„Skoro w Stanach Zjednoczonych, przy takim naporze rozmaitych ideologii lewicowych i lewackich, Amerykanie w dużej części poparli waśnie Donalda Trumpa, który nie jest niekontrowersyjny, to w Polsce może być dokładnie tak samo” - ocenił w programie „Graffiti” w Polsat News Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Prof. Czarnek odniósł się do wyniku wyborów w USA, w których wygrał kandydat Republikanów Donald Trump i do uczczenia tego faktu owacją PiS i części Konfederacji w Sejmie.
To są emocje, które towarzyszyły posłom pewnie po poranku, dość ciekawym, interesującym dla całego świata. Być może można było sobie tego oszczędzić, ale nie ma to większego znaczenia
— zaznaczył Przemysław Czarnek.
Zwycięstwo Donalda Trumpa i konserwatyzmu w Stanach Zjednoczonych ma ogromne znaczenie dla Polski
— dodał.
Symbol konserwatywnej zmiany
Zdaniem byłego ministra edukacji i nauki zwycięstwo Trumpa w USA jest znakiem znamionującym „początek końca obecnej władzy w Polsce”
Jest nieprawdopodobny entuzjazm [po zwycięstwie Trumpa - przyp. red.].(…) Widać, że jest jakiś powiew takiej mocy w wyborcach, którzy chcą się po prostu angażować. Tak, to jest początek końca władzy również w Polsce
— ocenił Czarnek.
W Polsce większość społeczeństwa jest naprawdę konserwatywna, to znaczy jest wolnościowa, wolnorynkowa, ale też osadzona na swojej tradycji, swoich wartościach, na chrześcijaństwie
— kontynuował.
Skoro w Stanach Zjednoczonych, przy takim naporze rozmaitych ideologii lewicowych i lewackich, Amerykanie w dużej części poparli waśnie Donalda Trumpa, który nie jest niekontrowersyjny, to w Polsce może być dokładnie tak samo
— stwierdził polityk PiS.
Jego zdaniem polskie społeczeństwo jest konserwatywne, tylko musi zdać sobie z tego sprawę i głosować tak, jak dyktuje mu sumienie.
Polska jest konserwatywna, tylko musi to zrozumieć. Myślę, że od wczorajszego poranka to rozumie
— wyraził nadzieję.
Rozejm na Ukrainie?
Przemysław Czarnek skomentował też obietnice Donalda Trumpa, że bardzo szybko zakończy on wojnę na Ukrainie. Wyraził tez przekonanie, że republikański prezydent uczyni sojusz NATO silniejszym niż kiedykolwiek.
Donald Trump jest gwarantem tego, że NATO będzie mocniejsze niż jest dzisiaj. Donald Trump jest gwarantem tego, że NATO będzie mocniejsze w stosunku do Rosji niż dzisiaj. No to w jaki sposób jest prorosyjski?
— pytał w Polsat News.
Ta jego zapowiedź zakończenia wojny w ciągu 24 godzin – ja to rozumiem jako zawieszenie broni. Nie spodziewam się, żeby w ciągu 24 godzin można było dojść do porozumienia co do warunków pokoju
— kontynuował.
Były szef MEiN podzielił się swoim przekonaniem o tym, że każdy Ukrainiec ma już dość wojny i propozycja Trumpa, która najpewniej dotyczy zawieszenia broni, wychodzi naprzeciw cierpieniom narodu ukraińskiego.
Dla mnie najważniejsze jest to, myślę że dla przeciętnego Ukraińca również, żeby działania wojenne na Ukrainie się zakończyły. Dzisiaj każdy Ukrainiec panu powie, że w każdej godzinie giną niewinni Ukraińcy i każda godzina trwania wojny na Ukrainie to jest każda godzina straty dla państwa ukraińskiego
— ocenił.
Jeśli Trump jest w stanie doprowadzić do szybkiego zawieszenia broni i zakończenia działań wojennych na Ukrainie, to to jest szczęście dla Ukrainy, dla Polski i dla Europy
— uzupełnił prof. Czarnek.
Nauka dla polskiej prawicy
Polityk opozycji rozważał też w Polsat News jaką naukę dla polskiej prawicy przed wyborami prezydenckimi w 2025 r. należy wyciągnąć z triumfu Donalda Trumpa za Oceanem. Stwierdził on przy tym, że nie istnieją „mityczni wyborcy centrum”, są tylko ludzie politycznie niezdecydowani, do których trzeba dotrzeć z odpowiednim przekazem, czyli tak, jak zrobił to Trump w Stanach Zjednoczonych.
Nie ma wyborców „centrum”, są wyborcy niezdecydowani i jest duża grupa tych wyborców niezdecydowanych. Ale to nie znaczy „centrum światopoglądowe. Proszę zwrócić uwagę, że Trump – i tu mają wszyscy rację w tym sporze w mediach społecznościowych po naszej stronie: i Paweł Jabłoński, i Patryk Jaki, i Beata Szydło, i Waldemar Buda – absolutnie nie wycofywał się ze swoich poglądów, też światopoglądowych, ale przecież nie mówił językiem konfrontacyjnym. Na wielu wiecach mówił spokojnie o gospodarce i pytał Amerykanów: kiedy było ci lepiej – dzisiaj czy cztery lata temu
— wyjaśniał swój punkt widzenia prof. Czarnek.
Według niego, Prawo i Sprawiedliwość powinno podążać podobnym tropem, podnosić kwestie bytowe i dokonywać porównań jakości życia teraz i w czasach, gdy PiS rządziło, gdyż bilans ten z pewnością - według niego - jest korzystny dla obecnej opozycji.
Powinniśmy robić dokładnie to samo. Gospodarka w Polsce rozwijała się, nauka się rozwijała, badania naukowe się rozwijały wtedy, kiedy rządziliśmy. Wielkie inwestycje infrastrukturalne, ale te lokalne również, były wówczas, kiedy PiS rządziło
— powiedział.
Tu musimy mówić to w ten sposób, spokojnie do Polaków: kiedy ci Polaku było lepiej – teraz, czy wtedy kiedy rządziło PiS? Więc Polaku, kiedy ci się żyło lepiej? – pytamy za Trumpem
— zaznaczył.
Prezydenckie przymiarki PiS
Marcin Fijołek zapytał posła PiS czy czuje się polskim Donaldem Trumpem i czy przymierzany jest do roli kandydata PiS w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Zobaczcie państwo, jak się nawet ubrałem. Mam czerwony krawat na białej koszuli i czarną marynarkę. Tak się złożyło
— odpowiedział mu w żartobliwym tonie Przemysław Czarnek.
Nie zaprzeczył też, że będzie kandydował w wyborach prezydenckich, ale uzależnił to od wyników wewnątrzpartyjnych badań.
Nie chciałbym, ale jeśli rzeczywiście jest tak, że badania wykażą, że mam największe szanse wygrać, to w imię odpowiedzialności za państwo polskie i za wolność Polaków – tak
— zapewnił.
Odniósł się też do pogłosek, że dziennikarz Michał Rachoń mógłby kandydować w wyborach prezydenckich.
Jeśli Michał Rachoń będzie kandydował na prezydenta, to na niego zagłosuję. Ale chyba nie będzie kandydował. Myślę, że to plotka
— skwitował.
Cięcia budżetowe
Były szef resortu edukacji i nauki skomentował też zapowiedź cięć budżetowych wymierzonych w Trybunał Konstytucyjny.
To konstytucyjny zamach stanu. To jest walka tej części sceny politycznej z polskością i Polską. Przecież Trybunał Konstytucyjny, IPN, Kancelaria Prezydenta RP to są instytucje bardzo ważne dla funkcjonowania państwa polskiego. Jeśli chce się obcinać pieniądze tym instytucjom, to znaczy, że się walczy z jakąś częścią Polski. Kompletne szaleństwo tej władzy
— ocenił prof. Czarnek.
Niech pan Berek sobie obcina, co tam chce, i najlepiej sobie. Natomiast to, że nie jest to publikowane [wyroki TK - przyp. red.] i to z zamiarem niepublikowania w ogóle, to jest przestępstwo karne, które na pewno będzie rozliczane
— wyjaśnił.
CZYTAJ TEŻ:
maz/Polsat News/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/712269-czarnek-nie-ma-wyborcow-centrum-sa-tylko-niezdecydowani