. wakacji od ZUS.

Poinformował, że od 1 listopada, czyli wprowadzenia wakacji składkowych, do tej pory przedsiębiorcy złożyli ok. 500 tys. wniosków o zwolnienie z opłacania składek na własne ubezpieczenia społeczne w jednym, wybranym przez siebie miesiącu w każdym roku kalendarzowym.

Prezes PSL mówił też o planowanych zmianach w składce zdrowotnej. Przypomniał, że od przyszłego roku ma być zlikwidowany obowiązek płacenia składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych, np. nieruchomości czy samochodu. Projekt ustawy w tej sprawie ma być rozpatrywany na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu.

Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że na etapie prac w Sejmie zostanie złożona autopoprawka do projektu, która obniży od przyszłego roku składkę zdrowotną dla miliona przedsiębiorców, którzy płacą jej najniższy wymiar.

O 25 proc. spadną obciążenia dla około miliona przedsiębiorców w związku ze zmianą składki zdrowotnej

— podkreślił szef MON.

Chodzi o obniżenie minimalnej podstawy składki zdrowotnej do 75 proc. minimalnego wynagrodzenia - zamiast obecnych 100 proc.

Wicepremier zapowiedział też zlikwidowanie tzw. zasady 10H, czyli zakazu budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność ich całkowitej wysokości od zabudowań mieszkalnych. Obecne brzmienie przepisów dopuszcza pod pewnymi warunkami zmniejszenie tej odległości do 700 m.

Według Kosiniaka-Kamysza projekt ustawy znoszącej zasadę 10H ma być wkrótce rozpatrywany na posiedzeniu rządu. Opublikowany we wrześniu na stronach RCL projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych zakłada, że minimalna odległość wiatraków od zabudowań na lądzie ma wynosić 500 metrów.

Lider PSL poinformował też, że „w najbliższych dniach, chyba na najbliższej Radzie Ministrów” będzie rozpatrywany projekt ustawy ws. budowy fabryk amunicji w Polsce. Jak podkreślił, regulacja da podstawy do dobrego, stabilnego finansowania i wybudowania w Polsce fabryk amunicji.

Kraśnik, Mesko będą brały w tym swój udział

— dodał.

CZYTAJ TEŻ:

— A czy Tusk się na to zgodzi? Kosiniak-Kamysz przekonuje: „Szymon Hołownia, to mógłby być wspólny kandydat całej koalicji”

— Hołownia nie zamierza zrzec się funkcji marszałka na czas kampanii. „Niezależny” kandydat? Zandberg powątpiewa: Będzie miał duży kłopot

maz/PAP