Dziś w Redzikowie odbywa się oficjalne otwarcie amerykańskiej bazy, na którą czekaliśmy od roku 2016. Oddanie bazy to jeden z ostatnich kroków w ramach realizowanego od lat amerykańskiego programu European Phased Adaptive Approach (EPAA), który stanowi amerykański wkład w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oficjalne otwarcie bazy w Redzikowie. Prezydent Duda: „Cały świat będzie widział, że tu nie jest już rosyjska strefa wpływów”
Adm. Munsch: Inteligentna, przemyślana, wyrafinowana tarcza obronna
Admirał Munsch jako pierwszy zabrał głos na dzisiejszej uroczystości w Redzikowie z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza czy szefa MSZ Radosława Sikorskiego.
Amerykański wojskowy stwierdził, że otwarcie bazy jest ważne dla bezpieczeństwa tak narodu amerykańskiego, jak i polskiego.
Narody polski i amerykański ramię w ramię stoją w awangardzie obrony przeciwko - w przeszłości sowieckiemu - a obecnie rosyjskiemu imperializmowi i agresji
— zauważył.
Podkreślił też zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Polski i innych członków NATO.
Według Munscha, konieczne jest stałe usprawnienie i powiększanie „natowskiego arsenału, tak, by był on zdolny stawiać czoła coraz to bardziej zmyślnym i skomplikowanym atakom na różnych płaszczyznach”.
Mamy tutaj do czynienia z inteligentną, przemyślaną i wyrafinowaną tarczą obronną, pozwalającą skutecznie przeciwdziałać uderzeniom, działaniom ofensywnym, które nie zdarzają się tylko w jednym określonym i wyizolowanym miejscu; także obrona przed nimi nie jest obroną w jednym miejscu, tylko w wielu skoordynowanych placówkach
— podkreślił admirał.
Jak zauważył, koordynacja wysiłków obronnych jest kluczowa dla zapewnienie bezpieczeństwa państw sojuszniczych.
Ten wysunięty ku morzu system jest wyrazem umocnienia takiej wspólnej, opartej na czynnej współpracy obrony. (…) Celem jest wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy
— powiedział Munsch.
Prezydent Duda: To nie jest już rosyjska strefa wpływów
To będzie amerykańska baza rakietowa, w której będą jedne z największych sekretów Stanów Zjednoczonych i której Stany Zjednoczone będą strzegły. I to jest bardzo ważne, bo ta baza będzie zbudowana na naszej ziemi i od tego momentu cały świat będzie widział, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów.
— podkreślał z kolei w swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda.
My nie zapominamy o tym w Polsce, że wśród wielu wichrów historii często się zdarzało, że byliśmy porzucani przez naszych sojuszników i zostawiani na pastwę agresorów, w 1918 roku odzyskaliśmy niepodległość i powstało państwo polskie po 123 latach, między innemu dzięki temu, że prezydent Woodrow Wilson zawarł Polskę niepodległą w swoich 14 punktów, które ogłosił 1918 r. jako punkty na przyszłość dla Europy, w której zakończy się I wojna światowa. Przez ponad 100 lat, my Polacy, nie mówię o komunistycznych władzach, traktujemy USA jako przyjaciela i sojusznika. Dlatego witaliśmy i witamy amerykańskich żołnierzy w Polsce z wielką serdecznością i cieszymy się, że USA umieściły kolejną infrastrukturę militarną na naszym terytorium
— mówił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oficjalne otwarcie bazy w Redzikowie. Prezydent Duda: „Cały świat będzie widział, że tu nie jest już rosyjska strefa wpływów”
Szef MON: Amerykański niszczyciel na polskim lądzie staje się faktem
Amerykański niszczyciel na polskim lądzie staje się faktem, staje się niezwykłym wydarzeniem w historii bezpieczeństwa Polski, Stanów Zjednoczonych i NATO; Polska staje się częścią najlepszej i najbardziej efektywnej obrony powietrznej
— powiedział z kolei wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister ocenił, że otwarcie bazy w Redzikowie jest „jak kamień milowy i kamień węgielny zarazem”.
Kamień milowy w dziedzinach obronności przeciwrakietowej i obronności powietrznej dla wszystkich państw NATO, dla Europy i Stanów Zjednoczonych. Przez tę bazę amerykańską w Redzikowie Europa, Stany Zjednoczone, Polska, NATO stają się jeszcze bardziej bezpieczne, stają się najpotężniejszym sojuszem we współczesnym świecie
— podkreślił szef MON.
Amb. Brzezinski: Polska jest niezwykle odpowiedzialnym sojusznikiem
Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski podkreślił natomiast, że osiągnięcie przez bazę pełnej zdolności funkcjonowania operacyjnego potwierdza rolę tego miejsca, jak i Polski jako całości w strukturze militarnej Paktu Północnoatlantyckiego.
Dziękuję naszym polskim przyjaciołom za gościnność. Tej gościnności zaznajemy wszyscy w różnych miejscach tego pięknego kraju. Po raz pierwszy mamy do czynienia z osadzeniem stałej instalacji, elementu infrastruktury militarnej na terenie Polski
— podkreślił.
Ambasador zauważył, że wzorowa współpraca i przyjaźń między Polską i USA i działanie w NATO daje poczucie synergii, wzajemnej odpowiedzialności i poczucie sensownego i racjonalnego dzielenia się taktyką, myślą operacyjną i finansami.
Brzezinski podkreślił, że zapowiadane przez Polskę przeznaczanie 4,7 proc. PKB na obronność stanowi wzór dla innych członków NATO.
Polska jest niezwykle odpowiedzialnym sojusznikiem, przyjacielem i współpracownikiem Stanów Zjednoczonych
— dodał.
Sikorski: Rządy się zmieniały, a baza powstawała
W Stanach Zjednoczonych zmieniały się rządy, w Polsce zmieniały się rządy, a baza powstawała, więc ta baza jest pomnikiem nie tylko sojuszu polsko-amerykańskiego, jego stabilności, ale także sojuszu polsko-polskiego
— wskazał w swoim wystąpieniu szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
Rosja znowu najeżdża swojego sąsiada, więc ta polska jedność - wbrew podziałom politycznym - jest tym ważniejsza
— podkreślił minister.
Dodał, że obecna wersja bazy może chronić nie tylko terytorium USA, ale także terytorium Europy, w tym Polski.
Szef MSZ przypomniał też, że umowę dotyczącą powstania tej bazy podpisał, jako minister spraw zagranicznych, 20 sierpnia 2008 r. z amerykańską sekretarz stanu Condoleezzą Rice - w obecności prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska.
Było to kilkanaście dni po rosyjskiej inwazji na Gruzję, i nie był to przypadek
— zaznaczył.
Szef MSZ wyraził także zadowolenie z powstania tej bazy, dodając, że będzie się modlił, żeby nigdy nie musiała być użyta.
To dobry dzień dla Stanów Zjednoczonych, dla NATO i dla bezpieczeństwa Polski
— podsumował minister.
Jeden z ostatnich kroków w EPAA
W pomorskim Redzikowie odbywa się uroczystość oficjalnego otwarcia bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej. W ceremonii biorą udział m.in. prezydent Andrzej Duda, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSZ Radosław Sikorski oraz przedstawiciele USA i NATO.
Na spotkanie przybyli także m.in. ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski i wyznaczony na kierownika polskiej placówki w Waszyngtonie Bogdan Klich.
Baza w Redzikowie (woj. pomorskie) stanowi część amerykańskiej tzw. tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i ich europejskich sojuszników przed atakami pociskami balistycznymi, przede wszystkim z Iranu.
Według dostępnych informacji, w bazie w Redzikowie zainstalowany jest m.in. system Aegis Ashore – lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego Aegis, służącego do obrony przed pociskami balistycznymi. Wyposażona w ten system baza w Redzikowie, obok bliźniaczej bazy w rumuńskim Deveselu, ma służyć do obrony Europy przez pociskami średniego (1000-3000 km) i pośredniego (3000-5500 km) zasięgu.
Oddanie bazy to jeden z ostatnich kroków w ramach realizowanego od lat amerykańskiego programu European Phased Adaptive Approach (EPAA), który stanowi amerykański wkład w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO.
W skład systemu EPAA, oprócz baz w Redzikowie i Deveselu, wchodzą także m.in. analogiczne systemy antyrakietowe Aegis rozmieszczone na okrętach US Navy operujących na Morzu Śródziemnym. Ponadto w ramach systemu działa rozmieszczony w Kurecik w Turcji radar oraz baza dowodzenia ulokowana w Ramstein w Niemczech.
Na system Aegis Ashore składają się radar AN/SPY-1, wyrzutnia Mk 41 VLS (podobne montowane są na krążownikach i niszczycielach US Navy) oraz antybalistycznych pocisków SM-3 (Standard Missile-3). Rakiety SM-3 zaprojektowane są do zestrzeliwania pocisków balistycznych w środkowej fazie ich lotu, czyli ponad ziemską atmosferą. SM-3 wyposażone są w kinetyczną głowicę, której zadaniem jest zniszczyć głowicę pocisku balistycznego, zderzając się z nią.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/712828-historyczny-dzien-w-redzikowie-wolnosc-calej-europy